czynią ofiarne napełnione ziemią. Powszechnie groby składają się z ogromnych płyt głazu, osobliwie wieka ich, pokrywy i z tego powodu zwano je grobami olbrzymów. Z kamienia wyrabiane były w starożytności oręże, dzidy, strzały, młoty, dłóta, siekiery, siekiero-młoty, buławy, berdysze, urny i różne sprzęty. Następnie używano do tego bronzu i żelaza; wyrabiano z nich hełmy i zbroje, trąby wojenne. Wiele starożytności słowiańskich opisuje dzieło
chrześcijański'']. Wydanie redakcyi Teki, Wilno 1858. L. R.
SłOWieńcy. Tak się nazywają Słowianie zamieszkali w Styryi, Karyntyi i Karnijoli, czyli w tak zwanej dawniej Karantanii, zwani niegdyś Wendami, oraz Korutanami. Przybywszy z Pannonii osiedli oni w tych stronach przy końcu VI wieku, jedni dobrowolnie, inni chroniąc się przed najazdami Awarów. Wojny ponawiały się wielokrotnie i później. Od roku 627 do 662 połączyli się oni z królestwem Samona. Około tejże epoki święty Amand usiłował ich nawrócić na wiarę chrześcijańską. Następnie prowadzili długie wojny przeciw margrabiom Fryulu. Większe im zagrażało niebezpieczeństwo ze strony groźnych Franków, gdy ci zawojowali Ba wary ję między rokiem 725, a 749, Borut (r. 750), jest pierwszym królem Wendów, o którym wspominają jako o uległym Frankom. Jego synowie i następcy, Karat i Chotimir, byli już gorliwi chrześcijanie. Pod księciem bawarskim Tassylonem II, który wyzwolił się na czas niejaki z pod zwierzchnictwa Franków, Wendowie stali się jego hołdownikami. Władzcą ich wtedy (r. 772) był Wladuch. Ale Karol Wielki nieomieszkał zawojować Bawaryi, równie jak całej Karantanii, koło r. 788. Kraj zamienił się wtedy w osobną monarchiję Wendów, którą Karol Wielki wcielił do swego cesarstwa. Z tego powstały później księztwa Styryi, Karyntyi i Karnijoli, które dostały się najprzód Niemcom, a następnie Austryi, i w znacznej części były zgermanizowane. O historyi Słowieńców są następujące dzieła: Goth, Das Herzogthum Steiermark (Wiedeń 1840, tomów 2);
K. Mayers, Geschichte ron Kdrnten (Cilly, 1785); Linhart, Y°rsuch einer Geschichfe ron Krain (Łajbach, 1788, tomów 2); Muchar, Geschichte der Herzog. Steiermark (Gratz, 1844—1850, tomów 5); Herrmann, Handbnch der Geschichte Kdrnten (Klagenfurth, 1843); Ant. Krempl, Dogodocśine Stajerske zetnie (v Gradci, 1845). Język Słowieńców należy do narzeczy słowiańskich wschodnio-południowych, i wiąże się szczególniej z illyryjsko-serbskitn; dzieli się zaś na podrzecza: horno-kraińskie, dolno-kraińskie, styryjskie albo sztyrskie. W jeżyku tym dochowały się bardzo szacowne i starożytne pomniki. Do Słowieńców należą słynne Freisingeńskie ułamki, obejmujące dwie formuły spowiedzi i ułamek kazania, znalezione w starym rękopiśmie łacińskim. Odnoszono te ułamki do początku XI do X, nawet IX wieku i uważane są za jeden z najdawniejszych pomników języka słowiańskiego. Ułamki te, według mniemania Szafarzyka, pisane między rokiem 957 a 994, może przez biskupa fryzyngeńskiego Abrahama, służyły oczewiście dla księży przy kierowaniu słowiańskich swych owieczek. Kopitar wydrukował te ułamki w swem dziele Glagolita Clozianus (Wiedeń, 1836). Do XVI wieku było głębokie uśpienie języka Słowieńców; przebudziła je reformacya. Jeden z jej zwolenników Primus Truber (r. 1508—1586), urodzony w Rastyszcu, blisko Lubiany czyli Laibach, w Krainie, kanonik i wikary, oraz kaznodzieja w różnych miejscach Karnioli i Karyntyi. Wcześnie przyjąwrszy reformacyję, rozszerzenie jej w swoim narodzie oorał sobie za cel życia i postanowił pisać w języku, który dotąd nie był jeszcze książkowym. „Przed trzydziestoczterma