40
Inaczej się ma z operą. Ta, lubo także od tronu nie wspierana, i nie może się pochwalić europejskiemi sławy, żyje i żyć musi, bo każdy Neapolitanin, jak w żyłach czuje ogień, tak w piersi muzykę. Jeśli prawda że pierwszym jej ojcem był Orfeusz, to Orfeusz musiał być neapolitańskiego rodu. Dość spojrzćć na ich niebo, ziemię i morze, dość parę razy ich odetchnąć powietrzem, żeby nie wątpić iż to jest ojczyzna muzyki, a cóż dopióro usłyszawszy narodowe Neapolu śpiew ki.
Muzyka jak szperacze starożytności dowodzą, wraz z innemi kunsztami z Grecyi nom przyszła. Później surową chrześcianizmu ręką przytłumiona, z uczt i swawolnych saturnaliów wygnana, do kościoła się przeniosła, w pobożny zmieniła się hymn. W piętnastym i szesnastym dopićro wieku, w wieku odrodzenia, razem ze swemi siostry i. ona nowym zaczęła tchnąć życiem; a jak rzeźba i malarstwo północną część półwyspu sobie obrały, tak muzyka w Neapolu osiadła, i ztamtąd na resztę świata swe słała melodye.
Prawda iż sławny Palestrina był Rzymianin, że on ją pićr-wszy wskrzesił, będąc mianowany Sgo Piotra kapelanem, za czasów Juliusza II i jego następców. Ale prawie jednocześnie, bo w roku 1537, ksiądz Tappia, pićrwszy powziął myśl założenia w Neapolu konserwatorium dla biednych chłopców i dziewcząt, odznaczających się pięknością głosu, muzykalnemi zdolnościami, słowem takich z którychby nic prócz wielkich muzyków być nie mogło. A takich było wiele.
Tappia, prócz litościwego dla nich serca, nic więcćj nie posiadał. Na taki zakład jak on go marzył, trzeba znacznych funduszów. Działo się to właśnie za czasów dynasty i hiszpańskiej, kiedy vice-kró!owie kraj łupili, do ostatniego wyciskali zeń grosza. Niebyło więc nic do spodziewania się ani od rządu, ani nawet ze składek krajowych. Tappia nie tracąc jednak nadziei, wziął torbę na plecy, i w świat poszedł, szukać możniejszych lub litościwych.
Po dziewięciu łatach takićj kwesty wrócił, i jak mówię, 1537 roku, otworzył swe konserwatoryum, które poruczył opiece Najświętszej Panny Loretańskićj, iodjćj nazwał je imienia. Uczono