147
Włoszech niepoślednią grają rolę, i żadna religijna ceremonia bez nich się obejść nie może.
Przez czas spaceru mego po cmentarzu, dwie takich przyjechało karet. Pićrwsza czarna, wiozła dwóch księży z gromnicami w ręku, i dwie osób z familii nieboszczyka. Te gdy oświadczyły, że ich krewny umarł nagle, wyjęto go natychmiast z trumny, i zaniesiono do sali na takie przyrządzonćj wypadki. Jestto rodzaj korytarza z tapczanami, na których składają ciała niedość wyraźnie ślady śmierci na sobie noszące. Nad każdym tapczanem wisi głośny dzwonek; sznurek jego do ręki zmarłego uwięzują, tak, żeby za najmniejszćm poruszeniem zadzwonił, a tuż obok mieszkają braciszkowie klasztoru, przeznaczeni do przysłuchiwania się dzień i noc jemu. Mówią iż powrót do życia nie jest tak rzadką rzeczą, jakby się zdawać mogło, co dowodzi ile w innych krajach gdzie podobne wzorowe nie istnieją urządzenia, ile mówię, żywych grzebią?
Druga kareta była niebieska, bogata, aniołkami ozdobiona. Wyjęto z jćj kufra trumienkę także niebieską i bogatą, a gdy zrzucono wieko, odkryto dziewczynkę świeżemi dokoła kwiatami owitą. Te już nie na tapczan pośmiertnćj sali, lecz do małej zaniesiono kapliczki, anielską nazwanej, i tam na wywyższeniu przed ołtarzem umieszczono. Powiedziano mi, gdym pytała o przyczynę tćj nowćj ceremonii, iż dzieci tego wieku, jako anioły po zgonie uważane, dla oczyszczenia swą przytomnością kościoła i klasztoru, przez całą dobę zostawiane tak bywają, i dopiero dnia następnego do familijnej lub osobnćj idą mogiły.
Ale pocóż tak długo po cmentarzach cię wodzić? W Neapolu. gdzie śmierć zdaje się anomalią, obrazy jej, acz mnićj niż gdzie-indzićj ponure, rażą swą sprzecznością. Wróćmy raczój jeszcze raz do muzeum burbońskiego, gdzie nowa coroczna wystawa świeżemi ramami napełniła sale, gdzie można ocenić teraźniejszych artystów wartość.
Neapol mniej ich daleko niż Rzym i Florencya posiada. Jego specyalnością, jak mówiliśmy, jest muzyka; malarstwo i rzeźba podrzędniejsze trzymają tam miejsce. Trzy sale napełnione obraza-