176
wają, i tą potrójną siłą z ogromnej wysokości spadając w przepaść, której dna nikt nie dojrzy, nikt się nie domyśla, tysiące skoków, tysiące zachwycających tworzą obrazów. Szum tak jest wielki, iż nic prócz niego nie słychać; a co kilka sekund przeraźliwy jak by grzmotu odgłos w powietrzu się rozlega. Sprawiają go bałwany wody, zbyt w szerokiem swóm jeszcze ciśnione korycie, i jedne przez drugie trącające i łamiące się o skały.
Domyślasz się, że siła tak potężna, tak wściekła, iż ją nic wstrzymać nie może, nietylko wszystko obala, ab głaz nawet pod swemi dziwactwami ugina i kruszy. Ile tylko w:działam rycin lub olejnych obrazów, ile czytałam kaskady tćj opisów, żadnego nie znalazłam do oryginału podobnym. Lecz, zastanowiwszy się, nie śmiałam artysty obwiniać; jestto konieczny skutek tych corocznych zmian, jakim cała postać,, wszystkie rysy tćj ostrej natury pod kapryśną władzą ulegać, muszą. Przepaść w którą ta massa wody spada, musi koniecznie codzień być głębszą. Przed kilką laty sto metrów jćj dawano, teraz już można śmiało drugie tyle głębi jej liczyć; a potok :m głębiej spada, tem dalćj wytryska, wyżej, srożój leci, szumi, ryczy. Ten o którym mówimy, codzień sobie nowe otwiera pieczary, Wpada w nie - znów wylatuje, gdzieindziej swe szalone szląc fale.; jednę bryłę skały obaliwszy, o inną z większym jeszcze impetem się roztrąca, a na proch rozbity, szerokim otacza się tumanem. Kłęby tego wilgotnego kurzu w niebo, jakby fantastyczne unoszą się chmury, a łamiąc słońca promienie, tysiącem ruchomych tęczy na wszystkie opasują się strony. Czasem, gdy niebo bez słońca, a wiatr tę parę do skały przyciśnie, tworzy się z niej przezroczysta firanka, przez którą cały wodospad w nowym okazuje się świetle, nowym otacza się wdziękiem. Wszystko to razem cudnćj jest piękności, niewypowiedzianie wspaniałe i malownicze; lecz wzrokiem tylko a nie piórem ani nawet pędzlem do duszy przeiać się może; nim tylko w niej dokładny obraz swój odbić zdoła.
Mówiono mr, że ta mgła daleko na okoliczne rozniesiona pola, zwilżając bezustannie suchy z natury grunt, bardzo go użyźnia; a wody jeziora Luca mają własność petryfikowania roślin, korzeni i drzew na swych brzegach porosłych. Nie widziałam tych