— ÓtrO
dnych obrzędów religijnych nie pełni, tylko pielęgnowaniem i dojeniem bawolic wyłącznie się zajmuje, które to zajęcie każdy Toda uważa za najświętsze. Taki kapłan musi z jednej z dwóch najwyższych kast pochodzić, z kasty Peiky, (zwanej także Moch (dzieci boże)) lub Pekkan i do tego urzędu spełnieniem wielu ceremonij przygotować. On musi się ze świetni krewnemi rozłączyć i wszelkie związki z nimi zerwać. Przez dwa dni i dwie nocy musi nago w lesie pozostawać, ciało sokiem drzewa Fur nacierać i później obmyty w małej nędznej lepiance zamieszkać. Przebywszy naznaczone 30 dni takiego oczyszczenia otrzymuje zaszczytną nazwę „warszalr4 (odważny) i zdolnym sie staje do pełnienia swego uizędu. Otrzymuje on wtedy pomocnika, który go w kaście Peiky lub Pekkan po prostu zastępuje. Podczas swego urzędowania, jako doj acz. krów. me wolno mu pić mb mleka; może tylko smalcu używać. — Prócz tych wiejskich kapłanów znajdują się jeszcze święci pustelnicy, prowadzący życie surowe i aske-tyczne we własnych zagrodach (ter i ar i albo mund). Każdy taki Pal a uh (mleczarz) ma Kavilaul’a (pasterza) za pomocnika i stado świętych bawołów, przeznaczone na wyłączny ich użytek. Przygotowanie S’:ę do tego powołania jest jeszcze surowsze od przygotowania na kapłana wiejskiego. Śród najsroższej nawet pory roku musi Paiaul chodzić nago, w koło biodr jedynie chustą obwinięty. Kobietom nie wolno zbliżyć się do niego i nikomu z nim mówić bez osobnego na to pozwolenia, i to z pewnej odległości jedynie. Za to ma wysokie u indu poważanie, który sądzi, że bóg w nim zamieszkał i przez jego usta swą wolę w danym razie mu objawia. Z pomiędzy widomych przedmiotów czci religijnej pierwszeństwo ma dzwonek święty bawołu. jako wcielenie najwyższego bóstwa Hii”adeva. Przed tym dzwonkiem wylewają ofiarę z mleka, a gdy kapłan ma w7 sprawie spornej bardzo wątpliwej wydać wyrok, bóg dzwonka w niego wstępuje i wtedy rzuca się, na podobieństwo szamana azyjatyckich ludów, jak szalony na wszystkie strony, ryczy i bije się sam kijem, a w końcu spieniony i zziajany ogłasza pobożnemu ludowi wolę boga.
Z innych ludów Drawida zasługuje jeszcze lud Badagas ]) na wzmiankę, dzielący się aż na 18 kast, każda dumna ze swego pochodzenia i spoglądająca z pogardą na niżej stojące a wszystkie na najniższą Torę a, której członkom nie wolno w7raz z osobami, do "wyższych kast naieżącemi, nawet j bść; oni mogą się najniższemi jedynie
3) Metz I. e str. 47