566
le, gdyż nad Nilem spotykamy aż do pierwszych zawad przez przyrodę stawionych w czasach najdawniejszych najwyższy stopień społecznego rozwoju, na południowym zaś krańcu afrykańskiego lądu najniższy.
Dopokąd morza nie zostały pokonane przez wzrastające coraz bardziej uzdolnienie żeglarskie, co dopiero od kilkuset lat za spełnione uważać możemy, starodawni mieszkańcy nadatlantyckich brzegów Afryki siedzieli sobie bez sąsiadów z tyłu, na końcu świata, a przynaj-mniój na granicach niedostępnej przestrzeni. Ztąd się okazuje, że w głębi lądu stosunki były daleko pomyślniejsze aniżeli na wybrzeżach atlantyckich. Dopiero od kilku wieków przecisnęły się silniejsze i zdolniejsze ludy z głębi kraju ku brzegom. Portugalczycy znaleźli w całśj Gwinei hordy bardzo dzikie, gdy tymczasem w głębi kraju nad Nigrem wielkie państwa się rozpadały a na ich gruzach powstawały nowe. Jeszcze dotąd można to przyjąć w Afryce w przecięciu za zasadę, że Afrykańczyk z wnętrza kraju stoi kulturowo wyżej od mieszkańca wybrzeży. Co do Sudanu potrzebujemy tylko żywe opisy Rohlfsa1) przytoczyć; lecz i w południowój Afryce powtarza się to samo zjawisko. Państwa Murzynów Makololo, Lunda,Mosilikatse,Kazembeleżą wszystkie głęboko wewnątrz kraju; również i w opisach podróżników Speeka i Grant’a przedstawiają się państwa murzyńskie Karagwe i Uganda w stanie daleko pomyślniejszym i lepiej urządzone aniżeli wszystkie inne, przez które do nich przechodzili i ztamtąd wracali. Jeżeli podróżnicy w górę Nilem idą i Chartum w tyle za sobą pozostawią, to statek ich bywa brzegami ciągniony przez ludy nagie i mało okrzesane. Zdawałoby się więc, że w miarę większego ich zapuszczenia się ku połudhiowi lub zachodowi, a jeszcze bardziej w głąb’ kraju, nic się w tćj mierze nie poprawi; tymczasem zupełnie co innego daje się widzieć. Lud Niamniam np., najdalszy ku południo zachodowi ze znanych nam dotąd, przewyższa o wiele pokolenia nad białym Nilem mieszkające, jako to: Szilluki, Dinka, Nuehr, Kitsz i wiele innych, pod względem dokładniejszej odzieży, sztuczniej szych wyrobów z żelaza, znaczniejszych budowli i lepszego oraz ściślej rozgraniczonego społecznego układu. Jeżeli oni tylko przednią straż innych wyżej jeszcze rozwiniętych ludów murzyńskich stanowią, to nam błyszczy nadzieja,
p Petermanns geogr. Mittheilungen. Ergangungslieft N° 25,. str. 60.