122 Weseli kompani: Stalin i Kirów, 1932-1934
i duszą”, powiedział Kaganowicz. Kochany przez przyjaciół od Kaganowi-cza do Bucharina i Barowa, był „bolszewikiem doskonałym”, jak uważała Maria Swanidze, a także „rycerskim” według Chruszczowa. Jego łagodne oczy, siwe włosy i wielkie wąsy - pisał syn Berii - nadawały mu wygląd starego gruzińskiego księcia. Choć zawdzięczał swoją karierę Stalinowi, pozostał ostatnim niezależnym członkiem Politbiura, sceptycznym wobec kultu Stalina, z własnymi stronnikami w przemyśle i na Kaukazie, których potrafił bronić. Z pewnością nigdy nie bał się sprzeciwić Stalinowi,1 traktował go jak dokuczliwego starszego brata: czasem nawet wydawał mu polecenia.
We wrześniu 1933 roku Sergo spędzał wakacje w Kisłowodsku, swoim ulubionym kurorcie, skąd nawiązał niebawem ożywioną korespondencję ze Stalinem, który obraził się na wielkodusznego księcia. Sergo, skarżył się Stalin, jest „próżny aż do granic szaleństwa”.17
Tutaj, na wakacjach - pisał Stalin - nie siedzimy w jednym miejscu, lecz stale gdzieś jeździmy... Po miesiącu przeniósł się do swego nowego domu w Muzeri. Brzydka piętrowa rezydencja z ulubionymi przez niego boazeriami, szerokimi tarasami i wielką jadalnią, była położona w półtropikal-nym parku na szczycie wzgórza, skąd roztaczał się piękny widok na zatokę, gdzie Łakoba zbudował specjalną przystań. Kręta ścieżka prowadziła do okrągłego letniego domku, w którym Stalin pracował, i w dół, do morza. Łakoba i Stalin często chodzili na spacer do pobliskiej wioski, gdzie mieszkańcy urządzali abchaskie biesiady pod gołym niebem.
Dwudziestego trzeciego września Łakoba zorganizował wyprawę żeglarską i myśliwską. Stalin i Własik wypłynęli z przystani motorowym jachtem Krasnaja Zwiezda ze strzelbami na kolanach. Nagle z brzegu padła seria z karabinu maszynowego.
Stalin traktował Sergo jak niesfornego młodszego brata: Narobiłeś w tym tygodniu zamieszania - napisał do niego w jednym z listów - i udało Ci się. Mam Ci gratulować czy nie? A przy innej okazji: Jutro posiedzenie w sprawie reformy banku. Jesteś przygotowany? Musisz być. Kiedy Stalin go beształ, pisał: Nie strofuj mnie za gmbiaństwo [...]. A zresztą, mów o mnie, co chcesz. Zwykle podpisywał się „Koba”. Sergo często nie zgadzał się z decyzjami Stalina: Drogi Soso - skarcił go w jednej notatce - czy nową Rosję budują Amerykanie? Potrafił też udzielać Stalinowi instrukcji: Soso, chcą postawić Kaganowicza na czele lotnictwa cywilnego [...]. Napisz do Mołotowa i Kaganowicza i powiedz im, żeby tego nie robili!