136 Weseli kompani: Stalin i Kirów, 1932-1934
popisywania się swoją wiedzą.1 Mieli stworzyć nową wizję historii, zgodną ze stalinowską ortodoksją. Stalin uwielbiał historię i tak dobrze wspominał swojego nauczyciela historii w seminarium, że we wrześniu 1931 roku zadał sobie trud, by napisać do Berii: Nikołaj Dmitrijewicz Machatadze, 73 lata, przebywa w więzieniu w Meteczi [...]. Znam go od czasów seminarium i nie sądzę, by stanowił zagrożenie dla władzy radzieckiej. Proszę uwolnić tego człowieka i powiadomić mnie o wykonaniu polecenia.15
Stalin zawsze miał słabość do historii. W1931 roku interweniował w akademii, by stworzyć historyczny wzorzec „realizmu socjalistycznego”: od tej pory historią było nie to, co mówiły źródła archiwalne, lecz to, co dygnitarze partyjni zadekretowali na wakacjach. Książki historyczne z jego biblioteki noszą ślady wielokrotnego czytania i są upstrzone notatkami: zwracał szczególną uwagę na wojny napoleońskie, starożytną Grecję, stosunki pomiędzy Niemcami, Wielką Brytanią i Rosją w XIX wieku, a także na wszystkich szachów perskich i carów rosyjskich. Jako wieczny student zawsze wertował najnowsze wydania podręczników.16
O ile w Soczi Żdanow był w swoim żywiole, o tyle Kirów umierał z nudów. Podobno próbował uciec, mówiąc:
- Iosifie Wissarionowiczu, cóż ze mnie za historyk?
- Nic nie szkodzi - odparł Stalin. - Siadaj i słuchaj.
Kirów tak spiekł się na słońcu, że nawet nie mógł grać w kręgle: Jakkolwiek może się to wydawać dziwne, przez większą część dnia jesteśmy zajęci. Nie tak wyobrażałem sobie odpoczynek. No cóż, do diabła z tym - napisał do przyjaciela w Leningradzie. - W każdym razie wyjeżdżam stąd możliwie szybko. Mimo to Jurij Żdanow zapamiętał „radosne ciepło” pomiędzy Stalinem a Kirowem, opowiadającymi sobie pikantne dowcipy, które Żdanow przyjmował w grobowym milczeniu.
- Popatrzcie na siebie i na mnie - powiedział Stalin, wskazując na drzewo. - To jest dąb Mamre.
Żdanow wiedział z Biblii, że pod dębem Mamre Jezus zgromadził swoich apostołów.2
Główne źródło tej relaq i, Jurij Żdanow, chłopiec, który siedział przy stole ze Stalinem, Kirowem i swoim ojcem, mieszka obecnie w Rostowie nad Donem, gdzie uprzejmie zgodził się udzielić mi wywiadu do książki. Wakacje stały się słynne, ponieważ niedługo potem zamordowano Kirowa: opisałje Anatolij Rybaków w powieści Dzieci Arbatu. Jurij Żdanow wspominał, że w pewnym momencie Stalin spytał go: „Na czym polegał geniusz Katarzyny Wielkiej?”. I odpowiedział na własne pytanie: „Jej wielkość polegała na tym, że wybrała Potiomkina i innych utalentowanych kochanków do rządzenia państwem”.
Dęby Mamre występują tylko w Starym Testamencie [przyp. tłum.].