XI. Szeregi nieskończone o wyrazach stałych
Szereg |
a> 00 |
(Q |
y Cg = y. (ffo dt-ł-aMbo) ■-0 a-o |
nazywa się iloczynem Cauchy’ego szeregów (A) i (B). Jeżeli dane szeregi są zbieżne i mają zwykle sumy A i B, to szereg (Q może być mimo to rozbieżny [przykład taki mieliśmy w ustępie 392].
Jednakże we wszystkich przypadkach szereg (Q jest samowolny metodą Poissona-Abela i to wlainie do sumy uogólnionej AB.
Rzeczywiście, dla 0<.*< 1 zarówno szereg (1) jak i szereg
00
2] ó« x" = óo+ói x+b2 x2+ ... +ó. V+ ...
■-0
są bezwzględnie zbieżne [379], Oznaczmy ich sumy odpowiednio przez f(x) i g (z). Iloczyn tych szeregów, tzn. szereg
£ C.JC" = (a0ó.+<»ió.-i + ... +am-ibi+amb0)jf,
jest zbieżny na mocy klasycznego twierdzenia Cauchy’ego [389] i jego suma równa się /(x) • g (x). Suma ta dąźy do AB, gdy x -*■ 1 — O, bo jak widzieliśmy jest
lim /(x) = A i lim g(x) = B.
Uogólnioną sumą (w sensie Poissona-Abela) szeregu (Q jest więc rzeczywiście AB, co należało udowodnić.
Stąd wynika jako wniosek twierdzenie A bela o mnożeniu szeregów [392]. Z samego dowodu widać również, że teza twierdzenia pozostaje w mocy, jeżeli szeregi (A) i (B) nie są koniecznie zbieżne, ale tylko samowolne metodą Poissona-Abela odpowiednio do A i B.
Wobec tego, uwzględniając twierdzenie Frobeniusa [421], można także wypowiedzieć następujące twierdzenie:
Jeżeli szeregi (A), (B) i (C) są samowolne metodą Cesary i mają odpowiednio sumy uogólnione równe A, B, C, to musi byt C = AB.
Jako przykład rozpatrzymy podnoszenie do kwadratu szeregu
= 1-
2 2-4
który to szereg powstaje z szeregu dwumiennego
+(—!)'
(2w-l)i! - , (2m)l!
gdy x = 1. Mnożąc powyższy szereg liczbowy przez siebie otrzymamy dobrze nam znany szereg
1 — 1 + 1 —1 + 1 —1+ C‘),
którego uogólniona suma, zarówno otrzymana metodą Poissona-Abela, jak i otrzymana metodą Cesary, jest równa -i = (1/|/2)1.
(') Korzystamy tu z tożsamości liczbowej
(2ut—1)11 (2nt)l!
(2n-2m-1)1! s j
(2n*2m)!l gdzie umawiamy się, że (—1)1! i 01! równają się jedności.