322 ,Wielka gra”: Hitler i Stalin, 1939-1941
niebezpieczna przeszłość: arystokratki powiązanej z carskim wywiadem i byłej żony aresztowanego żydowskiego kupca. Kira Kulik, podobnie jak Bronka, rozmawiała ze Stalinem poufale i „błyszczała na kremlowskich przyjęciach”, wspominała pewna dama, która również często tam bywała. „Była bardzo piękna. Tuchaczewski, Woroszyłow, Żdanow, Jagoda, Jeżów, Beria - wszyscy się do niej zalecali”. Oczywiście krążyły pogłoski, że Stalin zrobił z niej swoją kochankę.
Tamtego wieczoru, przy fortepianie na przyjęciu, Kira Kulik i inne młode kobiety otoczyły Stalina.
- Piję za wasze zdrowie, Iosifie Wissarionowiczu - powiedziała słynna baletnica - i pozwólcie, że was pocałuję w imieniu wszystkich kobiet.
On też ją pocałował i wypił jej zdrowie. Ale potem Kira Kulik popełniła błąd.
Kiedy została sama ze Stalinem przy fortepianie, poprosiła o zwolnienie z obozu brata, byłego carskiego oficera. Stalin słuchał uprzejmie, a później nastawił płytę ze swoimi ulubionymi melodiami. Wszyscy oprócz niego tańczyli.1 Stalin wręczył Kulikowi książkę z dedykacją: Mojemu staremu przyjacielowi. I. Stalin, ale prośba Kiry, pozwalającej sobie na zbytnią poufałość i wykorzystującej swoją urodę, uruchomiła znany mechanizm w jego podejrzliwym umyśle.1
Kilka dni później Kulik wydał rozkaz ostrzału artyleryjskiego obwieszczającego radziecką inwazję na Finlandię, czwarty kraj w ich strefie wpływów, który, podobnie jak państwa bałtyckie, był częścią Imperium Rosyjskiego przed 1918 rokiem, a który obecnie zagrażał rzekomo Leningradowi.
Dwunastego października delegacja fińska spotkała się na Kremlu ze Stalinem i Mołotowem, by wysłuchać radzieckich żądań dotyczących przekazania bazy morskiej Hanko. Ku ogromnemu zaskoczeniu Stalina, Finowie odrzucili radzieckie żądania.
- Taki stan rzeczy nie może trwać dłużej, gdyż grozi to niebezpiecznymi incydentami - oświadczył.
Finowie odpowiedzieli, że potrzebują większości pięciu szóstych w parlamencie. Stalin roześmiał się.
- Z pewnością uzyskacie 99 procent!
Podczas kremlowskich przyjęć Kozłowski śpiewał zawsze te same pieśni. Kiedy umieścił w swoim repertuarze kilka nowych, po przybyciu na Kreml stwierdził, że program jest taki jak zwykle. „Towarzysz Stalin lubi ten repertuar. Chce posłuchać tych samych pieśni, co zwykle”.