348 ,Wielka gra”: Hitler i Stalin, 1939-1941
który był tego dnia w gabinecie, uważali, że misja Hessa jest ostrzeżeniem dla Moskwy. Stalin zgodził się wreszcie rozpocząć przygotowania do wojny, choć w sposób tak bojaźliwy, że niemal bezskuteczny. Dwunastego maja pozwolił generałom wzmocnić obronę granic, powołując pod broń 500 000 rezerwistów, ale bał się sprowokować Niemców. Kiedy Timoszenko doniósł o niemieckich lotach zwiadowczych, Stalin mruknął:
- Nie jestem pewien, czy Hitler wie o tych lotach.
Dwudziestego czwartego maja nie zgodził się na podjęcie żadnych dalszych kroków.
Znów nastąpił paraliż. Stalin nigdy się nie usprawiedliwiał, ale pośrednio przyznał się do błędów, kiedy podziękował później narodowi rosyjskiemu za „cierpliwość”. Zrzucił jednak winę za własne błędy na innych, przyznając kiedy indziej, że „za bardzo ufał kawalerzystom”. Żuków wyznał swoje błędy: „Prawdopodobnie nie miałem dostatecznych wpływów”. Nie był to prawdziwy powód jego bezczynności. Gdyby domagał się mobilizacji, Stalin mógłby spytać: „Na jakiej podstawie? Beria, zabierz go do swoich lochów!” Kulik wyraził stanowisko większości żołnierzy: „To jest wyższa polityka. To nie nasza sprawa”.16
Informacje wywiadowcze napływały teraz obfitym strumieniem. Wcześniej były przedstawiane w sposób dwuznaczny, ale teraz stało się jasne, że nad zachodnią granicą gromadzą się ciemne chmury. Mierkułow codziennie meldował się u Stalina, który otrzymywał teraz raporty z najróżniejszych źródeł. 9 czerwca, kiedy Timoszenko i Zuków wspomnieli o niepokojących doniesieniach, Stalin oddał im ich papiery i warknął: „A ja mam inne informacje”. Szydził z Richarda Sorgego, szefa siatki szpiegowskiej w Tokio, który wykorzystywał swoją opinię kobieciarza i sybaiyty do zbierania informacji: „To ten sukinsyn, który zakłada fabryki i burdele w Japonii, a teraz raczył nawet wymienić 22 czerwca jako termin niemieckiego ataku. Czy sugerujecie, że jemu też mam uwierzyć?”