442 Wojna: triumfujący geniusz, 1942-1945
na tyły Mansteina, zamierzając odciąć Grupę Armii „Don” i przebić się do Rostowa. W „Kąciku” zniecierpliwiony Stalin wyznaczył generała Rokossowskiego, a nie walczącego w Stalingradzie Jerjomienkę, na dowódcę operacji „Pierścień”, ostatecznej likwidacji 6 Armii.
- Dlaczego nic nie mówicie? - spytał Żukowa, który zmarszczył brwi.
- Jerjomienko będzie dotknięty do żywego - odparł Żuków.
- Nie pora na dąsy - powiedział Stalin. - Nie jesteśmy pensjonarkami. Jesteśmy bolszewikami!
Dziesiątego stycznia Rokossowski zaatakował zaskoczonych Niemców, przecinając okrążone zgrupowanie na pół. 6 Armia topniała w oczach. Klęska militarna przekształciła się w walkę o przetrwanie, a Niemcy jedli konie, koty, szczury, a nawet ciała poległych kolegów. 31 stycznia feldmarszałek Paulus skapitulował i 100 000 wygłodzonych, zmarzniętych żywych szkieletów, ledwie przypominających ludzi, trafiło do niewoli. Sam Stalin podyktował tekst komunikatu dla prasy: Dzisiaj nasze wojska schwytały dowódcę 6 Armii wraz z całym jego sztabem...7
Pewny siebie, butny Stalin i szamerowana złotem, obwieszona medalami imperialna bolszewicka Rosja, zbroczona krwią, ale skąpana w chwale, wyłonili się spod żelaznej maski radzieckiej skromności, by utorować sobie drogę do Europy.1
Szóstego stycznia 1943 roku Stalin, naradziwszy się z dwoma starymi towarzyszami, Kalininem i Budionnym, przekreślił bolszewickie hasło: „Precz ze złotymi naramiennikami!” i przywrócił złote epolety i lampasy carskich oficerów. Wyśmiał Chrulowa „za sugestię, że przywracamy stary reżim”, i osobiście poinstruował prasę, jak to skomentować: złote lampasy nie są wyłącznie dla ozdoby, lecz także dla umocnienia porządku i dyscypliny: piszcie o tym.
Dwa tygodnie później awansował Żukowa na marszałka. 23 lutego wszystkowiedzący dyletant wojskowy sam nadał sobie marszałkowską rangę: w ciągu następnych dwóch lat Stalin rzadko pojawiał się bez munduru.
Pewność siebie znalazła natychmiastowe odzwierciedlenie w niewdzięczności Stalina wobec jego zachodnich sojuszników, którzy narażali życie, aby nieść pomoc Rosji: Mi-kojan zameldował, że Brytyjczycy przywieźli sprzęt radiowy do swojej misji morskiej w Murmańsku bez dokumentów. Albo powinniśmy ich poprosić, aby zabrali go z powrotem, albo oddali nam. Proszę o instrukcje. Mołotow napisał po prostu: Zgoda. Natomiast Stalin dopisał zrzędliwie niebieskim ołówkiem: Towarzysz Mołotow zgadza się - a Mi-kojan nic nie proponuje! Co do sprzętu radiowego Royal Navy: Proponuję skonfiskować sprzęt jako kontrabandę!