610 Schorowany tygrys, 1949-1953
pielgrzymką a cesarskim triumfem, królewskimi zaślubinami a bankietem wielkiej korporacji, kosztowały 5,6 miliona rubli i przyciągnęły tysiące pielgrzymów. Stalin, rozdarty pomiędzy pogardą dla ich uwielbienia a jego pragnieniem, odgrywał skromnego zrzędę, gdy Malenkow, jak zwykle pierwszy we wszystkich aktach bałwochwalstwa, starał się go przekonać, że „naród” oczekuje hucznych obchodów - i kolejnych medali.
- Nie ważcie się tylko uszczęśliwić mnie kolejną gwiazdą - burknął.
- Ależ, towarzyszu Stalin, naród...
- Nie powołujcie się na naród.
Mimo to z radością doglądał przygotowań. Przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej, Nikołaj Szwernik, stanął na czele Komitetu do spraw Organizacji Obchodów Rocznicy Urodzin Towarzysza Stalina, a w jego skład weszli „zwykli robotnicy”, palatyni, marszałkowie i artyści tacy jak Szostakowicz, którzy debatowali nad ustanowieniem Orderu Stalina, listą gości, układem miejsc na bankiecie i wystawą prezentów Stalina. Za łączną sumę 487 000 rubli każdy z delegatów miał otrzymać szlafrok, kapcie, brzytwę, kostkę mydła „Moskwa”, talk i wodę kolońską (najnowszy produkt Poliny Mołotowej, przebywającej wówczas w więzieniu).
W „Prawdzie” Chruszczów wychwalał Stalina za „bezkompromisowość w wykorzenianiu kosmopolitów”, czyli Żydów. Poskriebyszow napisał artykuł o zasługach Stalina w dziedzinie uprawy cytrusów. Żony palatynów przynosiły własne prezenty: Nina Beria zrobiła konfitury orzechowe jako pamiątkę po [...] Waszej Matce, na co Stalin wysłał jej list z podziękowaniem: Gdy jem Twoje konfitury, wspominam młodość.
Beria mruknął:
- Teraz co roku będziesz musiała odrabiać tę pańszczyznę.
Słynni artyści i dzieci elity powtarzali swoje role. Natasza Poskriebyszowa miała wyrecytować bałwochwalczy wierszyk, a następnie wręczyć Stalinowi (który kazał rozstrzelać jej matkę) bukiet. W Teatrze Wielkim baletni-ce ćwiczyły „dworskie ukłony”.
Poprzedniego wieczoru, w „Kąciku”, Stalin zmienił układ miejsc, tak że nie siedział już pośrodku, lecz Malenkow upierał się, iż musi siedzieć w pierwszym rzędzie. Stalin polecił, by po jego prawej ręce zasiadł Mao Tse-tung, a po lewej Chruszczów, nowy ulubieniec. Później poczuł drętwienie karku i zakręciło mu się w głowie, ale Poskriebyszow podtrzymał go za łokieć. Stalin nie zamierzał wzywać lekarzy. Poskriebyszow zalecił mu napar z ziół.
Następnego wieczoru Teatr Wielki był wypełniony po brzegi. Kiedy na scenę wyszedł Stalin wraz ze swoim egzotycznym otoczeniem, w którym znalazł się między innymi Mao, Walter Ulbricht, Mathias Rakosi i Bolesław Bierut, rozległy się grzmiące owacje. Stalin usiadł nieco na lewo od