640 Schorowany tygrys, 1949-1953
aby wzbudzić strach przed amerykańskim atakiem, i nawet rozmawiał o tym ze swoimi ochroniarzami:
- Jak sądzicie, Amerykanie zaatakują nas czy nie? - spytał zastępcę komendanta Kuncewa, Piotra Łozgaczowa.
- Myślę, że będą się bali - odparł oficer, na co Stalin nagle wybuchnął:
- Wyjaśnijcie mi, co tu w ogóle robicie? Nie wzywałem was.
Ale wobec swoich ochroniarzy przejawiał wrażliwość, która byłaby nie do pomyślenia w stosunku do polityków. Niebawem wezwał Łozgaczowa.
- Wybaczcie, że na was nakrzyczałem, ale zapamiętajcie sobie: zaatakują nas. To imperialiści i na pewno nas zaatakują. Jeśli im pozwolimy. Takiej odpowiedzi powinniście udzielić.
Ms * *
Stalin, który sypiał na kanapach „skulony jak pies”, szukał ukojenia, nastawiając nieustannie Koncert fortepianowy nr 23 Mozarta. Odwiedzający znajdowali go „bardzo odmienionego”: „zmęczonego starego człowieka”, który „mówił z trudnością”, robiąc „długie przerwy”, ale niestrudzenie realizował swój terror.5 Stalin sporządził projekt listu, który mieli podpisać znani radzieccy Żydzi, prosząc o deportowanie Żydów z miast, aby uchronić ich przed zbliżającymi się pogromami. Samego listu nigdy nie odnaleziono, ale Mikojan potwierdził, że ta „dobrowolno-przymusowa eksmisja Żydów” została przygotowana. Kaganowicz poczuł się urażony, kiedy poproszono go o podpisanie, znalazł jednak zręczny sposób, aby odmówić.
- Dlaczego nie chcesz podpisać? - spytał Stalin.
- Jestem członkiem Politbiura, a nie osobą publiczną pochodzenia żydowskiego, i podpiszę tylko jako członek Politbiura.
Stalin wzruszył ramionami:
- Niech ci będzie.
- Jeśli to konieczne, napiszę artykuł.
- Artykuł może nam się przydać - powiedział Stalin.
Nawet Kaganowicz skarżył się na Stalina, wyznając Mikojanowi:
- To dla mnie bardzo bolesne, ponieważ zawsze świadomie walczyłem z syjonizmem, a teraz mam się po prostu podpisać.
Chruszczów utrzymywał, że Kaganowicz „wykręcał się”, ale podpisał list. (Ani Chruszczów, ani Kaganowicz nie są wiarygodnymi świadkami, jeśli chodzi o ich własną rolę). Erenburg jednak, który widział list i zdołał uniknąć podpisania, zwracając się do Stalina, twierdził, iż był zaadresowany do Politbiura i podpisany przez „naukowców i kompozytorów”, co sugeruje, że Kaganowicz „wykręcił się” skutecznie. Z ujawnionych ostatnio dokumentów wynika, że zbudowano dwa nowe obozy, prawdopodobnie dla Żydów.6