K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWI ŁOWIA.K
garji, Macedonji i Serbochorwacji nie pogardza grzybami; owszem używa ich, o ile wiadomo, chętnie i zna różne sporządzane z nich potrawy. Jednak nie wszędzie. Tak według P. Rowińskiego Czarno--górcy grzybów prawie wcale nie jadają.
22. Naczyniami zbierackiemi Słowian są wszelakiego rodzaju torby i kosze, począwszy od najprymitywniejszych kazubów z kawałka kory, zgiętego przez pół i przekłutego drewnianym prątkiem (porówn. np. fig. 262), a kończąc na przetakach i koszach o skomplikowanej technice wyrobu (ob. § 331 i n.).
Do transportu dzikich płodów służą też w niektórych wypadkach (np. podczas grzybobrań na Polesiu) wozy.
Narzędzia zbierackie Słowian są podobnie nieskomplikowane jak i narzędzia innych ludów (patrz o tem ogólnie w § 11). Kobiety, kopiące korzenie lub zbierające zioła, posługują się pospolicie na południu i na północy Słowiańszczyzny zwykłym nożem, w pewnych okolicach północnej Białorusi także kopaczkami (fig. 6 i 7), używanemi jednak głównie na ogrodach do kopania ziemiopłodów. Ko-1 paczki te bywają kijowate (fig. 6) lub ło- 6. i 7. Kopaczki. 6. Iża, NW ' patkowate czyli wiosłowate (fig. 7) odm.Wilejka,Białoruś (Pol-
L—^przedstawiają dokładne analogje dla odpo- ska)' 7' ^?rszty’ ^ J*} Gro' f , . . , . , ® F dna, Białoruś (Polska.
. wiedmch narzędzi ludów egzotycznych. Rys autor
23. Czerpak z grze bło w a ty do
zbierania jagód (fig. 8)'ma być według A. Haberlandta rozpowszechniony, począwszy „od krajów alpejskich aż do Rosji oraz w Skandynawii". Wolno jednak wątpić w ścisłość tego twierdzenia. W każdym razie z Polski — prócz południowych kresów tego kraju — ani z zachodniej Białorusi, włącznie z zachodniem i wschodniem Polesiem, nie jest mi to narzędzie dotychczas znane, i jeśli się u nas znajdzie, to chyba jako coś dość wyjątkowego. Jest natomiast pewne, że używają go w krajach alpejskich i niektórych sąsiednich z jednej, zaś L“;rkLt D“yS\eHro’: - Skandynawii etc. z drugiej strony, wie. Rys. E. Wasilkowski. ^ pOZatem tu i owdzie w polskich
Qraz ruskich Karpatach. Przerywany zasiąg w tym rodzaju będziemy spotykali w dalszym ciągu książki tak często, że określimy go specjalnym terminem, nazywając zasięgiem przerywanym adrjatycko-bałtyckim. Zasięgi tego typu wkraczają wprawdzie niekiedy zatokowo lub wyspowo z krajów nadadrjatyckich w głąb zachodniej lub środkowej Europy (np. na Węgry) albo z krajów nadbałtyckich w głąb północno-wschodniej Polski i wschodniej oraz środkowej Rosji; tworzą też czasem wyspy w Karpatach (podobnie jak zasiąg czerpaka zgrzebłowatego), a niekiedy i drobne lub znaczne wyspy tu i owdzie w Europie; niezmienną ich cechą jest jednak, że bardzo znaczne ich części lub nawet główne jądra przypadają, o ile do dziś wiadomo, z jednej strony nad Bałtykiem, z drugiej zaś strony — w krajach alpejskich i dynarskich (porównaj §§ 85, 203, 304, 309, 322, 332, 365, 519, 579 i t. d.).
24. Zgodnie z tein, co było powiedziane wyżej (§ 11), dzikie płody zwierzęce mają bez porównania mniejsze znaczenie dla ludu, niż roślinne. Właściwie zbieractwo, mające na celu zwierzęta i ich produkty," ogranicza się u nas do podbierania świepiotu, t. j. dzikich pszczół, wyszukiwania i spożywania przez dzieci miodu trzmieli i t. p. oraz do zbierania j aj i wybierania nieopierzonych ptaków z gniazd. Zbieranie wiosną jaj dzikich kaczek etc. odbywa się zresztą tu i owdzie na większą skałę; zajmuje się tern nieraz gromadnie młodzież z całej wsi, a zbiory kończą się często wspólną ucztą ze zdobytych zapasów. Podobne gromadne wyprawy odbywają się też niekiedy na podloty, t. j. na młode ptactwo niedostatecznie jeszcze opierzone i nie mogące dobrze latać. Tu jednak stajemy już na pograniczach łowiectwa, do którego przechodzimy w rozdziale następnym.
/ 25. Dziś jeszcze żyją w Azji, Afryce i innych częściach świata ludy, dla których łowiectwo, spoczywające w rękach mężczyzn, i zbieractwo, uprawiane głównie przez kobiety, stanowią całkowite źródło utrzymania. Chociaż Słowianie takiego okresu nigdy nie przeżywali — bo niezawodnie już ludy, które pierwsze zaczęły używać mowy sło-wiańskiej, były jeśli nie rolnikami w pełnem znaczeniu tego słowa, ^°_SLkażdym razie hodowcami bydła, — mimo to łowiectwo, podobnie jak zbieractwo, miało dość duże zapewne znaczenie..dla ich dawnej gospodarki. j)omvślać się tego. można m. i. na podstawie niezbyt co-—prawda licznych równań leksykalnych, łączących terminologię łowiecką Słowian południowych, zachodnich i wschodnich.
Pomimo, że dawne sposoby i narzędzia łowieckie na znacznych przestrzeniach Słowiańszczyzny niemal zupełnie wymarły, jednak tam, gdzie jeszcze istnieją w użyciu lub w tradycji, są niezwykle zajmu-