klstidwa042

klstidwa042



78 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LIDOWA

koła bardzo nielicznych centrów nie stawiały przybliżonemu (grupowemu) pookreślaniu czy ponazywaniu nieprzezwyciężonych przeszkód, — to całkiem inaczej rzecz się ma, gdy chodzi o czucia węchowe. Nie posiadają one ani prerogatywy czuć dźwiękowych, ani też nie grupują się w nieliczne wyraźne ogniska czy, powiedzmy, typy. Tem się zapewne tłumaczy brak osobnych definicyj dla licznych ich rodzajów1. Takie terminy jak nasz swąd należą do rzadkich wyjątków; pospolicie określa się węchowe czucia, powołując się poprostu na znany przedmiot, który je budzi; mówi się więc np. o jakiejś rzeczy, że „pachnie jak miód", o innej że ją „czuć myszą“, o jeszcze innej, że „trąci“ czy „zalatuje padłem" i t. p.

Czy pochodne słowiańskich wyrazów smordi, smtrdeti zawsze znaczą dla włościan wstrętne czucie węchowe, to należałoby jeszcze sprawdzić. Cz. Pietkiewicz w liście do mnie wskazuje na przykłady z rzeczyckiego Polesia, które mogłyby do pewnego stopnia przemawiać za tem, że dla tamtejszego ludu smród znaczy tylko tyle, co 'bardzo silna woń’; od zapachu dzieliłaby go jedynie różnica stopnia. Gdy Poleszuk mówi o kwiatach, że pachną, a zaś o silnie naperfumowanej pani dziedziczce, że śmierdzi, możnaby go oczy--wiście posądzić o wstręt do perfum; ale ten sam Poleszuk mięso, poczynające się psuć i wydające już charakterystyczną, wstrętną dla nas woń, nazywa pachnącem, zaś dopiero zepsute — śmierdzącem.

Za tem, że zapachy, a w szczególności zapachy roślin, oddawna zwracały uwagę ludowych warstw Słowian, świadczą m. i. niektóre bardzo charakterystyczne nazwy wonnych ziół. Obfituje w nie zwłaszcza Wielkorus (porówn. wkrs. nazwy pachnących ziół: duśka, du-£evik, duśica albo pachućka i t p.; także u Małorusinów tonka wonna zwie się duśyća, a zaś mocno pachnące Origanum rulgare L. duśynka albo duchowyj cvit). U zachodnich i południowych Słowian przetrwała analogiczna wspólna prastara nazwa dla dobrze ludowi znanej a wdzięcznie pachnącej macierzanki (Thymus Serpyllum L.: poi. macierzą duszka, łuż. babina duśka, czes. materf douśka, serb.-chorw. materina duśica, bułg. materina duś a i t. p.). Nie ulega wątpliwości, że sł. duśa, duśica etc., przechowane w nazwach macierzanki i innych pachnących roślin, są identyczne co do właściwego znaczenia z wkrs. pachućka i że urobiono je swego czasu od sł. duciu 'woń; tchnienie; duch’. Z młodszych nazw roślinnych, które zasługiwałyby w tym związku na wzmiankę, możnaby wymienić np. serb. miloduh. Oryginalnem świadectwem wrażliwości na przyjemną woń u dawnych Polaków, ale niekoniecznie włościan, jest stara nazwa osady Niegowonice (w pow. bendzińskim), co dosłownie znaczy '(miejsce) przyjemnie, mile pachnące’.

Wyodrębnianie i określanie czuć skórnych (jak ciepło, zimno), czuć w naczyniach krwionośnych (jak np. swędzenie, mrowienie), w płucach (jak duszność), w przewodzie pokarmowym (jak głód, pragnienie, nudność) i t. d. musimy tu pominąć, aby nie rozszerzać zbytnio wykładu.

56. Ogólno-słowiańskiemirodzimemi terminami, służącemi do oznaczenia biernego przyjmowania czuć, są słowa: ćuti, yideti i sly-śati. Pierwszy z nich określa przyjmowanie wszelkich wogóle czuć, wyjąwszy wzrokowe; drugi odnosi się wyłącznie do czuć wzrokowych, ostatni służy przedewszystkiem czuciom słuchowym, ale bynajmniej nierzadko także węchowym a czasem i smakowym lub innym. Zarówno pierwszy jak i ostatni są też używane w rozumieniu przeczuwania’ (np. poi. „czuję nieszczęście, śmierć“: wkrs. „śerdce słygit góre“ i t. p.).

Ćuti w sensie 'słyszeć’ spotyka się zrzadka u Słowian zachodnich: u Kaszubów i Polaków (porówn. np. u nas kaszubskie przysłowie: Vón eiił zvónf, ale ńe ve ?e); pospolicie zato u wschodnich i południowych. Słyśati jako określenie przyjmowania czuć węchowych, smakowych i innych jest rozpowszechnione na Rusj; jako określenie przyjmowania pierwszych nieobce jest zresztą i w Polsce (porówn. np. wkrs. Jazyk ńe łopatka, słysit, ćto górko, eto sładko; Udilsćyk słysit2, kogda ryba kluńet; Słysno smrad3; poi. Ziele słychać po łąkach; Z ust słychać w znaczeniu 'z ust czuć’). — Zupełne wyodrębnienie wszystkiego, co się przyjmuje z zewnątrz za pośrednictwem wzroku, od całej reszty, przyjmowanej za pośrednictwem innych zmysłów, zasługuje bądź co bądź na uwagę i to tem bardziej, że wyraz widzieć krewni się ściśle z wiedzieć. Widzialny świat świateł, barw i kształtów przedstawiać się zdaje człowiekowi szczególnie jasno i wyraziście w porównaniu ze światem woni, smaków, t. zw. szmerów i innych mniej lub więcej nieokreślonych czuć o zacierających się granicach. Jest on jak-gdyby bliższy trzeźwej, jasnej jak dzień świadomości; podczas gdy świat drugi jakgdyby ściślej od pierwszego wiąże się z mglistym chaosem podświadomych warstw duszy. To właśnie może przeciwień-

1

O niezwykłej subtelności węchu u wielu ludów niecywilizowanych nie potrzebuję się tu rozwodzić. Dla przykładu podam tylko świadectwo Ph. Paulitschkego odnośnie do Somali, gdyż brzmi ono dla nas prawie baśniowo. „Doprawdy — powiada ten autor — zmysł węchu jest u Somali rozwinięty wspaniale; u myśliwych np. dosięga on subtelności i siły, właściwej najlepszym myśliwskim psom. Z szeroko rozwartemi nozdrzami idą oni śladem zwierzyny lub chwytają w nie ruchliwe powietrze, nadchodzące z danego kierunku, by w sposób pewny odnaleźć stanowiska (zwierza)". (Ethnographie Nordost-Afrikas, t. 2, r. 1896, str. 3).

2

Chodzi o wyczucie drgnięcia wędki (bez spławika).

3

* Słyszeć w znaczeniu 'czuć’ użyto też w znanej wkrs. pieśni epicznej o llji ^Muromcu: „Ja ved' słyśu-tu siłulku v sobe velikuju“ (to zn. dosłownie „...słyszę siłeczkę w sobie wielką").


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa048 90 • k. Moszyński: kultura ludowa słowian Bardzo wiele terminów, dotyczących czynności „
klstidwa256 500 i. Moszyński: kultura ludowa słowian O rzeczywistym pożytku ognia nie potrzebujemy s
klstidwa240 468 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LI Bardzo zajmujące są przesądy, przypisujące gwiazdom wywiera
klstidwa261 510 L. MOSZYŃSKI.’ KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wian, według którego woda jest bardzo częstym
klstidwa271 530 l. MOSZYŃSKI: KULTURA może bardzo łatwo prowadzić do upatrywania bezpośredniego spra
klstidwa313 614 l. MOSZYŃSKI: KULTURA fi A SŁOWIAN kształty ludzkie, ale bardzo drobnej; otóż w
klstidwa325 638 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN istnieją u bardzo wielu ludów niesłowiańskich,
klstidwa008 10 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN znania jej wartości należy wyraźnie określić jej
klstidwa009 12    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pewien zbiorowy smak; mają wię
klstidwa010 14 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN żują ją do twardego nieraz życia. Tak tedy przy
klstidwa011 16    k. Moszyński: kultura, ludowa słowian tujących o historji naszych n
klstidwa012 18 K. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDOWA SŁOWIAN ma być Gwiazda Polarna, jako że trwa nieruchom
klstidwa013 20 c. Moszyński: kultura ludowj koń, to znaczy gwiazdy Wozu (Ursa major)1. Obraz ten jes
klstidwa017 28 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Tu i owdzie zajmujące panują na nią poglądy; twi
klstidwa019 32 L. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA ROZDZIAŁ 1. KOSMOGRAFJA I GEOGRAF JA 33 naprzód wschodzą
klstidwa020 3i l, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być widzialne i po upływie określonego czasu znó
klstidwa021 36 i. Moszyński: kultura ludowa pewnością należących do siebie. Są to wyrazy: młrs. (Pol
klstidwa022 38 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN chodzi; ale dokładny opis oraz nazwa, powszechni
klstidwa023 40 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Te nazwy są niewątpliwie nowszego pochodzenia i

więcej podobnych podstron