klstidwa196

klstidwa196



380 [. MOSZYŃSKI I KULTURA LUDOWI

podobnie jak na wschodniej Rusi i zachodzie Europy — przede-wszystkiem lub wyłącznie w zamiarze odkrycia złodzieja. Dokładniejszy opis wróżby sporządziłem na Mazowszu w okolicy, położonej NE od Warszawy. Kobieta, zamierzająca wróżyć, bierze tam przetak i w niewielki trójkątny otworek, wycięty nożykiem w jego łubku (t. j. w ściance), zatyka oba szpice zamkniętych nożyc do strzyżenia owiec; wpycha zaś je tak mocno, że po założeniu rączki nożyc na palec przetak zawisa u szpiców (ob. fig. 11). Ody przetak wisi już spokojnie na samym końcu serdecznego (t. zn. czwartego) palca, płatem (t. j. siatką) zwrócony ku wróżącej, natenczas pyta ona drugą niewiastę o rzecz, którą chce odkryć; tamta zaś odpowiada twierdząco lub przecząco; jeśli przetak poruszy się w trakcie odpowiedzi, znaczy to, że owa odpowiedź jest trafna. — Ciekawe, 'iż sito czy przetak bywają też używane przy wróżeniu zapomocą bobu (ob. § 302).

Podobna do wróżenia z sita jest aksy nom ancj a ezyli wróżenie zapomocą topora; dla czasów starożytnych jest ona poświadczona w sposób niejasny; natomiast dość dobrze ją znamy ze współczesnej Europy zachodniej. W źródłach, dotyczących Słowian, nie spotkałem — zapewne dzięki przypadkowi — dotychczas o niej wzmianki, zato I. N. Smirnov podaje ją dla Permjaków, którzy wróżą z drgnięć topora o przyczynie choroby. W tym celu zawieszają go na powrózku na podobieństwo bezmiana (§ 93, fig. 4) i wyliczają możliwe przyczyny (imiona zmarłych krewnych, co mogli nasłać chorobę, imiona świętych i t. d.): przy której wzmiance narzędzie się zakołysze, tę należy uważać za trafną. Czeremisi używają też do podobnych wróżb wrzeciona.

Oczywiście w wypadkach, gdy różdżka, sito czy topór znajdują się w czasie wykonywania wróżby poza obrębem oddziaływania podświadomych ruchów człowieka, praktyka nie podpada pod określenie podane na samym początku tego paragrafu.

302. Zadziwiająco mało interesowali się dotychczas badacze wróżbą zapomocą rozkładania ziarn bobu1, pomimo że, jak widzę z licznych wzmianek w literaturze etnograficznej, była ona zupełnie pospolita na ogromnych obszarach płd.-wschodniej oraz wschodniej Europy. O jej popularności świadczą m. i. przysłowia serbo-chor-wackie, bułgarskie i wielkoruskie. „Kao da je u bob v rac a o" („Jakgdyby z bobu wróżył") mówią Serbochorwaci o kimś, co powiedzeniem lub uczynkiem trafił w sedno rzeczy. „Da ti gledam na bob", „Taka mu se padnalo na boba" - wtórują im Bułgarzy. U Wielkorusów zaś powiedzeń podobnych jest szczególnie wiele: „Raskidyvaj (albo: razyodi) na bobach!", „Kiń bobami, bucfet li za nami", „Śeł małyj na bobach", „Ćużuju bedu na bobach razvedu, a k svojej uma ńe priłożu" i t. d.2.

M. Milićević w swej znanej pracy „Żivot Srba sęlaka" w rozdziale o wróżbach i proroctwach krótko wspomina o wróżce, co gata u pas ul (wróży z fasoli), ale ze wzmianki jego zdaje się wynikać, że to osoba w Serbji dobrze znana. W Bułgarji według Marinova nie można się obejść bez bobu czy fasoli, gdy się komu przepowiada przyszłość; wróży się przytem zawsze w sicie, ponieważ wtedy ziarna trafnie „pokazują". A. Popovowi zawdzięczamy opis tego sposobu wróżenia, zredukowanego jednak do roli praktyki leczniczej, stosowanej w wypadkach ciężkiego uroku. Zabieg jest obstawiony całym szeregiem dodatkowych czynności, głównie zaś polega na tern, że 40 bobów czy fasol (oraz 40 okruchów żelaza) poddaje się w ciągu kilku dni działaniu słońca w dzień, a księżyca i gwiazd w nocy w naczyniu z „milczącą" wodą (porówn. tu § 306); poczem wyjmuje się je i z 37 ziarn sporządza się naszyjnik dla urzeczonego, a trzy pozostałe piecze się w ogniu i daje mu do spożycia. Po paru dniach naszyjnik zostaje rozerwany a ziarna rozrzucone na krzyżowych drogach.

Postępując od Serbów i Bułgarów dalej w kierunku północnym, stwierdzamy istnienie obchodzącego nas sposobu wróżenia u Węgrów. Przedstawia się on u nich — w pewnych przynajmniej okolicach — dość osobliwie: kobieta wróży na bębnie, rysując na jego powierzchni 3 białe i 3 czarne koła i kładąc pośrodku każdego po jednem ziarnie białem lub czarnem; złą jest wróżbą, gdy przy uderzaniu w bęben czarne ziarno skoczy na miejsce białego. U Węgrów w Ru-munji miejsce bębna zastępuje sito, przezywane jednak „bębnem"; służy już nie do podrzucania ziaren, lecz tylko jako podkładka, na której się je rozkłada w odpowiednim porządku. Jak chce K. Karja-lainen, wróżenie zapomocą bobu (czy fasoli) i kukurydzy zapożyczyli Węgrzy od Słowian.

Obszerniejsze i znacznie dokładniejsze dane o omawianym tu sposobie wróżenia posiadamy z Rusi. Pominę krótką wzmiankę o wróżeniu z fasoli przez herszta zbójnickiego u Hucułów, jaką K. Tetmajer znalazł w pismach Goszczyńskiego, i przejdę odrazu do wyników badań etnograficznych, przeprowadzonych pod mym kierunkiem wr r. 1930 w Polsce. Gdy chodzi o małoruskie ziemie Rzeczypospolitej, zajmujący nas sposób wróżenia znaleziono niemal jedynie na wschodnich ich krańcach, począwszy od gór Hueulszczyzny a kończąc na okolicy, położonej między Tarnopolem a Krzemieńcem. Włościanie używali przy. tym sposobie wyłącznie, czy niemal wyłącznie, ziarn fasoli, któ-remi wróżki kydały (rzucały) i z których stavyły kupky (stawiały kupki). Praktyka owa była stosowana m. i. i przez dziewczęta dla wróżb o zamążpójściu. Najbardziej wyczerpującą o niej informację podała jedna z włościanek ze wsi Olchowiec w pow. borszczowskim.

Wróżka z Olchowca, zamierzająca kydaty pasolami („rzucać fasolami"), miesza naprzód na skrzyni 41 ziaren i następnie dzieli je naoślep, t. zn. nie licząc, na 3 kupki. Z pierwszej kupki zabiera teraz ziarna czwórkami (po cztery razem) dopóty, póki nie zostanie tam jednostka (jedno ziarno), dwójka, trójka lub czwórka; tę resztkę prze-

1

Zastępowanego często fasolą a zrzadka kukurydzą.

2

1 Czy i polskie powiedzenie, grożące „zadaniem bobu", tu należy, rozstrzygnąć nie umiem.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa041 76 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN jak mak“, gdy chcą określić kolor szkarłatny (cy
klstidwa057 108 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Jak ważne związki kulturalne oraz drogi kultura
klstidwa072 138 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA dopodobnie poprzestałaby na liczeniu na miesiące t. j.
klstidwa197 382 i. MOSZYŃSKI ! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN suwa na pierwsze miejsce pierwszego, utworzyć
klstidwa239 466 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWI łorusi wiele słyszymy o porywaniu Wenus. Tak trwającą p
klstidwa270 , 528    k. Moszyński: kultura ludowa slowiun niekiedy — na drzewce chorą
klstidwa356 700    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN zeł na któremś z włókien i w
klstidwa070 134 K. MOSZYŃSKI r: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN W prawie całej mianowicie płd.-zachodnie
klstidwa091 176 L MOSZYŃSKI: KULTURA. LUDOWA (poi. wrzód, wkrs. vered, serb.-chorw. vrljed i t. d. r
klstidwa164 316 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN tykany zresztą także w magji zachodnio-słowiańs
klszesz433 1460    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN i dalej na wschodzie (np. w S
klstidwa044 82 [. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Bardziej zajmujące jest, jak lud wyobraża sobie
klstidwa115 222 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN krajach Słowian — podobnie jak w Niemczech i u
klstidwa131 252 i. Moszyński: kultura ludowa słowian podobnych, napotykane na terytoriach Słowiańszc
klstidwa174 338 L. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN na kresach monety rzymskie1 2). Ciekawe jest w
klstidwa175 338 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN u Słowian (podobnie jak i u innych ludów) nie k
klstidwa365 718 [. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN ograniczając się tylko do zaznaczenia, że i spó
klstidwa017 28 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Tu i owdzie zajmujące panują na nią poglądy; twi
klstidwa020 3i l, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być widzialne i po upływie określonego czasu znó

więcej podobnych podstron