ROZDZIAŁ 20. TRANSPORT I KOMUNIKACJE . 661
(ob. np. § 230): jedno skrzydło wkraczało przez część Mazowsza i Prusy wschodnie na Litwę i do Łotwy, drugie przez wschodnią Ma-łopolskę na Ukrainę aż do Dniepru.
658. Transport zapomocą jucznych zwierząt widzimy prze-dewszystkiem w krajach górzystych, a zwłaszcza w Karpatach, na całym niemal półwyspie Bałkańskim oraz w niektórych okolicach Rosji. W Karpatach służą do tego celu konie; na Bałkanach prócz koni i osły; w Rosji zaś, w gubernji orenburskiej, — także woły.
Na szczególną uwagę zasługuje używanie zwierząt pod wierzch. Początki tego prastarego zwyczaju nie są dotychczas wyświetlone. Jest on bardzo rozpowszechniony w Eurazji i Afryce; przy-czem nietylko konie używane bywają jako wierzchowce. W Rosji (w gubernji orenburskiej), w bardzo wielu okolicach wschodniej, środkowej, środkowo-południowej i południowo-zachodniej Azji a także w Afryce jeździ ludność również na bydle rogatem, względnie na bawołach lub na jakach; zaś u tubylców Syberji spotykamy się z jazdą na reniferach. W związku z tern wszystkiem nie bardzo wiadomo, czy istotnie koń był pierwszym wierzchowcem człowieka, jak to się zwykle przypuszcza.
U słowiańskich włościan jazda wierzchem znajduje bardzo małe zastosowanie i ogranicza się przeważnie do zupełnie przygodnych' podróży na krótki dystans bez siodła, albo do przejazdów wyrostków wiejskich na pastwisko i zpowrotem. O ile mi wiadomo, tylko na północnej i wschodniej Wielkorusi, w Karpatach i na zachodnich Bałkanach (w Bośni etc.) wierzchowce u ludu częściej spotykamy. Jest przy-tem rzeczą zajmującą, że zasiąg używalności konia pod wierzch przez włościan należeć się zdaje do znanego nam dobrze typu przerywanego adrjatycko-bałtyckiego. Bo oto i Estowie, Łotysze, zwłaszcza zaś Litwini chętnie i oddawna posługiwali się wierzchowcami; Litwini do ostatnich czasów lubili np. jeździć konno do kościoła. Co ważniejsze, w Estonji i na Łotwie także kobiety jeżdżą, czy doniedawna jeździły, konno, zupełnie podobnie jak w Karpatach oraz na drugim końcu słowiańskiego świata, w Bośni. W Bośni kobiety biorą nawet udział w konnych wyścigach. Że zasiąg w ten sposób się zaznaczający nie jest dziełem przypadku, za tern przemawiaćby mógł fakt używania wierzchowców przez lud (m. i. i przez kobiety) w zapadłych poza-słowiańskich krajach południowej Europy (naprzykład na Sardynji) z jednej strony, a Europy północnej (naprzykład na Islandji) z drugiej. Także jeżdżenie konno parami (w ten sposób, że kobieta siedzi tuż za, kierującym koniem, mężczyzną) doniedawna powtarzało się najdokładniej u ludu na południowych krańcach Europy i nad Bałtykiem np. u Estów (podczas obrzędów weselnych!). Zachodzi jednak pytanie, czy nie były to i tu i tam ślady późnych wpływów, wywartych niezbyt dawnó^na warstwy ludowe przez wyższe klasy społeczne.