663
ROZDZIAŁ 20. TRANSPORT I KOMUNIKACJE
doniedawna używalności konia przez włościan na bardzo znacznych obszarach Słowiańszczyzny północnej i południowej (ob. §§ 139 i 140), nadzwyczaj zajmująca i zasługuje na szczególną uwagę. Zwłaszcza, że i dawne źródła historyczne stale wyobrażają nam Słowian jako ludy w znacznej przewadze piesze, nie konne (§ 139).
661. Dla objaśnienia tej kwestji mogłaby służyć hipoteza, przyjmująca istnienie dwu różnych warstw społecznych śród dawnych Słowian w dobie ich rozchodzenia się po Europie: szczuplejszej, używającej koni pod wierzch, i znacznie liczniejszej, mało lub raczej wcale nie posługującej się wierzchowcami. Przemawiałoby za taką hipotezą świadectwo dawnego arabskiego autora Ibn Rusty, według którego Słowianie „mają mało jucznych zwierząt, a konie jezdne posiadają (u nich) tylko możno władcy*; z drugiej zaś strony przyjęcie przeciwstawiających się sobie warstw społecznych u dawnych Słowian zgadzałoby się bardzo pięknie z wywodami etymologów na temat arcyciekawego starego i, jak się pospolicie przyjmuje, rdzennie słowiańskiego wyrazu smard (dosłownie „śmierdziel“; porówn. lit. smirdas „brudny, lichy człowiek; śmier-dziuch**). Obelżywy ten wyraz powszechnie oznaczał u Słowian północnych, od Elby aż po Ruś włącznie, (wolnego) chłopa; nie bardzo on zaś licuje z idealnemi obrazami ustroju społecznego dawnych Słowian, rekonstruowanemi przez pewnych historyków, którzy nie chcą znać innej arystokracji u Słowian, jak tylko starszych między współ-rodowcami. To też bez względu na te rekonstrukcje Bruckner wprost powiada o słowie smard, że jest ono „pogardliwą nazwą oracza, chłopa w ustach pasterza, woja i pana" (Słów. Etym., 1927 r., str. 532), co należy zestawić z jego zdaniem, iż „Słowianie... lud na-jeźdczy, pasterski, podbili pierwotne osiedlenie** (ib. 53).
Ale ostatnie słowa Brucknera wymagałyby bardzo szczegółowych rozstrząsań, na które tu oczywiście nie miejsce. Obok zaś takiej interpretacji społecznego uwarstwienia Słowian możnaby zresztą wysunąć i inne. Dodajmy więc już tylko do powiedzianego wyżej, że nawet dla o s t r o g i, o ile wiem, obcej dzisiejszym a chyba i dawnym warstwom włościańskim, mają Słowianie wspólną nazwę. Warto przytem zaznaczyć, że najdawniejsze archeologiczne (ikonograficzne) świadectwa, stwierdzające używanie ostrogi, pochodzą z V, czy VI, i następnych wieków przed Chr. i dotyczą wyłącznie południowo-wschodnich krańców Europy. Są to wizerunki Amazonek na greckich wazach. Natomiast dla ówczesnej Grecji, podobnie jak i dla Italji oraz innych krajów Europy, ostroga dotychczas nie jest poświadczona archeologicznie; choć, zdaje się, — jak wynikałoby z wzmianek w źródłach pisanych — w Grecji znajdowała już wówczas zastosowanie.
662. Obok siodła, typu opisanego w poprzednim ustępie, spotykamy też u Słowian, zamieszkujących półwysep Bałkański i pobrzeże