klstidwa049

klstidwa049



92 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SI

giwał); Wielkorus powie: mńe v’iditśa, mńe każetśa, mnitśa,. dumajetśa albo mekaju, m erek aj u, moro kuj u, gadaj u; Bułgar: vidi mi se, ćini mi se, pravi mi se, stórva mi sestruva mi se, trefi mi se, gatka mi se albo gadkam, eitavT>, taci., traH; Serb czy Chorwat: vidi mi se, ^111 i mi se, gódi mi se, tunijeska mi se, meni se klapT i t. d. W tern mnóstwie słów, wziętem z czterech tylko języków słowiańskich i z pewnością nie wyczerpującem wszystkich odnośnych terminów, jeden zaledwie (mianowicie forma słowa videti; porówn. m. i. nmc. scheinen; es scheint mir) powtarza się wszędzie; reszta jest rozbieżna.

Mniej lub więcej podobnie przedstawia się nomenklatura błądzenia, złudzenia, odurzenia, głupoty i obłąkania. Wyrazy, mające za zadanie symbolizować te rozmaite rodzaje niepewności i błędności, są nadzwyczajnie liczne. Przytem każdy z nich sam w sobie nie jest w obrębie Słowiańszczyzny jednoznaczny, ani też treść jego nie jest ostro odgraniczona od treści innych. Przeciwnie, treść ta niepostrzeżenie odchyla się to w tę, to w inną stronę, wyślizgując się z pod ścisłego ujęcia i mieniąc się dziesiątkami odcieni. Możnaby nawet rzec obrazowo, że niekiedy owa treść wogóle zatraca wszelkie granice; śledząc ją bowiem w jednym kierunku, niepostrzeżenie zagłębiamy się niejako w mrok1, śledząc w innych gubimy się w mętach1, plątaninie1 czy kołowaniu1 i t. d. Prot Rozwadowski skłonny jest tłumaczyć odnośną wielość terminów żywą podnietą, jaką w danym wypadku słowotwórstwo znajduje w znanym popędzie do szydzenia, ale — o ile go dobrze zrozumiałem2 — przyjmuje też wysuniętą przeze mnie możliwość, że obfitość i pewna chaotyczność nomenklatury jest tu odbiciem niejasności określanych przez nią zjawisk psychicznych, wzgl. że jest konsekwencją istnienia licznych odcieni, jakie one tworzą, a między któremi brak jest wyraźnych ostrych granic.

67. Aby unaocznić naprzód wielość terminów, określających jedno i to samo zasadnicze pojęcie, podam dwa przykłady. W ma-terjałach etnograficznych, zebranych w latach 1930/31, znajduje się m. i. wykaz wyrazów, któremi w Polsce włościanie określają człowieka obłąkanego. Pomijając bardzo liczne definicje złożone (takie jak: „ma błąd w głowie", „ma głowę zepsutą" i t. d.), wyliczamy na tem miejscu tylko proste, t. zn. jednowyrazowę. W rdzennej Polscó najpospolitszą nazwą obłąkanego jest wyraz głupi albo głupek, przy głupek, głupiec (jak zobaczymy niżej, głupi oznacza równocześnie na tych samych obszarach kraju 'odurzonego’ oraz 'niemądrego’); mniej pospolite są: błądny a. błędny, obłąkany, po1 2 mieszany, utrapiony, nawiedzony, świrk, breda, zaś n^a pograniczu Mazowsza i Białorusi — także durny. Na polskiej Białorusi 'obłąkany’ tłumaczy się najczęściej jako durny, durnavaty, ■durakayaty, rzadziej jako pameśany, t>esnavńty. Na polskiej Małorusi — durny j, durnavatyj, pomiśanyj, bezumnyj, małoumnyj, Sałabanoyktyj, banamutnyj, hłumłyyyj, hłu-pyj (tylko na pograniczu z rdzenną Polską), sumasódSyj3 4. A więc w rdzennej Polsce mamy 9 całkiem różnych terminów, na Białorusi w obrębie Polski 3, na terenie małoruskim 9. Ogółem zaś w Polsce jest w użyciu — w świetle badań z lat 1930/31 — rozbieżnych terminów 16. W rzeczywistości jednak jest ich napewno więcej; wiadomo mi naprzykład, że wieśniacy z rdzennej Polski zwą też obłąkanego pomylonym, nie pamiętam tylko, gdzie to słowo słyszałem; S. Udziela zna z Krakowskiego niedojdę w rozumieniu 'idjoty’; O. Kolberg podaje z Wielkopolski narwanego jako 'postrzelonego, warjata’ i t. d.

Drugi przykład. Na określenie człowieka głupiego (głupca, głuptaka, przygłupiego) mają Serbochorwaci2 — uwzględniając kilka pożyczek z języka tureckiego, węgierskiego i in. — około 25 terminów: bena (benav, benast), bez jak, bjeleusna, bleka (a. bleka), blesan (a. bleska, blesast), bluna, budala (budalast), buk-ya (b u k v a n), ćablast, ćaknut (ćahnut, ćanut), ć u S n u t, kle-becan, luckast, lud (ludak, prilud, sulud i t. d.), mahnit (mfthnitac, manit i t. d.), mimlaz, mućurla, norac, sakń-luda (s a ka 1 u d as t), sklata, sluta, Smókljan, śuvrtan, tikvan, utuknut, zukvan, zyekan.

68. Przejdźmy teraz do innej cechy nomenklatury, obchodzącej nas w tej chwili, mianowicie do wieloznaczności jednych i tych samych terminów w obrębie Słowiańszczyzny. Tak więc ogólno-słowiań-ski, ciemny pod względem etymologicznym pień sal- spotykamy na Rusi w rozumieniu 'żartować, szaleć, bredzić w gorączce, być odurzonym, obłąkanym i t. d.’; w Polsce — 'być odurzonym, obłąkanym, szaleć, być wściekłym’; na Kaszubach oprócz tego łudzić, zwodzić, tumanić’; na Bałkanach wyłącznie 'żartować’. Również ciemne co do genezy wyrazy sł. duri, dumni etc. służą na Rusi do określenia'głupoty, odurzenia’ i t. d. (wyjątkowo w pewnej gwarze wielkoruskiej także 'wściekłości’); w rdzennej Polsce — 'odurzenia’; na Bałkanach, wyjąwszy Słoweńców — 'złości, wściekłości’; w Słowenji — 'dzikości (stronienia od ludzi); głuptactwa etc.’. Ogólno-słowiański niejasny pod względem genetycznym wyraz błazna, (i pokrewne) dostarczył na Rusi nazw dla 'omamu; błazna; dzieciństwa; żartów’; u Słowian zachodnich — dla

1

1 Porówn. niżej.

2

Opieram się tu na ustnej rozmowie z wspomnianym uczonym, której w tej chwili nie mam niestety możności powtórnie przeprowadzić.

3

* Ostatni wyraz jest najprawdopodobniej pożyczką z rosyjskiego.

4

Lud oraz inteligencja.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa046 86 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SI zrozumieć je gruntownie, posłuchajmy, w jaki sposób P
klstidwa140 270 [, Moszyński: kultura ludowa si zesiekłem trzy febry; kiedy się te trzy łodygi odmło
klstidwa225 438    k. Moszyński: kultura ludowa si.owian z okresu baroku wielopromien
klstidwa290 568 v. MOSZYŃSKI’. KULTURA LUDOWA SI Podobnie przedstawiają się te rzeczy u bliższych i
klstidwa043 80 i. Moszyński: kultura ludowa słowian stwo pochwycone zostało przez wielkoruskie przys
klstidwa234 456 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN płd.-wschodnich kresach europejskiej Wielkorusi
klstidwa351 690 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA AlAN zawiskami. Gdy kto na Wielkorusi poszedł zdró
klsti072 92 K. MOSZYŃSKI: KULTURA- LUDOWA SŁOWIAN sanie najprawdopodobniej przedostały się od Słowia
klsti417 446 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SI pełnie podobny do tego, w jaki dziś jeszcze noszą je cz
klsti578 608 i. MOSZYN i: KULTURA LUDOWA Si W wigilję świąt starannie wymiatane bywa i podwórze prze
klstidwa008 10 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN znania jej wartości należy wyraźnie określić jej
klstidwa009 12    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pewien zbiorowy smak; mają wię
klstidwa010 14 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN żują ją do twardego nieraz życia. Tak tedy przy
klstidwa011 16    k. Moszyński: kultura, ludowa słowian tujących o historji naszych n
klstidwa012 18 K. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDOWA SŁOWIAN ma być Gwiazda Polarna, jako że trwa nieruchom
klstidwa017 28 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Tu i owdzie zajmujące panują na nią poglądy; twi
klstidwa019 32 L. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA ROZDZIAŁ 1. KOSMOGRAFJA I GEOGRAF JA 33 naprzód wschodzą
klstidwa020 3i l, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być widzialne i po upływie określonego czasu znó
klstidwa021 36 i. Moszyński: kultura ludowa pewnością należących do siebie. Są to wyrazy: młrs. (Pol

więcej podobnych podstron