292 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
przy zachowaniu odpowiednich praktyk i spalił lub inaczej zniszczył,— czar pryska 1 2.
Odwrotną niejako stroną magicznego zamknięcia jest otwieranie, a odwrotnością wiązania — rozwiązywanie. Oba te nowe tu dla nas w tej chwili zabiegi stosuje się u Słowian i wielu innych ludów głównie podczas porodu, zwłaszcza o ile jego przebieg jest utrudniony. W niektórych okolicach Słowiańszczyzny dla ułatwienia rozwiązania nietylko rozwiązuje się na rodzącej wszelkie węzły w odzieży i rozpuszcza jej włosy, lecz oprócz tego odmyka się w chałupie skrzynie, drzwi i t. p. W wypadkach bardzo ciężkiego porodu chłopi prawosławni udają się do obsługi cerkiewnej lub do duchowieństwa z prośbą o otwarcie t. zw. carskich wrót w cerkwi (oddzielających miejsce przed głównym ołtarzem od pozostałej części Świątyni).
Poza zabiegami, omówioneini w §§ 225—227, mnóstwo jest jeszcze innych praktyk sympatetycznych zwykłych. Niektóre uwzględnimy w innym związku, mianowicie w części III, w ustępie o składowych obrzędów przygodnych i dorocznych. Tu wymienimy jeszcze ogólnie: podrzucanie magiczne dla wywołania wysokiego wzrostu zbóż i innych roślin uprawnych, podskakiwanie dla tegoż celu a także dla spowodowania, by np. pieczywo (obrzędowe) dobrze wyrosło, ruch wszelkiego rodzaju, jako to tańce, kuligi, huśtawki i t. p., dla sprawienia, by ruszyła roślinność czy wogóle cała zmartwiała przyroda (praktyki te mają miejsce w końcu zimy i na początku wiosny), symulacja porodu i wskrzeszenie magiczne, mające mn. w. ten sam cel, etc., etc.
228. W zabiegach magicznych — niby w zabawach dziecka — bylejaki przedmiot może mieć wartość rzeczy, o jaką w danej chwili chodzi. Jeśli jednak ów przedmiot w ten lub inny sposób kojarzy się z daną rzeczą — tem lepiej. Praktyki sympatetyczne właściwe różnią się od podrzędnych właśnie tem, że oddziaływanie magiczne na upatrzony objekt ma tu miejsce nie dzięki oddziaływaniu na pierwszy lepszy przedmiot inny, lecz na przedmiot, kojarzący się z owym ob-jektem. Kojarzenie się zachodzi najpospoliciej dzięki temu: 1) że przedmiot, na który się oddziaływuje, pozostaje lub pozostawał w kontakcie z objektem, na jakim akcja ma się odbić2, — 2) że ten przedmiot
jest podobny do owego objektu i 3) że go wyobraża (co jest zresztą tylko poszczególnym wypadkiem poprzedniego). W dalszym ciągu tej książki przedmiot, na który się oddziaływuje w celu wywarcia wpływu na inny, będziemy nazywali pośredniczącym.
Do zabiegów, przy jakich przedmiotem pośredniczącym jest ten, co pozostaje lub pozostawał w kontakcie z objektem, na który zamierza się wpłynąć, należą naprzód praktyki, wykonywane na cząstce, oddzielonej od objektu, co ma podlec w pływ o m. Niżej poznamy doskonałe przykłady wierzeń, stwierdzające, że dla ludu 1 część oddzielona od całości zatrzymuje właściwości tej ostatniej w tak wielkiej mierze, jaką my możemy sobie wyobrazić tylko pod warunkiem oddania się niczem nieskrępowanej fantazji. Zobaczymjr przecież, że wełna owcza zachowywać się ma wobec szerści wilczej, jak owca wobec wilka, a zaś pióra jastrzębie sprawiają taki sam efekt na pierzu domowego ptactwa, jak jastrząb na owem ptactwie. Skoro więc w oczach ludu, powiedzmy, pióro jastrzębia może się w pewnych warunkach niemal utożsamiać z jastrzębiem, tedy dobrze rozumiemy, jak łatwo mogły przyjść u ludu do skutku praktyki w rodzaju takich np., co, dotycząc piór jastrzębich, zmierzałyby do skrupienia się na samym tym drapieżcy. Zabiegi w tym rodzaju istotnie są u Słowian dość liczne; ponieważ jednak nie przedstawiają jakichś szczególnie zajmujących osobliwości w porównaniu z dobrze już w na-9 uce znanemi analogicznemi zabiegami innych ludów 3, więc omawiać ich tu szczegółowo nie będziemy, obywając się jednym tylko typowym przykładem. Oto, dajmy nato, w pewnych okolicach płn.-zachod-niej Rusi wieśniacy, podejrzewając jaką kobietę o zajmowanie się czarami, bronią się od niej w ten sposób, że starają się zdobyć kilka wyczesanych przez nią włosów i umieszczają pod biegun wrót: jak te włosy skręcane są przy otwieraniu i zamykaniu wrót, tak będzie i się jakoby skręcało ciało wiedźmy, przyprawiając ją o wielkie cierpienia. Ten zabieg znajduje świetne uzupełnienie w wierzeniu, iż włosy ostrzyżone czy wyozesane należy starannie chować, aby się nie dostały w niepowołane ręce; nawet od ptactwa trzeba je strzec troskliwie, jeśliby bowiem ptak, wijąc sobie gniazdo, użył do tego m. i. włosów ja-kiej osoby, będzie ona cierpiała na bóle głowy. Podobnież p cokolwiek będzie się czynić z paznogciami jakiego człowieka, to się
[ na nim odbije. I t. d. Wszyscy też bodaj Słowianie w okolicach mniej
podległych oświacie baczą pilnie, by przy gotowaniu mleka ciecz ta nie wykipiała na ogień, gdyż to bardzo szkodliwie odbiłoby się na krowach: wymiona ich pokryłyby się pryszczami, mleko „wyschłobyś u nich i t. d. Bułgarzy zabraniają nawet ser piec na ogniu, boby „wy-
* O obronnej (zamykającej dostęp) funkcji węzła jako takiego patrz niżej, gdzie mowa o środkach magicznych.
Określenie to należy pojmować bardzo szeroko. Więc np. w Jugosławji spotykamy się z praktyką, polegającą na tero, że oskarżony, idący do sądu, wyrywa sobie włos i wiąże na nim tyle węzłów, ilu ma przeciwko sobie świadków; jednocześnie zaś przy każdem zawiązaniu mówi: „Zawiązałem pamięć u N.“. Otóż włos bywa tu używany najoczywiściej dlatego, ponieważ kojarzy się z pamięcią (a raczej z głową — siedliskiem pamięci).
Porówn. choćby R. Muiree, Ethn. Parallelen und Vergleiche, Neue Folgę, r. 1889, str. 8—17 (tamże wiele innych praktyk sympatetycznych ze wszystkich części świata).