378 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁÓW]
do nich, ani wyrządzić im psot, lecz obwieści wszystko, co trzeba, znajdując się poza kołem. Jeżeli np. umarł kto z pośród bliskich sąsiadów, tedy szulikun zawiadamia o tern. sprawiając, że się słyszy dźwięk drzewa i stuk topora: o swatach daje znać przez to, że słychać szczek psa •.
Wielką rolę odgrywające u wielu ludów pogańskich podsłuchy szumów i szelestów w gajach świętych i u świętych drzew, przyczem głosy owe uważa się za głosy demonów lub bóstw, nie pozostawiły liczniejszych śladów u Słowian, a przynajmniej nie mam dotychczas danych o wróżbach podobnych. Jednak dla Rusi podaje A. Tereśćenko podsłuchy, mające miejsce w Gody pod starym dębem (podobne do praktykowanych w Niemczech pod drzewem w sadzie); ze skrzypów i gwizdów, sprawianych przez wiatr, wiejący poprzez gałęzie, wróżą sobie dziewczyny, stojące dokoła drzewa, o zajęciu przyszłego męża, czy to będzie grajek, czy mieszczanin i t. p.: „wszystkie czynności (sic!) drzewa mają swoje znaczenie i określenie". — Oczywiście wróżb z podsłuchów jest, oprócz tylko co poznanych, bardzo wiele, i w dalszym ciągu wykładów jeszcze się z niemi spotkamy; tu podałem jedynie takie, które bądź ze względu na emocję uczestników, jaka im towarzyszy, bądź też ze względu na nieokreśloność dźwięków , dających podstawy do wróżenia, w wielkim stopniu umożliwiają podświadomą interwencję wróżącego (cf. § 292).
Go do praktyk wróżebnych, wyzyskujących doznania dotykowe, to prawdziwie niesamowitą jest wróżba z dotknięcia niewidzialnej ręki (nawiązująca do prognostyków z niezależnego od woli łudzkiej dotknięcia przez demona domowego). Znam ją dotychczas — podobnie jak parę ostatnich — wyłącznie — gdy chodzi o Słowian — z obszarów wschodnich. Według opisu A. Makarenki dziewczęta ruskie, zamieszkałe w Syberji, udają się w noc rjpworoczną do łaźni lub na gumno, aby się poddać dotknięciu demonów z rodzaju domowych, zamieszkujących te miejsca (porówn. rozdz. 11.). Znalazłszy się tam, obnażają się częściowo i, nie bacząc na mróz, — chwilę czekają. Gdy która poczuje na golem ciele kosmatą rękę, — znak to bogatego zamążpójśeia; gdy bezwłosą, — odwrotnie (cf. § 263). Również A. Tereśćenko zna tę wróżbę; przyczem według niego dziewczęta, obnażywszy część ciała, wołają: „Śeńi mena, seńi meńa kuńjim chvostom po gołoj easti" („Trąć mnie, trąć mnie, kunim ogonem po gołej części"); w ostatnim wypadku nie chodzi więc już o dotknięcie dłonią; ale to jest z pewnością wtórne i rozwinęło się na tle pożądania owego dotknięcia „kosmatego".
301. Osobną grupę podrzędną stanowią praktyki wróżebne, po-legające na mimowolnych (t. zw. automatycznych) ruchach wróżącego, które zkolei powodują drgnięcia martwych przedmiotów, użytych do wieszczenia. Najbardziej zajmującą z nich jest niewątpliwie wieszczenie zapomocą różdżki. Do włościan słowiańskich dostało się ono jednak od zachodu i dziś jeszcze bynajmniej nie jest, o ile wiem, nawet, w Czechach i Polsce sposobem zbyt znanym po wsiach. Jak wiadomo, zasadza się ta wieszczba na mimowiednem drgnięciu ręki, trzymającej różdżkę, a mającej odkrywać wodę pod ziemią, skarby i t. p.l. — Do prastarych sposobów rozpoznawania rzeczy utajonych należy ko-skinomancja (grec. KÓ<rKtvofiavT€ia od kó<tkivov 'sito5 i /uwreia 'wieszczba, wróżenie’), rozpowszechniona ongi i dziś w Europie (m. i. u północnych i południowych Słowian, Węgrów i niektórych ludów fińskich) oraz w przyległych częściach południowo-zachodniej Azji. Polega na śledzeniu ruchów czy raczej drgnięć sita albo rzeszota, zawieszonego na palcu lub dwu palcach wróżki wzgl. na nożycach czy też na nitce etc. Serbki, wróżąc w ten sposób, wbijają w obwód (w ściankę) sita żelazny gwóźdź, a do wnętrza rzucają kawałek chleba i nieco soli, poczem, przeżegnawszy się, wzywają Boga i Matkę Boską ku pomocy. Wróżąca podejmuje następnie sito z ziemi na paznogciach dwu średnich palców i mówi doń: „O, sito, tako ti soli, chleba, i Bożje p r a v d e * p r a v o kazi: choće li biti to i to? Ako choće, ti se okreni; a ako neće, ti nemoj!" („O, sito, jako dla ciebie ta sól, chleb i prawda Boża2, prawdziwie mów: czy stanie się to a to? Jeśli się ma stać, obróć się; jeżeli zaś nie, tedy nie“).
O‘ile po takiem wezwaniu sito się obróci, znaczy to, iż rzecz, o którą się pytano, dojdzie do skutku. Mało- i Wielkorusi używają sita lub rzeszota głównie przy wykrywaniu złodziei. Wróżąca unosi ten przyrząd na jednym palcu dogóry i mówi imię osoby podejrzanej o kradzież. Obrót potwierdza podejrzenie; brak ruchu mu zaprzecza. W ten Wróżenie przy pomocy sam sposób wróżą też w okresie Godów, chcąc Piętaka.BiałobrzegnadNar-... , . wia- SES od m. Różan, pow.
się dowiedzieć o imieniu przyszłego męża. Polska Wg. szki.
Jeśli przetak poruszy się skutkiem zauwa- Cu,sporządzonegonamiejscu żon ego drgnięcia ręki lub podmuchu po- przez autora, rysował K. G. wietrzą, składa się to na karb złych duchów
i zabieg jeszcze raz powtarza. Jak wykazały badania z r. 1930/31, na obszarze rdzennej Polski oraz polskiej Biało- i Małorusi koskino-mancję zna lud tamtejszy zupełnie powszechnie; praktykuje zaś ją —
1 Niekiedy używa się też różdżki w sposób odmienny; nie trzyma się jej mianowicie w ręku, lecz kładzie opodal i prosi ją słowami o pomoc w danej sprawie: jeśli drgnie — życzenie będzie spełnione. 1 Zwrot niejasny.