klstidwa358

klstidwa358



704    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN

stopnia odpowiadają nieznanym w Polsce rodzanicom; najwidoczniej wierzenia o boginkach powstały przez zlanie się wierzeń o dziwożo-nach czy o istotach w rodzaju tureckich ałbost (ob. indeks) z wierzeniami o zapomnianych rodzanicach. Również w Poznańskiem miał lud znać dawniej jakieś duchy, wyznaczające dziecku długość życia i rodzaj śmierci. Jeżeli zaufać jednej odpowiedzi, pozyskanej dzięki ankiecie z r. 1930 we wsi Karwi nad Bałtykiem, część Kaszubów oddawała przyszły los noworodka w ręce bardzo popularnych na Pomorzu kraśni akó w. Na Mazowszu i Polesiu tradycyj, o jakie nam tu chodzi, brak bodaj zupełnie. Zato na rdzennej Białorusi znów się pojawiają. Nie mówiąc już o pograniczu białorusko-litewskiem, gdzie mogą zachodzić i z całą pewnością zachodzą litewskie wpływy, wzgl. gdzie trwać mogą i trwają śród zniszczonej obecnie, ale niegdyś litewskiej ludności dawne litewskie wierzenia, — także i dalej ku południowi w głąb kraju (w dorzeczu górnego Niemna i Wilji) prawi lud o odwiedzaniu nowonarodzonego przez Chrystusa i obdarzaniu go przezeń dolą. Poza tem, jak już powiedziano wyżej, z Wielkorusi, posiadamy dane o jakichś istotach zwanych udelnicy (cf. wkrs. udeł ‘los, dola; część, udział’; str. 700 odn. 2).

Krótko mówiąc, o ile we wszystkiem. o czem mowa w § 573, nie mamy do czynienia z późnemi wpływami, przybyłemi z południa i zachodu— co mogą wyświetlić tylko dalsze szczegółowe badania—, tedy należałoby uznać, iż wiara w rodzanice musiała być ongi rozpowszechniona m. i. także nad Wisłą, Dniestrem i t. d. Uderzające jest jednak w tym związku zupełne, głuche milczenie Polesia i całego bodaj Mazowsza!

574. W myśl naszego określenia, podanego w § 491, do demonów zaliczyć wypadnie m. i. uosobioną dolę. Czynimy toteż bez żadnego wahania, bowiem istotnie nosi ona u Słowian cechy takie, jak i inne tylko co poznane mityczne istoty. O doli ni e uosob ionej, t. zn. po-prostu o złem lub dobrem powodzeniu, nadzwyczaj wiele słyszeć można u włościan słowiańskich, gdyż nierówność losów poszczególnych ludzi podnieca ich wyobraźnię w stopniu bodaj większym, niż — wielu innych ludów. Najpospoliciej rozumie się taką dolę jako nieokreślony i niepodpadający pod zmysły byt realny, niezależny od człowieka, a tak ściśle i w tak niecofniony sposób z nim związany, jak związane jest kalectwo z chromym czy głuchym, krzepota z siłaczem, rozum z człowiekiem mądrym. Dolę nieuosobioną nadaje ludziom według ogólno-słowiańskich pojęć Bóg, on bowiem najpowszechniej uchodzi za jej sprawcę. Nieskończoną ilość razy słyszeć też można, naprzy-kład śród włościan polskich, takie wyrażenia jak: „Niech cię Bóg śrataje1, co dolą rozdaje" albo „Proś Boga o dolę", „Da ci

Bóg dobrą dolęK, „Boże, daj mi dolą" i t. p. Na Polesiu, gdy w jednej z najuroczystszych chwil weselnego obrzędu przychodzi kolej na błogosławieństwo rodziców dziewczyny wydanej zamąż, rozlegają się śród ogólnej ciszy doniosłe dla niej słowa: „Ńechaj toBe Boh daść sCaśće i dólu i vek dóuhij". Całkiem jak objaśnienie do tych słów brzmi sentencja Wielkorusów: „Vśakuju dólu Boh posyłajet“, i t. d. — Z podobnemi powiedzeniami, zdradzającemi identyczne, głęboko zakorzenione poglądy, spotkać się można także na Bałkanach „(Bog) svakorne dijelio — powiada naprzykład Serb czy Chorwat, — a tebe domaćine... svakom dobrom i plemenitom srećom" (to znaczy: „Bóg wszystkim dzielił1 i ciebie gospodarzu... wszelkiem dobrem i szlachetną [szlacheckąj dolą").

Oprócz podobnej koncepcji doli-powodzenia zjawia się — na jego tle — pojęcie odmienne. Bolą przestaje być nieokreślonym jakimś bytem, którego nieoświecona myśl bliżej uchwycić nie może; koncentruje się niejako; staje się ciałem fizycznem, nabiera osobowości, a nawet kształtów człowieka lub — rzadziej — zwierzęcia. Jeżeli o doli nieokreślonej rzadko mówi lud w ten sposób, jakgdyby była ona czemś mn. w. równorzędnem z Bogiem, o tyle o doli uosobionej umie opowiadać wiele szczegółów, które mniej lub więcej wyraźnie cechują ją jako istotę samodzielną, od Boga niezależną.

Uosobioną dolę spotykamy głównie u ludu wschodnio-polskiego oraz u Słowian wschodnich i części Serbochorwatów; zwłaszcza wyobraźnia Małorusinów rysuje tę postać niezwykle wyraziście. Wieśniacy ze wschodnich krańców rdzennej Polski przedstawiają ją sobie jako istotę w rodzaju ducha, dającego się niekiedy widzieć i opiekującego się pojedyńczemi osobami czy całemi domami; gdy ludzie śpią, wtedy ma ona czuwać nad dobytkiem, pracować, a nawet piastować dzieci; biada zaś temu domowi, co ją rozgniewa: wszystko w nim wtedy zmarnieje. Obfitsze i bardziej rozwinięte są ruskie wierzenia o doli, o których dość obszernie traktuje m. i. J. Mansikka w znanej „Encyclopaedia of Religion and Ethicstt, wydanej przez J. Hastingsa2. Dola to sprawiać ma, według przekonań ruskich wieśniaków, że pola szczęśliwca, zostającego pod jej opieką, stają się urodzajne; ona to przenosi nawet na owe2pola urodzaj z pól cudzych, ■opiekuje się bydłem, pomaga w zajęciach rybackich, w razie pożaru zwołuje sąsiadów na pomoc i t. d., i t. d. Gdzie jest obecna, tam dobytek mnoży się i wzrasta nie wiedzieć jak; bo dola nawet po nocach nie ustaje w pracy: ręce jej zaprzątnięte są robotą całemi dobami; "nie spoczywa wcale. To też z ust niezamożnego Wielkorusa, któremu we wszystkiem nie idzie, często zrywa się westchnienie: „Dobrze jest żyć takiemu, czyja dola nie śpi“.

1

S rat a 6 znaczy tu 'błogosławić5.

2

Wzgl. „wszystkich obdzielał". 2 Tom 4, r. 1911, str. 626.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa222 432 i. Moszyński: kultura ludowa słowian czynie ludowi nieznanej jęki przez sen, krzyki
klstidwa007 8 [. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN t0gci?_Odpowiedź na pytanie pierwsze czy drugie z
klstidwa047 88 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN porównania mniejszym stopniu także intelektualne
klstidwa066 126    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN obejmująca rozprawa w dość ma
klstidwa074 142 C. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN i in. etc. Więc np. u Teleutów 1. miesiąc ich r
klstidwa151 292 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN przy zachowaniu odpowiednich praktyk i spalił l
klstidwa174 338 L. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN na kresach monety rzymskie1 2). Ciekawe jest w
klstidwa253 494 L. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN nych mitycznych tworów i przyrodzonych zjawisk
klstidwa008 10 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN znania jej wartości należy wyraźnie określić jej
klstidwa009 12    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pewien zbiorowy smak; mają wię
klstidwa010 14 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN żują ją do twardego nieraz życia. Tak tedy przy
klstidwa011 16    k. Moszyński: kultura, ludowa słowian tujących o historji naszych n
klstidwa012 18 K. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDOWA SŁOWIAN ma być Gwiazda Polarna, jako że trwa nieruchom
klstidwa017 28 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Tu i owdzie zajmujące panują na nią poglądy; twi
klstidwa020 3i l, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być widzialne i po upływie określonego czasu znó
klstidwa022 38 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN chodzi; ale dokładny opis oraz nazwa, powszechni
klstidwa023 40 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Te nazwy są niewątpliwie nowszego pochodzenia i
klstidwa024 42 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN nomenklatura fluktuacyj (Białego) morza. Tak wię
klstidwa025 44 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN takie jak hało (t. j. gało gołe błoto’) albo h&

więcej podobnych podstron