714 i. Moszyński: kultura ludowa
(ob. m. i. § 142). Niżej, w IV dziale tej książki, w ustępie o mitach zapoznamy się z bardzo zajmującą, niewątpliwie pogańską „legendą" Słowian o Bogu rannym w czoło, co, jak stwierdzimy, wyraźnie odpowiada jednemu z germańskich mitów o Thorze.
Liczne inne legendy, brane zresztą po wsiach za prawdę, opowiadają nam dalej o Bogu-nauczycielu, wskazującym ongiś ludzkości, jak należy orać, siać, niecić ogień, prząść i t. p.; jeszcze inne powieści mówią o odwiedzaniu pól chłopskich przez Boga-wędrowca i o tern, że którędy On przejdzie, tam bujne wyrastają zboża (to samo słyszymy np. w Niemczech o pewnych istotach mitycznych pochodzenia pogańskiego). Jak wschodni sąsiedzi Słowian, Mordwini, przy określonych praktykach kultowo-magicznych jednego z pośród siebie bogiem nazywają, i ten rzeczywiście gra rolę boga, tak i dawni oraz ■dzisiejsi Słowianie naśladowali i naśladują Boga podczas niektórych -obrzędów i w tym związku bogami sami siebie zwali lub zowią •(ob. cz. III).
583. Nazwa bogi jest u Słowian odwieczna; znali, ją oni na długo przed przyjęciem chrześcijaństwa, stosując do bogów własnych. Dziś tym najwyższym tytułem zaszczycają niektórzy wieśniacy nie-tylko Stwórcę, lecz również obrazy święte, słońce, księżyc i ogień (ob. §§358,368). Stosują go jednak — rzecz szczególna! — także do żywych łudzi-czarowników (cf. moraw. bożek 'czarownik’, małopol. bogi ‘czarownicy’, błrs. źemlanyje albo łazavyje bahi 'ts.’)1 2 3 4.
Najdawniejsze znaczenie wyrazu bogT> było bardzo odmienne od dzisiejszego; tłumaczył się on: 'udział, dola; dawca doli, dobrej doli, szczęścia’; Bóg zatem, jako istota mityczna, był niegdyś właściwie uosobioną przyczyną doli czy szczęścia (cf. stind. bhaj ati 'wydziela komu co’; b h a gah 'dobro, szczęście; ten kto daje, wydziela; pan, przydomek paru bóstw’; aw. baya- 'udział, dola’, zwłaszcza 'dobra -dola, szczęście; pan, bóg‘; ob. też § 337 i str. 435 odn. 2). Języki słowiańskie zachowały do dzisiaj pewne bezpośrednie ślady pierwotnego rozumienia obchodzącego nas słowa. Już E. Berneker zwrócił w tym związku uwagę na gwarowe wyrażenie słoweńskie: zlega boga vżiva dosł. 'złej doli zażywa’ (t. j. 'źle mu idzie’). Nie zauważył jednak, że daleko pospoliciej spotykają się pokrewne bodaj zwroty u Bułgarów. Gdy słyszymy od nich takie np. zdania: „Nemam si bela boga ot to ja elovek“ fnie daje mi spokoju ten człowiek’, albo: ,Da yidii i az bela boga" (vel bel den)5 'niech i ja zaznam spokoju czy radości (wzgl. ncaachy, pociechy)’, — niepodobna jest nie zadać sobie pytania, czy bel bog ('spokój, radość, uciecha i t. p.') nie znaczył tu dawniej poprostu 'dobra dola, powodzenie, szczęście’. Oczywiście należałoby jednak sprawdzić czy te zwroty nie zostały zapożyczone np. od Osmanów, wzgl. czy nie są wzorowane na zwrotach obcych. W każdym razie, sądząc z informacji, dostarczonej mi łaskawie przez prof. dra T. Kowalskiego, w językach tureckich nic podobnego, o ile mu wiadomo, nie występuje.
U Słowian północnych mamy charakterystyczne nazwy ważnej wróżebnej rośliny Evigeron acer L. (ob. §§ 317 sq.), które to nazwy zależnie od okolicy brzmią bądź śćaśće, bądź dola, bądź też bogatka (cf. j. w.)8. W świetle zestawienia tych nazw oraz ze względu na charakter wróżby, pierwotnie z całą pewnością dotyczącej prze-dewszystkiem (dobrego) życia i chorób czy śmierci, poza tern zamęż-cia etc., a więc — doli wzgl. szczęścia, można sądzić, że nazwa b o-gatka została urobiona w czasach, kiedy pień bog-, rozumiano jeszcze: 'dola, dobra dola, szczęście’. Ten sam pień tkwi w ogólno-słowiańskim wyrazie bogata 'bogaty (zamożny)’, co nie dziwi, jeśli zważymy, że pojęcia 'bogactwa (zamożności)’ i 'szczęścia’ wiązały się w dawnych czasach, a i dziś wiążą się u ludu (— czyż zresztą tylko u ludu? —) tak ściśle, jak mało które inne.
584. Współzawodnikiem Boga jako Pana nieba jest na znacznych obszarach wschodniej i południowej Słowiańszczyzny oraz Kaukazu, Armenji etc. św. Eljasz. Pismo święte8 tak mówi o ostatnich jego chwilach na Ziemi (spędzonych w towarzystwie Elizeusza): „I stało się, gdy oni przecię szli rozmawiając, oto wóz ognisty i konie ogniste rozłączyły obudwu. I wstąpił Eljasz w wichrze do nieba". Owa wzmianka o wniebowstąpieniu proroka na ognistym wozie wystarczyła, by uczynić zeń władcę nad ogniem niebieskim i grzmotami, jak również nad deszczami, rosami i urodzajem (cf. np. § 198; poza tern patrz o tym świętym w §§ 372, 399, 401, 472). Obok św. Eljasza ogromną popularnością cieszą się po słowiańskich — i nietylko słowiańskich — siołach św. Jerzy (§§ 469, 472 sq., 561) i św. Jan (§§ 233, 257, 264, 438);
Wobec tego nie jest może wyłączone, że imię znanego kobiecego demona
Małopolan: bogiń a, boginka (* bogiń a ^ młrs. bohyńa), należy tłumaczyć 'czarownica’; tern bardziej, że demon ten bywa u nas tu i owdzie nazywany wieszczy cą (który to wyraz pierwotnie również 'czarownicę’ oznaczał; ob § 533) oraz
że u Słowaków i Morawian, jak mię poinformował p. dr. K. Suchy, bohyńa zna
czy po gwarach tyle, co 'czarownica6. Coprawda jeżeli boginka odziedziczyła
Bel znaczy tu 'dobry, pomyślny, szczęśliwy’; przeciwstawia się mu ćeren 'dosł. czarny; zły, ciężki, nieszczęsny5 (porówn. np. bułg. ćerni dni 'złe, ciężkie, nieszczęsne dnie’ i cf. naszą czarną godzinę). — Ból bog często powtarza się w bułgarskich zwrotach (zestaw tu może nazwę miejscową w Rosji: Bełobożskij monastyr,oraz niektóre inne podobne w Polsce i w Czechach; patrz o nich L. Nie-derle, SSOK, t. 2, zesz. I7 8 9, r. 1924, str. 160 sq.).
nazwę po rodzanicy (cf. § 573), to takie tłumaczenie byłoby nie do przyjęcia; raczej należałoby wyjść od bóg w rozumieniu 'bóstwo6 i powołać się np. na analogję .u Litwinów: cf. dawne litewskie d e j w e s 'rodzaj ducha domowego6 wobec dzisiejszego dej vis 'bóstwo [bożek, bogini]6 (ob. § 548).
Nazwę jakiejś rośliny: bogatka, podaje też Bruckner w swym „Słowniku
etymolog, języka polskiego", r. 1927, str. 34; datuje ją r. 1472.
* 2 królewskie, II, 11.