1228 U MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWI
cnie1. Że przy tej sposobności może powstać nowy, wartościowy w oczach ludu wariant, to jest jasne. — Wypadek drugi zachodzi też zapewne poniekąd i wtedy, gdy ekspansja danego muzycznego utworu dojdzie do pewnych kresów i nie opanowawszy ich jeszcze należycie zostaje zahamowana (np. ze względu na zmianę upodobań2). W takich okolicznościach, skoro pieśń pocznie się cofać, rozkład jej i upadek najłatwiej może oczywiście zachodzie na krawędzi zasięgu, gdyż tam nie zdążyła ona jeszcze zapuścić korzeni dość głęboko. Ponieważ zaś lud na ogół zdaje się więcej sobie cenić tekst pieśni niż jej melodię, więc w okresie dekadencji dosyć zapewne łatwo może zachodzić zastępowanie jednej melodii (już „niemodnej") przez inną (w stosunku do jednego i tego samego tekstu). W każdym razie rzeczy te muszą być jeszcze poddane bardzo dokładnemu badaniu w terenie.
Jako ilustracja pierwszego z dwu omówionych powyżej wypadków niech posłuży to, co mówi Chybiński z okazji napomknięcia
0 geograficznym rozmieszczeniu odmian znanej nam już pieśni wiel-koruskiej „Łućynuśka" (ob. § 791 dod. nut. nr 77). W sprawozdaniu z Trzeciego Międzynarodowego Kongresu Muzycznego w Wiedniu (r. 1909), ogłoszonym przez Chybińskiego w „Ludzie", czytamy m. i.: „pani Linew (tzn. E. Lineva)... zauważyła, iż pewna pieśń jest w bardzo odległych terytoriach jednako śpiewaną, gdy tymczasem pośrednie terytoria posługują się wariantami. To samo można stwierdzić i w naszych pieśniach; kto przerobił choć jeden tom »Kolberga«, ten spostrzeże to samo. Zdaniem moim jest to punkt wyjścia dla biologii pieśni ludowej. Melodia wspólna odległym terytoriom jest oczywiście dawniejszą, na jej podstawie powstały warianty, które z powodu zewnętrznych warunków uzyskały bardziej przekonywującą moc“. Jednakowoż tak znów całkiem prosto
1 łatwo nie zawsze się rzecz przedstawia. Komplikuje ją mianowicie okoliczność, iż zapisujący pieśni nie wszędzie trafia na jednako dobrych śpiewaków; mierny zaś i słaby śpiewak inaczej i mniej dokładnie wykonuje pieśń, niż śpiewak o wydatnej pamięci muzycznej. Lineva ten właśnie szczegół silnie podkreśla, i on to został przez nią zilustrowany w „Wielkoruskich pieśniach" na przykładzie „Łu-ćynuśki". Pieśń owa, odśpiewana Linevoj przez dobrego śpiewaka ze wsi Noyaja Starina w powiecie białozerskiin byłej guberni now-
1 Bardzo nam tu brak dokładnych badań nad sposobami szerzenia się pieśni. Wiemy, że często wieśniacy — dziewczęta zwłaszcza — uczą się jedni od drugich zupełnie celowo i świadomie; nie wiemy jednak, czy to jest główna droga, na jakiej dokonywa się ekspansja muzyki wokalnej i, co ważniejsze, nie posiadamy szczegółowych o niej informacji.
8 Tak na Wielkorusi zupełnie wymierają dawne pieśni „przeciągłe", a modne staifl sie ćastiiSki. krótkie śpiewki odpowiadające mn. w. naszym krakowiakom.
gorodzkiej (podałem ją na str. 1180), okazała się — według niej — Toliższą odmiance odśpiewanej przez dobrą śpiewaczkę ze wsi Nikol-skoje, położonej w powiecie woroneskim b. guberni woroneskiej, niż wariantom z tej samej guberni nowgorodzkiej, wykonanym przez śpiewaków miernych (1. c. zeszyt 2 s. LIII). Od siebie dodajmy, że odległość między Nową Stariną a Nikolskim wynosi w linii powietrznej ponad 900 km, tzn. równa się mn. w. odległości naszej granicy z Czechami od granicy z Łotwą.
W charakterze ilustracji dla drugiego z wymienionych przez nas wypadków użyję pieśni polskiej: „Czego, kalino, w dole stoisz* w postaci tych 18 „wariantów*, jakie zostały ogłoszone w r. 1857 przez Kolberga w „Pieśniach ludu polskiego* (na str. 207—17). Z różnych względów, o jakich na miejscu, niestety, rozwieść się nie mogę, gdyż zabrałoby to zbyt wiele miejsca, za jej odmiankę najbliższą względem pierwotnej (tzn. za najstarszą) należy najprawdopodobniej uważać wariant „od Częstochowy i Wielunia14, oznaczony u Kolberga przez nr 18 b:
Cze-go ka — li —no wdo-le sto-isz, cze-go ka — li—no
wdo-le sto-isz, czy się ty le-tmej su-szy bo-isz, czy się ty
le-tniej su*szy bo-isz*
Jest to melodia o stosunkowo dość prymitywnej linii melodycznej choć sięga, jak widzimy, pojemności nony: jej budowę można odda przez schemat: (względnie «) + «, z tym, że człon /3 pc
wstał przez imitację członu a. Odmiany znajdujące się blisko -w sensie geograficznym — od wariantu 18 b są też sobie bliskie po względem linii melodycznej (tu należą 18 a, c, p, o, d, k). Już okolic Gniewoszewa nad Wisłą ma melodię (18 q) wcale znacznie odbieg* jącą od wyliczonych powyżej, a ambitus jej jest szczuplejszy, wyno bowiem oktawę; okolice Nowomińska, Broku, Szczytna (w Prusac Wschodnich), Przasnysza i Torunia posługują się przy śpiewaniu t goż mniej więcej albo też dość znacznie odbiegającego tekstu mel diami tak odmiennymi, że bądź tylko z trudnością dają się one zi terpretować jako warianty wersji od Częstochowy, bądź niftii wca nie są, lecz zostały zastąpione przez melodie inne; ambitus jedn z nich sięga kwinty (18 h), innej — seksty (18 i), jeszcze innych — oktav (18 g, r). Okolice Sierpca i fjożana posiadają odmianki bliskie w sl