1346 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA 8Ł0W1AN
Muzyka ludowa wokalna oraz instrumentalna od dość już dawna wywiera u Słowian północnych potężny wpływ na tzw. artystyczną. Szczególnie wyraźnie obserwować to można u Wielkorusów, Czechów i Polaków. Z naszych kompozytorów dość jest wymienić Szopena, by w pełni zdać sobie z tego sprawę. Z nowszych twórców polskich silnemu oddziaływaniu ludowej (góralskiej w tym wypadku) muzyki podległ zwłaszcza Szymanowski, prócz niego zaś — Maklakiewicz, Kondracki i inni. Jednakowoż zazębianie się ludowej i artystycznej muzyki stokroć wyraźniej zaznacza się w Rosji. Już Glinka wchłaniał w siebie pierwiastki ludowej twórczości, ale prześcigli go wkrótce pod tym względem o wiele Rimski-Korsakow, Borodin, nawet Czajkowski, głównie zaś genialny Mussorgski. Charakterystyczne jest dla etnografa, te głęboka współpraca rosyjskich kompozytorów ze zbieraczami ludowego melograficznego materiału oraz zapożyczanie się pierwszych pod względem muzycznym u najprzeróżniejszych ludów, zamieszkujących dawną Rosję, znalazły żywe odbicie m. i. nawet w ściśle naukowych etnograficznych czasopismach. Oto na przykład ak brzmi urywek z listu wydrukowanego w 34. tomie wydawnictwa .Zapiski Imperatorskago Russkago Geografićeskago Obśćestva po ot-leleniju etnografii" a napisanego 25 lutego 1901 przez Rimskiego-Kor-lakowa do A. Rudneva, który słynnemu kompozytorowi, wydawcy bioru rosyjskich pieśni ludowych, przesłał do przejrzenia melodie, mo-olnie przez się zapisane śród Mongołów w głębi Azji: „Przejrzałem pieni nadesłane przez Pana; są one w każdym razie bardzo interesujące, fożliwe, że mogłyby mi się przydać, ale tylko jako motywy1 dla rłasnych mych utworów...". W kilka lat później w znanym zasopiśmie „Etnografićeskoje Obozrenije1 2 czytamy uwagę S. Kyba-ova, wedle jakiej dokładne zapoznanie się z niuzyką innego ludu zjatyckiego, Kirgizów, może okazać „orzeźwiający wpływ a muzykę rosyjską"2 itd. Wobec podobnego stanu rzeczy, trwa-tcego od dawna, nie dziwi już nas zupełnie, gdy napotykamy, dajmy a to, w tymże piśmie oświadczenia różnych melpgrafów, zbierających ateriał muzyczny w Turkiestanie czy indziej, że śród Sartów zna-źli motyw użyty w jednej z oper przez Glinkę, śród tubylców Kau-izu motyw muzyki tanecznej podobny do takiegoż motywu w ope-e Rubinsztejna etc., etc. Zasługuje w tym związku na podkreślenie kt, że już w r. 1905 powstał w Rosji żywo i życzliwie dyskutowany •ojekt utworzenia katedr muzyki ludowej w konserwatoriach, szko-3h muzycznych i uniwersytetach oraz projekt założenia specjal-go „konserwatorium ludowego".
Niewątpliwie też rosyjska muzyka, co przed kilku dziesiątkami lat wzniosła się obok francuskiej na najwyższe poziomy w Europie* ba, której wpływom podlegali najwybitniejsi francuscy kompozytorzy, jak zwłaszcza sam Debussy, sukces swój zawdzięcza między innymi, a może nawet przede wszystkim bogactwu „egzotycznych" dla Europy pierwiastków, czerpanych na prawo i na lewo z muzycznej twórczości rosyjskiego, i bynajmniej nie tylko rdzennie rosyjskiego ludu.
Wysoki poziom twórczości muzycznej (czy plastycznej itp.) nie świadczy jednak, jak już zresztą wiemy, nigdzie — a to jest w ogóle pouczające i ważne — o wysokim poziomie całokształtu kultury. W tym samym mniej więcej czasie, gdy muzyka ludowa działała tak zapład-niająco na umysły rosyjskich kompozytorów i gdy ci tworzyli swe wielkie dzieła, skarży się E. Lineva na niezmierne trudności zbierania materiału przy pomocy fonografu; że zaś trudności te piętrzył bynajmniej nie tylko sam lud, dowodem następujące, opowiedziane przez nią, jedyne w swoim rodzaju zdarzenie. We wsi Aleksan-drówce w b. powiecie syzrańskim b. guberni tambowskiej proboszcz (pop) tamtejszy ukarał 63-letniego starca-śpiewaka, każąc mu klęczeć w cerkwi na oczach wszystkiego ludu za to, że na prośbę Linevoj „śpiewał pieśni do fonografu w rok nieurodzajny" (sic! ob. Lineva 1. c. t. 2, r. 1909, s. XLVII; z analogicznych przykładów głębokiej ciemnoty Wielkorusów — a i na Polesiu nie była ona o wiele mniejsza1 — ob. zwłaszcza wyżej § 148). Czy dzisiejszym melografom wielkoruskim łatwiej idzie praca po wsiach, tego nie wiemy. Wiemy za to, że są dziś w Rosji folkloryści, co tak oto przedstawiają sobie dzieje rozwoju muzyki (w Europie): naprzód była epoka panowania ambitusu kwarty a zarazem komunizmu pierwotnego; później nadeszła epoka kwinty — feodalizmu, i wreszcie na ostatek epoka oktawy — kapitalizmu!2
Rozdział 18. Literatura ustna 3
853. Niejednego z czytelników mojej „Kultury" może zaskoczyć fakt, że całą literaturę ustną zaliczyłem do sztuki. Przyznaję, że nie uczyniłem tego chętnie. Jednakowoż bynajmniej nie jestem pod tym względem pierwszym śród etnologów. Tak na przykład już w r. 1894 E. Grosse w swej słynnej książce „Anfange der Kunst" (ob. wyżej) obok kosmetyki, ozdób, plastyki, tańca i muzyki uwzględnia twórczość ustną, nie ograniczając się bynajmniej do poezji sensu stricto, lecz omawiając także utwory prozaiczne w rodzaju baśni i opowiadań.
1 „Ziemia" t. 5, r. 1914, s. 196 sq. (E. Frankowski).
8 Porówn. krytyczną uwagę Z. Evalda w czasopiśmie „Sovetskaja Etnografia" nr 5, r. 1934, s. 18.
8 Przed czytaniem a zwłaszcza przed recenzowaniem tego rozdziału należy przyjąć do Wiadomości, co Dowiedziano na a. 1373 w ndn. 2
1 Autor pisze „elementy2.
Spacjowaoie tu i wyżej pochodzi ode mnie.