1396 £. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOW1A
A chtoż maje hńaźśeóko razarvau, A chtoż mai jajedki papabrap? Razarvali hńaź^ećko, pastuśki, Pabrali jajećki kańuśki". —
A chtoż moj stanoćik pałamau, A chtoż moj vanocik razarvaą? Razłamali stanoćik braćutki, Razarvau yanoóik Ivafikawl. —
Jest zupełnie oczywiste, że w drugim członie zestawienia opuszczono fragment o dziewczynach-przyjaciółkach panny młodej (pieśń to weselna), które do niej przychodzą i pytają, czemu płacze. Istotnie wariant przytoczonej pieśni, zapisany nie w Mohylewszczyźnie, jak powyższy, lecz na pograniczu z nią, w Witebszczyźnie, zachował ów fragment w słowach :A k jej £ e v y ń k i pricha^ili, j Dy i u jaje praądońki pytali: I „Ćahoż ty, ?evyńka, płakała?".
Że punktem wyjścia przy rozwijaniu podobnych obrazów były sytuacje związane z życiem ludzkim i że do owych to sytuacji dobierano odpowiedniki z życia przyrody, dowodzi naginanie tych ostatnich w fantastyczny nieraz sposób do potrzeb zestawienia. Szczególnie jaskrawo odzwierciadla to pieśń następująca:
a. Zaharełyśa kalina,
Pirad zorińkyj stojući;
A tusyu yićarok, — ni utuśyu; Bolśy iskarja ryznasiu.
„Jaż ćahe, kalina, ni utusu, Bolśyj iskyrkyj ryznasu".
„A utuśyć, ńa utuśyć drobnyj dos".
b. Jak raspłakałaś Nastutka,
Pirad mamuchnyj, stojucy. Unimała mamuchna, ni uniła; Bolśy żałyści pyddyła.
„Jaż cabe, Nastulka, ńa uniinu, * Bolśy żałyści p3rddaju“.
„A unimić, ńa unimić Likśejka, Uvatreć slozyńki ru.śni6kom, unimić żałyby kuńćućkom"1 2.
Fantastyczny obraz kaliny, co zapłonęła ogniem „przed gwiazdeczką stojący*, jest tu oczywiście wywołany przez zupełnie
realny i całkiem pospolity obraz dziewczyny, która rozpłakała się „przed mateńką stojący\ W zupełnie podobny sposób należy tłumaczyć zestawienie: M'eśac syna zenit, | Zoryńka daóku addajet!|Daniłka syna zenit, j Prasutka dać ku atda-jet]3... Niema to nic wspólnego z mitologią, ale jest prostym przeniesieniem stosunków ludzkich na ciała niebieskie w celach wyłącznie* poetyckich.
W wielu pieśniach, zbudowanych na zasadzie paralelizmu, z sa-^ mej natury rzeczy człon drugi jest znacznie bardziej rozwinięty o$ pierwszego. Łatwiej bowiem było snuć pomysły na tle codziennych scen z ludzkiego życia, niż dobierać dla nich lub tworzyć analogia ze świata przyrody. W pieśni zapisanej przeze mnie nad środkową^ Prypecią na wschodnim Polesiu a zaczynającej się od słów „Zyhra-. ysa roj“ pierwszy człon zestawienia ma zaledwie 3 wiersze, podczas, gdy drugi liczy ich 7. Znam jeszcze cztery inne odmianki tegoż utworuv pochodzące z różnych stron Białorusi, i we wszystkich pierwszy człor*. jest dokładnie taki sam co do rozwinięcia, jak zapisany przeze mnie natomiast drugi przedstawia różne stopnie i warianty rozwoju.
a. Zyhraysaroj po sćyromuboru; Choće on polećeci na śćyryje bory,
Na żoytyje cvety da na sołod-kije medy.
b. Zjez^iusa Ivanko po baćkomu dvoru,
Po baćkomu dvoru da na voro>. num końu.
Choće on pojechaci ćeśća zvojo^ vaci;
Ćeśća zvojovaci, sofie ?ivoćku vźaci;
Sobe ^ivoćku vźaci i komoru zhrą., bovaci:
Iz skryny — peryny i korovu z odryny,
I zbroju zołoćeńku, Marylku mo ło|eńku4.
Pieśni podobnych jest mnóstwo na Polesiu i rdzennej Białoruś} z pewnością zaś nie mniej jest ich też na Wielkorusi. Przy czym szcz^ gólnie uderza, że tu i tam najobficiej występują one w związku z w^
„Kukała kukułka w gaiku,, Przyłożywszy główkę do listka,; A do niej ptaszki przylatały | I ją, kukułkę, pytały: | Czemuż ty, kukułko, kukasz, | Czemuż ty się, szara, smucisz? j — Uwiłam ja gniazdko w lasku | Zniosłam ja jajeczka w krzaczku. | I któż mi moje gniazdko roztargał, | I któż mi moje jajeczka podebrał? | Roztar-gali gniazdko pastuszkowie, | Podebrali jajeczka koniuszkowie. — |J Oj, płakała Ha-pulka w komorze, j Przyłożywszy głoweńkę do szybki: | Kupił mi krosienka tateńko,! Uwiły mi wianeczek dzieweńki, | I któż moje krosienka połamał, [ I któż mój wia-neczek roztargał ? i Połamali krosienka braoiszkowie, j Roztargał wianeczek Iwańko". P. Sejn, BSłorusskija narodnyja p£sni, r. 1874, s. 354 nr 662 (pieśń weselna śpiewana podczas rozplecin).
* „Zapaliła się kalina, | Przed gwiazdeczką stojący; | Gasił ją wietrzyk — nie ugasił, | Więcej iskry roznosili | Jaż ciebie, kalino, nie ugaszę, 1 Większą iskierkę roznoszę | A ugasi, nie ugasi drobny deszcz. || Jak rozpłakała się Nastulka, | Przed mateńką stojący; [ Uspokajała mateńka, nie uspokoiła, f Więcej żalu dodała. | Jaż ciebie, Nastulko, nie uspokoję, | Więcej żalu dodaję. | Oj uspokoi, nie uspokoi Li-ksejka, | Obetrze łezki ręezniczkiem, | Uspokoi żale biczykiem". R. Sejn, Materiały,
„Księżyc syna żeni, | Gwiazdka córkę wydaje. [| Daniłko syna żeni, 1 Prasutl* córkę wydaje". E. Romanow I. c. s. 368.
„Rozigrał się (wyroił się) rój po szczerym boru; | Chce on polecieć na szczep bory, | Na żółte kwiaty i na słodkie miody. |f Rozbuszował się Iwanko po ojcowy* dworze, | Po ojcowym dworze na wronym koniu, l Chce on pojechać teścia zwojować; i Teścia zwojować, sobie dzieweókę zabrać; | Sobie dzieweńkę zabrać i komo* ograbić: | Ze skrzyni — pierzyny i krowę — z obory, I I zbroję pozłocistą, Marylą młodziutką". K. Moszyński, Polesie wschodnie, r. 1928, s. 263 nr 702.