klszesz438

klszesz438



1470 {. moszySski: kultura ludowa

kovića trzykroć większa od ich ilości w poematach homeryckich h

915. Śpiewa się względnie wygłasza pieśni epiczne zarówno na Bałkanach, jak i w Rosji (a także np. u Ostiaków etc.), głównie podczas długich nocy zimowych oraz przy okazji różnych uroczystości dorocznych i rodzinnych, jako to zwłaszcza wesela2. Sam „śpiew" jest zarówno na północy jako też na południu rodzajem śpiewnej recytacji; u Wielkorusów obywa się ona bez instrumentalnego akompaniamentu (cf. § 792), u Słowian bałkańskich natomiast towarzyszy jej zazwyczaj przygrywanie na gęślach (cf. § 608 i § 839) lub na tamburicy; aczkolwiek i u tych ostatnich pieśniarz może się przygodnie, względnie dorywczo w trakcie samego śpiewu, obchodzić bez wszelkiej instrumentalnej muzyki. Najpospoliciej śpiewa jeden tylko piewca; jeśli ich jest kilku na miejscu, zdarzają się — na Bałkanach — typowe zawody między rywalami. Zupełnie odmienna technika wygłaszania epicznych pieśni ma panować w Macedonii wschodniej; tam w śpiewaniu bierze udział kilka osób, z których jedna — zwykle pan domu, gdzie dokoła stołu zasiedli pieśniarze, — kieruje całym przedsięwzięciem. Uczestnicy odśpiewują parami, po dwu razem, jeden wiersz i każda para po prześpiewaniu wiersza powtarza go raz jeszcze. W przerwach między wierszami odzywa się grajek na dudach lub flecie, tzn. śpiew występuje tu na przemian z muzyką instrumentalną.

Przechodząc do szczegółów, obaczmy jak według P. Rowińskiego odbywało się za jego czasów wygłaszanie poematów epicznych w Czar-nogórzu. Gęślarz, pisze ten autor, „szybko recytując, wymawia wszystkie zgłoski każdego wiersza jednakowo, kładąc nacisk na zgłosce przedostatniej, zaś ostatnią wymawia o ton niżej i przy tym ją jak gdyby połyka lub. zatrzymuje w sobie. Urozmaica się taki reczytatyw tylko przez to, że od czasu do czasu piewca zatrzymuje się, podnosząc przed tą pauzą głos przy recytowaniu ostatniego wiersza. Kończy zaś ten wiersz przeciągnięciem ostatniej jego zgłoski na kształt jęku, który zacicha, a gęśle, jakby tego nie zauważywszy, ciągną dalej swój akompaniament. Pauza taka jest nieodzowna zarówno jako odpoczynek dla piewcy, jak i dla podkreślenia, że tak powiemy, ważniejszych momentów w pieśni, a zarazem i dla nadania większej rozmaitości monotonii reczytatywu... Ściśle określonego miejsca pauza nie posiada. Wszystko zależy od smaku piewcy..." Zdarzać się ma zresztą wedle Rowińskiego, że i całą noc pieśniarz „śpiewa" bez pauzy (potwierdza to także M. Murko). Szybkość recytacji może być u bardów serbochorwackich bardzo wielka, dochodząc do wygłaszania 20 a nawet 28 dziesięciozgłoskowych wierszy na minutę, co sprawia, że deklamacja jednego wiersza trwa 3, a nawet blisko 2 sekundy.

M. Murko 1. c. s. 15.

Szybkość od 13 do 28 względnie od 16 do 20 wierszy na minutę trwać może całymi godzinami lub bodaj przez całą noc. (O intonowaniu pieśni zmienionym głosem oraz o stylach, jakie w tym zakresie panują na Bałkanach, ob. § 801; o niezwykle zajmującym pokrewieństwie gęślarskiego kunsztu bałkańskiego z arabskim ob. § 839; tamże w zakończeniu paragrafu — parę szczegółów o muzycznym akompaniamencie).

Wygłaszanie bylin wielkoruskich (cf. tu przykłady w § 792 nr 82 i 83) opisuje m. i. nasz uczony, J. Łoś, który je znał z autopsji (ob. tamże). W sposobach tego wygłaszania istnieją zresztą na Wielkorusi, — podobnie jak na Bałkanach, — pomijając różnice indywidualne, duże różnice prowincjonalne. W pewnych stronach, na przykład w okolicach Pinegi (nad rz. Pinegą, E od Archangielska), śpiewność bylin jest bardzo mała, granicząc z reczytatywem; natomiast w niektórych innych krajach jest ona większa. Śpiewność ta jednak, choćby najzupełniej nikła, nakłada pewnego rodzaju pęta na wygłaszany tekst, ujmując go niby w ramy i nie pozwalając wierszom na zbytnie rozciąganie się ani kurczenie. Jest rzeczą bardzo charakterystyczną, że, jak twierdzi A. Masłov, piewcy wygłaszający bylinę zwykłą mową wykolejają się bardzo łatwo, zmieniając nie tylko rytmikę wierszy, leez nawet oddalając się od przewodniej nici opowiadauia przez uzupełnianie go szczegółami i objaśnieniami. Nie należy tego przecie mieszać z innym zjawiskiem. Mianowicie zarówno u Słowian północnych jak i południowych przytrafia się, iż piewca przerywa w pewnej chwili poetycką recytację i taką lub inną część pieśni streszcza w opowiadaniu prozą, po czym znów może powrócić do mowy wiązanej. Podobna alternacja prozy i wiersza zdarza się nawet dość często.

Pod względem formy wiersza istnieje głęboka różnica między Bałkanami a Wielkorusią. Na południu widzimy doprowadzony do rytmicznej perfekcji dziesięciozgłoskowiec (§ 876), z którym ludność tak się zżyła, że zdolniejsi układają w tym rozmiarze z największą swobodą przerozmaite okolicznościowe utwory, i który cieszy się taką popularnością, iż na przykład dawny prowincjonalny rząd bośniacko-hercegowiński otrzymywał skargi i wezwania pisane tym wierszem. Na północy zaś napotykamy wiersz nieregularny o dość nierównomiernej ilości zgłosek, wahającej się od 8 do 15 (cl § 876). Go prawda N. Trubeckoj usiłuje wskazać, jakoby ten wiersz był produktem rozwoju dawniejszej regularnej formy1; z drugiej zaś strony — wedle dawniejszych badań Jagića — dzisiejsze redakcje pieśni epicznych południowo-słowiańskich znacznie odbiegają od redakcji dawnych; w szczególności idealnie wygładzona forma dzisiejsza nie od razu

1

Bliżej o tym ob.: Trubeckoj „W sprawie wiersza byliny rosyjskiej". Prace ofiarowane Kazimierzowi Wóycickiemu, r. 1937, s. 100—110.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klszesz273 1144 i. moszySskj: kultura ludowa słowian u którego ponoć przemieszkiwały całe rodziny wi
klszesz403 1400 i. Moszyński: kultura ludowa słowia wielkoruskiej większy walor). Zdarzają się zaś p
klszesz165 932 C. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWlAiN kład — w odstępach pomiędzy większymi ornamenta
klszesz319 1236 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN twórcy1, co w mniejszym lub większym stopniu od
klszesz005 724 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA tującej w zjawiskach świata, względnie służącej technice
klszesz006 726    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pamięci przechowują się w nas
klszesz008 730    K. MOSZYSSKi: KULTURA 1,UDOWA SŁOWIAN przyrodników fakt, że świat i
klszesz009 73*2    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN przyjemności nad przykrościam
klszesz010 734 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA wielką skalę wahań co do stopnia wrażliwości estetycznej
klszesz012 736    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN tak dobrze, że właściwie nie m
klszesz014 738    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Fig. 18. Świetlik lekarski (Eu
klszesz016 740 (. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SLOWJAN niu; siła ich zależeć musi nie tylko od indywidu
klszesz018 742 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA nalne zwroty. W zgodzie z tym pozostaje fakt uderzający:
klszesz020 744 i. MOSZYŃSKI: KULTURA. LUDOWA stronach napotkałem; typ zachowała co prawda pospolity,
klszesz021 756    k. Moszyński: kultura ludowa słowian niej Syberii; mianowicie tamte
klszesz023 758 t. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SLOW! śmierci ulubionego dziecka, wywnętrza swe żale, uk
klszesz027 702 i. Moszyński: kultura ludowa słowian białko z_ iąj_ i .przykładała dziecku na główkę,
klszesz029 764    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN zabiegi wcale różne od opisane
klszesz030 766 i. Moszyński: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wykłuwane na skórze tatuowanego, noszą nazw

więcej podobnych podstron