* 1544 K. MOSZYŃSKI: KULTURA ludowa słowian
Porfirogenety są niewątpliwie identyczni z Landzanami Arabów, najliczniejszym wedle nich ludem spośród „Rusów". Jest wykluczone, aby tu mogło chodzić, jak chcą niektórzy, zwłaszcza wschodnio-sło-wiańscy badacze, o lud rzeczywiście ruski. Kronika tzw. Nestora ani inne źródła ruskie, najlepiej poinformowane o stosunkach etnicznych na Rusi, nie potwierdzają nic podobnego. Nazwy więc powyższe stosują się bez wątpienia do Polaków.
Miano *Lędjanint, *Lędjane sufiksem swym wskazuje, że urobiono je najprawdopodobniej od nazwy topograficznej charakteryzującej miejsce zamieszkania danego ludu. Otóż istnieje jedyny tylko apelatyw słowiański, dający się tu łacno wziąć pod uwagę, jest zaś nim termin lędo 'ziemia nieuprawna, dzika (zarośnięta trawą czy lasem) wzgl. puszczona odłogiem’1 albo 'wynioślejsza, sucha przestrzeń śród błot, zarośnięta (sosnowym) lasem’. Szczególnie ta druga, węższa i zapewne wtórna interpretacja terminu, przechowywana do dni dzisiejszych na Polesiu północnym i południowym aż do północnego Wołynia włącznie, zasługuje na baczną uwagę, bowiem ziemie nieuprawne czy dzikie odłogi na ogół obficie występowały przed wiekami na całym bez wyjątku terytorium Słowiańszczyzny (w związku z rzadkim ongiś zaludnieniem i z prymitywnym systemem gospodarki jedno- oraz dwupolowej; ob. cz. I s. 139 sq.), natomiast suche lęda śród błotnistego na ogół krajobrazu były szczególnie charakterystyczne dla określonych tylko obszarów, jako to zwłaszcza dla części Wielkopolski, Mazowsza i Podlasia oraz całego Polesia ze wschodnim włącznie. Moim zdaniem szereg wskazówek, których tu jednakowoż nie mogę roztrząsać, dość wyraźnie przemawia za tym, że gdzieś już na kilkaset lat przed Chr. Słowianie zajmowali ogromny obszar od Dzikich Pól do wybrzeży Bałtyku włącznie (ob. § 963 sq.) i że część ich, mieszkająca na lędach w dorzeczach Bugu, Prypeci i Sożu, była nazywana przez swych południowych sąsiadów, przodków późniejszych Słowian ruskich, Lęchami (względnie — pełną formą tej nazwy). W okresie (rozpoczynającego się z pewnością już przed Chrystusem) rozrostu Słowian i późniejszej ich ekspansji przeważna część Lęchów przesunęła się daleko na zachód
za Wisłę3; wschodnia jednak ich część na Sożu i Oce pozostała, a nazywana po staremu Lachami jeszcze w czasach tzw. Nestora dała powód do utworzenia przytoczonego wyżej Nestorowego podania. Ze zmieszania się tej wschodniej części Lęchów z przybywającymi od południa przodkami Słowian wschodnich rozwinął się z czasem naród wielkoruski, którego język i toponomastyka zachowały wcale liczne dowody ściślejszych związków ze Słowiańszczyzną zachodnią (cf. też wyżej s. 698 sq. § 569).
Dodać należy, że nazwy etniczne, takie jak Lach, L aso \vi ak itp., zazwyczaj nie bywały pierwotne w tym sensie, by wywodziły się bezpośrednio od odpowiedniego apelatywu; przeważnie bowiem od owego apelatywu tworzyłb się naprzód imię własne jakiegoś kraju czy obszaru (np. Lasy między dolnym Sanem a Wisłą) i dopiero ono, niejako już automatycznie, rodziło z siebie nazwę etniczną. — Bezlik po prostu etnicznych mian słowiańskich powstał poza tym w oparciu o imiona własne rzek (ob. np. słoweń. Dravinci, Prek-murci etc.), a zwłaszcza miast (np. Krakowiacy, Kalisz anier Lubliniacy albo Moskviei, Rjazancy, Orłovcy, Jaro-słavcy, Kałużańe itd., itd.).
953. Nie tylko jednak od topograficznych apelatywów czy od osobowych i geograficznych imion własnych formowano nazwy etniczne. Niejednokrotnie nawiązywano je m. i. do właściwości językowych danego ludu. Takiego pochodzenia jest, dajmy na to, wyraz Niemiec (^= Nemnct), u Słowian wschodnich dziś jeszcze tu i owdzie używany w charakterze pospolitego apelatywu: ńemec 'niemy (mężczyzna)’, ńemka 'niema (kobieta)’. Do argumentów M. Vasmera, który opowiada o wieśniaczce rosyjskiej, przebywającej długi czas w Niemczech, że, nie rozumiejąc krajowców, nazywała ich nemy je cert i, można dodać daleko ważniejszy i po prostu rozstrzygający. Będzie zaś nim świadectwo nieocenionej a dobrze nam już znanej kroniki tzw. Nestora, co pod r. 1096 pisze: Ottudu ide (otrok ł moj) Jugru, Jugra że ljudte estn jazyk^ nćmTi, i sosódjatr. s Sa-mojadaju na połunośćnycłn. stranachT*. Jugra że rekośa otroku mojemu... („Stamtąd poszedł mój sługa do Ugrów, Ugro-wie zaś ludzie są — język niemy i sąsiadują z Samojedami w północnych stronach. Ugrowie zaś powiedzieli do mego sługi...") Pozornie nielogiczne zestawienie: Jugra — jazy ki nem... Jugra że rekośa, ustala ponad wszelką wątpliwość sens wyrazu nóm-f> w podobnych wypadkach: (jazyka) nóm-B, — to '(język) obcy, nie- 1
W tym związku zaznaczmy, że kronika tzw. Nestora zalicza do Lachów Polan (tj. późniejszych Wielkopolan), Lutyczów, Mazowszan i Pomorzan (Słoveni że ovi priSedSe sedośa na Visle i prozvasasja Ljachoye, a ot* tecłn, Ljachoyi. prozva§asja Poljane, Ljachove druzii Łutici, ini Mazo-v§ane, ini Pomorjane).