M Łobocki. WproMukerde <!o metodologii boJt/ń petlogpgteuiych, Kraków 2009
ISBN: 978-83-7587-163-0.£ by Oficyna Wydawnicza JaipuU" 2009
zarówno nauczycieli i rodziców, jak i uczniów. W tym celu chętnie konfrontuje formy działalności dydaktyczno-wychowawczej, które zaproponował, z konkretnymi warunkami życia szkolnego. Czyni tak z reguły, najpierw odwołując się do metody prób i błędów, zanim przystąpi do opracowania koncepcji badań i jej realizacji. Dla niego jest oczywiste, że nic zawsze to, co z punktu widzenia czystej teorii lub logiki jest poprawne, musi również sprawdzać się w praktyce.
Dlatego wydaje się, że w kwestiach wychowania i nauczania, których dotyczą badania pedagogiczne, doradcami naukowca zajmującego się nimi mogą być także rodzice, wychowawcy i nauczyciele, a nawer uczniowie. Na pewno nic zawsze spełniają oni swą funkcję jako doradcy w pełni kompetentnie. Niemniej, mając bogate i bezpośrednie doświadczenia w niektórych przynajmniej sprawach interesujących badacza, mogą posłużyć mu niemałą pomocą. Dzieje sic tak, pomimo że wydawane przez nich opinie i oceny są często stronnicze. To właśnie owa stronniczość może mieć dla badacza kapitalne znaczenie. Pozwala mu bowiem ustrzec się od zgłaszania propozycji nierealnych lub wyzwalających przesadny opór praktyków. Poza tym dzięki kontaktom z nimi, wiedza, jaką posiada zwłaszcza ta na wysokim poziomie ogólności - staje się bardziej zrozumiała i ma szansę na coraz większą konkretyzację. Nade wszystko zaś kontakty takie umożliwiają pracownikom nauki zachowanie równowagi między oderwaną od życia teorią a konwencjonalną i nierzadko stereotypową praktyką pedagogiczną.
Nietrudno również dostrzec tu różnorakie korzyści, jakie płyną dla praktyków z nawiązywania kontaktu z naukowcami. Stwarza to praktykom dobrą okazję do zapoznania się z najnowszymi tendencjami nauk pedagogicznych, pozwala im na poczucie użyteczności w rozwoju reorii wychowania i nauczania, a tym samym jest swoistym aktem dowartościowania - tak niezbędnego szczególnie w zawodzie nauczycielskim. Obie strony są więc moralnie zobowiązane do wzajemnej współpracy, która jest uzasadnioną nadzieją na oczekiwane zewsząd przemiany i przeobrażenia zarówno w dziedzinie teorii, jak i praktyki pedagogicznej.
*
Omówione w niniejszym rozdziale aspekty moralne badań pedagogicznych na pewno nie wyczerpują pełnego ich rcjcsrru. Należą do nich między innymi postulaty nakazujące:
- ujawnić wszelkie słabości warsztatowe przeprowadzonych badań, czyli jak pisze J. Brzeziński (1996, s. 146) - „powinno sic [...J na tyle szczegółowo przedstawić stronę metodologiczną badań, aby uzyskany wynik stał się nic tylko inter-subiekcywnie komunikowałny, ale także iniersubiektywnie kontrolowany”;
- stronić od uprawiania pedagogiki w sposób doktryncrsko-fanatyczny lub przesadnie pizeteoretyzowany;
- nie wynosić wartości i norm o charakterze doraźnym ponad względy ogólnoludzkie i ponadczasowe;
220 ROZUZIAL IX. MOKALNb ASHkKlY BADAŃ KtDACUOlCZNYCH
- traktować awans naukowy jako uboczny produkt poszukiwania prawdy, nic zaś jako cel sam w sobie;
- nic narzucać swego sposobu myślenia lub rozumienia podstawowych pojęć pedagogiki, to znaczy: nie odmawiać innym prawa do odmiennych stanowisk i kompetencji naukowych;
- nie ośmieszać sposobów i wyników cudzych badań, lecz. polemizować z nimi raczej na zasadzie partnerstwa niż z pozycji próżnej wyższości;
- łączyć ze sobą nieustannie wymagania stricte metodologiczne z aspektami moralnymi badań pedagogicznych.
5. Łączność badań z praktyką pedagogiczną 221