426 PODSTAWY KOMUNIKACJI SPOŁECZNEJ
storię wzorzec symboli, znaczeń, przesłanek i zasad”1. U swych podstaw kultura jest więc kodem.
Aby złamać ten kod, etnografowie badają mowę i niewerbalną komunikację ludzi. Poznaliśmy już próby wykorzystania obserwacji uczestniczącej przez Meada (zob. rozdział czwarty) i gęstego opisu przez Geertza (zob. rozdział osiemnasty) przy rozplątywaniu spójnej sieci znaczeń wspólnych dla ludzi należących do tej samej społeczności lub kultury. Philipsen również spędził trzy lata w wieloetnicznym, robotniczym środowisku w Chicago, sprawdzając, co to znaczy, kiedy ktoś mówi jak prawdziwy mężczyzna z Teamsterville, malej ojczyzny byłego wieloletniego burmistrza Chicago, Richarda J. Daleya, i miejsca, w którym liczni fani futbolu oraz Mikc’a Ditki o takich nazwiskach, jak Grabowski czy Kowalski, czują się jak u siebie. Komunikacja służy tam podtrzymywaniu solidarności z przyjaciółmi z sąsiedztwa2.
Po zakończeniu badań etnograficznych w Tcamstcrville Philipsen przez ponad rok badał wzorce komunikacyjne rozproszonej grupy, którą określił mianem Nadrenia (akronim słowa American). Na ekranie telewizyjnym w „Donahue” - pokazywanym pięć razy w tygodniu talk-show, który poprzedzi! pojawienie się programu „Oprali” - rozpoznał zrytualizowaną wśród członków grupy Nacircma formę mówienia o mowie. Wraz z Donaldem Carbaughem, profesorem w dziedzinie komunikacji z Univcrsity of Massachusetts, odkrył, że każde odwołanie się do powszechnie obowiązujących standardów etycznych było uznawane przez publiczność za próbę ograniczenia prawa jednostki do własnej indywidualności. Ostatecznym celem każdej rozmowy podczas programu było przedstawienie własnego Ja3.
Przez wiele lat program „Donahue” był nagrywany w studiu telewizyjnym w Chicago, oddalonym od Tcamsterville zaledwie o osiem kilometrów, a jednak można odnieść wrażenie, że obie kultury rozdzielają całe lata świetlne. Philipsen nie zadowolił się samym opisem tych skrajnie odmiennych kultur, pragnął wypracować ogólną teorię, która pozwoliłaby przebadać relację między komunikacją a kulturą. Rozdział trzydziesty pierwszy przedstawia jego teorię kodów mowy, która stawia sobie za zadanie wyjaśnienie -a nawet przewidzenie - dyskursu w obrębie danej społeczności językowej.
Czy istnieje sposób pomiaru relatywnej rozbieżności między dowolnymi wzorcami komunikacji lub systemami znaczeń. Holenderski badacz Geert Hofstede z badań nad międzynarodowymi korporacjami wyprowadził wniosek, że istnieją cztery podstawowe wymiary pozwalające porównać ze sobą kultury4.
1. Odległość władzy - stopień, w jakim słabsi członkowie społeczeństwa akceptują fakt nierównomiernego podziału władzy (w wypadku Amerykanów - dzieje się tak jedynie w niewielkim stopniu; w przypadku Japończyków -w średnim).
2. Męskość - jasno zdefiniowane role ze względu na rodzaj (gender), przy czym mężczyznom przypisuje się prawo do sukcesu, pieniędzy i dominującej pozycji społecznej (Amerykanie -poziom wysoki; Japończycy - niezmiernie wysoki).
3. Unikanie niepewności - stopień, w jakim ludzie czują się zagrożeni przez dwuznaczność oraz tworzą instytucje i przekonania pozwalające jej uniknąć (Amerykanie - niski; Japończycy - niezmiernie wysoki).
4. Indywidualizm - stopień, w jakim ludzie zwracają się do siebie i swoich najbliższych krewnych, zamiast utożsamiać się z jakąś większą grupą odpowiedzialną za opiekę nad nimi w zamian za lojalność grupową (Amerykanie - niezmiernie wysoki; Japończycy - niski).
Wielu badaczy zgadza się, że dokonane przez Hofstcdc’a rozróżnienie między indywidualizmem a kolektywizmem wyznacza podstawowy wymiar zróżnicowania kulturowego. Umieszczenie „nas” w centrum zainteresowań mieszkańców Tcam-sterville z jednej strony odróżnia tę społeczność od zasadniczo nastawionego na indywidualizm społeczeństwa amerykańskiego, a z drugiej - od ekstremalnego skupienia na własnym Ja cechującego subkulturę Naciremy. Antropolog kultury Edward Hall jako pierwszy określi! styl komunikacji charakterystyczny dla kultur o kolektywnym nastawieniu jako wysoce skontekstualizowany, a styl kultur indywidualistycznych jako styl nisko skontekstualizowany. Takie uporządkowa
nie dzieli grupy ludzi na podstawie sposobu, w jaki interpretują komunikaty.
Komunikacja lub przekaz na poziomie wysokiego kontekstu charakteryzuje się tym, że większość informacji bądź zawiera się w fizycznym kontekście, bądź jest zinternalizo-wana w człowieku, a tylko nieznaczna jej część mieści się w zakodowanej, bezpośrednio nadawanej części przekazu. Komunikacja właściwa niskiemu kontekstowi jest zgoła odmienna, tzn. większość informacji mieści się w kodzie bezpośrednim5.
Hall zakłada, że ludzie w każdej kulturze komunikują się na oba sposoby. Różnica polega raczej na tym, który z nich dominuje. Kolektywistyczni Japończycy mają skłonność do przekazów poprzez kontekst; indywidualiści z Ameryki polegają bardziej na treści komunikatu.
Pojęcie komunikacji międzykulturowej pojawia się zazwyczaj w pracach
Philipsen, G. (1992). Speaking Culturally: Exploration in Social Communication (s. 7). Albany: State Uni-vcrsity of New York.
Philipsen, G. (1975). Spealing „like a man” in Temsterville: Cultural patterns of role enaetment in an urban ncighborhood. Quarterly Journal of Speech, 61, 13-72.
Carbaugh, D. (1990). Communication rules in Donahue discourse. W: D. Carbaugh (red.), Cultural Communication and Inlercultural Conlact (s. 119-149). Hillsdale, N.J.: Lawrencc Erlbaum Associates.
Zob. rozdział na temat zróżnicowania kulturowego w Gudykunst, W. B., Ting-Toomcy, S. (1988). Cul-ture and Interpersonal Communication (s. 39-59). Newbury Park, Calif.: Sagę.
Hall, E. T. (2001). Poza kulturą. Przel. E. Goździak, Warszawa: PWN, s. 95. Poza tym w Polsce ukazały się następujące pozycje tego autora: (1987). Bezgłośny język. Przel. R. Zimand, A. Skarbińska. Warszawa: PIW; (1999). Taniec życia: Inny wymiar czasu. Przel. R. Nowakowski. Warszawa: Muza; (2001). Ukryty wymiar. Przel. T. Holówka. Warszawa: Muza (przyp. red.).