112 Argument na rzecz indeterminizmu
nego punktu widzenia jest najważniejszą wersją determinizmu „naukowego”), lecz raczej samą ideę determinizmu „naukowego”. Nie ma bowiem znaczenia, czy odnosimy się do praw mechaniki i chemii, czy do praw przyrody w ogóle. Wniosek pozostaje taki sam: jeżeli moje przekonania są w pełni zdeterminowane prawami przyrody oraz warunkami początkowymi, to nie są zdeterminowane prawami logiki. (W tym miejscu, podobnie jak we fragmencie z Haldane’a, „logika” oznacza nie tylko logikę formalną, ale coś w rodzaju sztuki argumentowania i racjonalnej oceny doświadczenia.)
Można powiedzieć, wbrew argumentowi Haldane’a, że mechaniczna maszyna licząca, o której możemy przyjąć, iż jest zdeterminowana w swym działaniu prawami fizyki, może mimo wszystko pracować zgodnie z prawami logiki. Nie ma również, jak się wydaje, jakiejś fundamentalnej trudności w konstruowaniu maszyn gromadzących doświadczenia empiryczne i działających w oparciu o nie. (Każdy samoreje-strujący termometr gromadzi doświadczenia obserwacyjne i każdy termostat działa w oparciu o takie doświadczenie.) To zdawałoby się obalać argument Haldane’a.
Obalenie to jednak jest tylko pozorne. W każdym razie nie odnosi się ono do podobnego argumentu, który niedawno opublikowałem30. Mój argument opiera się na rozróżnieniu czterech odmiennych funkcji języka ludzkiego: (1) funkcji ekspresyjnej, pozwalającej rozpatrywać język jako symptom stanu organizmu; (2) funkcji sygnalizacyjnej, ujmującej język jako zespół bodźców stymulowanych w innych organizmach; (3) funkcji opisowej, pozwalającej ujmować język jako opis stanów rzeczy (istniejących lub nieistniejących) oraz (4) funkcji argumentacyjnej, która ujmuje język jako środek racjonalnej krytyki (w odróżnieniu na przykład od orzekania wzajemnie sprzecznych tez)31. Pierwsze dwie funkcje można
30 Por. mój artykuł Lanjfuage and the Body-Mind Problem, Proceedings of the Xlth International Congress of Philosophy 7, 1953, s. 101 i nast. Por. także mój artykuł A Notę on the Body M ind-Problem: Reply to Professor Wilfried Se U ars, „Analysis”, N. S. 15, 1955, s. 131 i nast. [Oba te eseje przedrukowano w Conjectures and Refutations, ss. 293-303.]
31 Pierwsze trzy spośród tych funkcji wyróżnił Karl Buhler, Sprachtheorie, 1934, s. 25-28; czwartą funkcję dodałem w artykule Towards a Rational Theory of Tradition, „The Rationalist Annual”, styczeń 1949. [Esej przedrukowany w Conjectures and
przypisać także językom zwierzęcym. Dwie ostatnie można nazwać „wyższymi” funkcjami języka: dzięki nim powstaje idea opisu prawdziwego i fałszywego oraz argumentu poprawnego i niepoprawnego. Wierzę, że możemy wyróżnić dalsze funkcje języka - takie jak preskryptywna, doradcza czy nakazująca.
Krótko mówiąc, moja teza jest następująca. Nie możemy oczywiście opisywać czy argumentować, nie wyrażając i sygnalizując zarazem. Chociaż jednak funkcje opisowa i ar-gumentacyjna implikują dwie niższe, nie można ich zredukować do niższych.
Mówiąc to mam na myśli, że opisywanie jest szczególnym sposobem wyrażania siebie czy sygnalizowania, nie da się go jednak sprowadzić tylko do tego. Prawdziwość opisu bowiem jest czymś odmiennym od - na przykład - adekwatności wyrazu czy od reakcji na bodziec, a także od adekwatności sygnału wobec pewnej sytuacji oraz od jego skuteczności w ewokowaniu odpowiedzi stosownej do sytuacji. Opis może być rzeczywiście prawdziwy, chociaż nie został wyrażony z intencją oszukania kogoś lub upozorowania czegoś; może być rzeczywiście prawdziwy, nawet gdyby nikt nie wierzył w jego prawdziwość i nawet gdyby opis ten nie wywoływał adekwatnej reakcji.
Również funkcji argumentacyjnej nie da się zredukować do dwóch niższych funkcji, ekspresyjnej i sygnalizacyjnej, chociaż wszystkie argumenty wyrażają coś i coś sygnalizują. Poprawności argumentu bowiem nie można zredukować na przykład do jego skuteczności perswazyjnej (co stanowiłoby redukcję do efektywnego sygnalizowania): poprawny argument może nikogo nie przekonać, podobnie jak przez długie stulecia za przekonywające uznawano niepoprawne argumenty-
A zatem opis i argumentacja nie są jedynie ekspresją i sygnalizowaniem. Deterministyczna teoria języka, sformułowana w kategoriach praw przyrody, może wyjaśnić tylko dwie niższe funkcje: musi uznawać wszystkie języki za symptomy,
Refutations, ss. 120-135. Por. także Popperowskie omówienie tych czterech funkcji języka w The Self and Its Brain oraz w Unended Quest, s. 72-78. {Por. także na ten sam temat Wiedza obiektywna, wyd. poi., op. cit., zwł. ss. 167-168, 297-301.}]