64 Groza zjawiska i lęk oczekiwania, 111
przykłady przednowoczesne, mianowicie na grecką tragedię. Kształtują się wtedy zawsze dwa wzorce: albo uważa się, i taka jest wersja egzystencjalistyczno--nowoczesna, że lęk jest , by tak rzec, raną na skroni nowoczesnego człowieka. Taką treść zawiera formuła filozoficzno-łiteracka (Martin Heidegger, Wystan Hugh Auden, Nathalie Sarraute). Można tu również dołączyć wersję antropologiczno-mityzującą, tęsknotę za pierwotnym lękiem praczasu. Do tej wersji zbliża się niewątpliwie dyskurs literaeko-estetyczny. Albo —jak chce wersja oświeceńiowo-nowoczesna (w dyskursie akademickim od lat dwudziestu ma ona lekką przewagę) — objaśnia się lęk nowoczesny w sztuce w sposób funkcjo-nalistyczny: Kiedy obiektywnie realne potencjały lęku znikną w postępującym procesie oświecenia, dalszej obróbce w „ceremonialnej formie" poddaje sztuka. „Lęk literacki" ma w tym wariancie funkcję, powiedzmy, higieniczną w postępie nowoczesności, tj. funkcję przezwyciężania lęków realnych53. Na rzecz tej oświeceniowej wykładni „literackiego lęku" Richard Alewyn dostarczył argumentu filologicznego, wyjaśniając powstanie lęku oczekiwania jako przyjemności lęku w gotyckiej powieści horroru tym, że w epoce oświecenia następuje wyzwolenie od lęków realnych: im bardziej wyzbywa się lęku realność, tym silniejsza jest skłonność fantazji, by się bać — brzmi jego teza54.
Prezentacja „estetyki grozy" w tragedii Aischylosa, którą można by odnieść do całej tragedii greckiej55, a także do motywów grozy w klasycznej literaturze póżnorzymskiej (Przemiany Owidiusza, Farsalia Lukana56), powinna skłaniać, by do tego rodzaju
53 Jurgen Habermas. artykuł w: Aspekte der Angst. ltoimar von Ditfurth (Ilrsg.), Stuttgart 1965. s. 40.
54 Richard Alewyn. Die literarische Angst. w: Aspekte der Angst, j.w.. s. 36.
55 Por. ! l.-Th. Lehmann. Thealer und Mythos (cyt w przypisie 10). s. 85. 113 n, 177.
50 Por. Manfred Fuhrmann, Die Funktion grausiger und ckelhąfler Modne in der lateinischcn Dichtung. w: Die nichl nielu schónen Kunste. Poetik und Hcrmcneutlk lii (cyt. w przypisie 21). s. 23-66.
historyczno-teoretycznych wykładni „lęku literackiego" podchodzić z najwyższym sceptycyzmem. Jedna i druga obciążone są tym samym zasadniczym błędem: obie. choć z odmiennych powodów, ograniczają literacki lęk do okresu pooświeceniowego. Za tym błędnym datowaniem skiywa się bardziej substancjalny błędny osąd: W obydwu wersjach rozumie się lęk bądź grozę nie jako autonomiczny akt estetyczny, ale jako realny ekwiwalent realnie danego epokowego lęku, który w nowoczesności zwiększa się lub maleje, w zależności od okoliczności politycznych. Na przykład motyw oświęcimski w obrębie literacko-filozoficznej debaty jest syndromem fałszywego uspokojenia: To. co niepokojące, w opowiadaniu Kafki Kolonia karna znika, gdy interpretacja odnosi je do realnego przypadku obozu koncentracyjnego. Ten pojedynczy przypadek należałoby uogólnić: „Estetyka grozy" — dowiodła tego możliwość zastosowania nowoczesnych kategorii estetycznych do tragedii greckiej — istnieje niezależnie od historyczno-społecznych przyczyn jako oczywisty warunek samej sztuki. Rozpatrywać grozę estetyczną tylko jako zjawisko związane z jakimś okresem to tyle, co z góry udaremniać bardziej radykalne pytanie o możliwy pozamoralny rdzeń konstruktów artystycznych na rzecz historiozoficznego uspokojenia.
Z „estetyki grozy” jako nagłej epifanii intensywności i tajemnicy nie wynika zresztą, że należałoby pożegnać się z koncepcją moderny. Fakt. że ta epifania pojawia się zarówno w literaturze grecko-rzymskiej, jak nowoczesnej, stanowi tylko argument przemawiający za tym, by fenomenów artystycznych nie rozwiązywać metodami historycznymi. Rozróżnienie między straszną treścią i strasznym sposobem przedstawiania, jakie wprowadził Goethe, pozostałoby nadal w mocy, nawet gdybyśmy czynili z niego inny użytek niż on. Widzieliśmy. że Grecy, w'brew sądowi Goethego, nie tylko przedstawiali rzeczy straszne, ale też ich w straszny sposób dokonywali. A jak pod tym względem wygląda