164 Zagadnienia poprawności leksykalno-semantycznej
partia Pracy idzie coraz bardziej na lewo”. TM 249/56, 6; „Jeszcze niedawno miasto znajdowało się 5 km od starej zapory, dziś przeszło już obok”. Szt.Mł. 112/68, 4; „Młyny gromadzkie jak dotąd chadzają własnymi drogami”. TM 284/61, 4; produkcja uboczna (...) wybiegała poza spółdzielnię”. TM 281/61, 1; ,Jedno wydarzenie powodowało drugie; był to jakiś koszmarny łańcuch. A przecież wystarczyło, żeby jedno ogniwko przebiegło normalnie”. Kul. 28/62, 8; „Ogólne urbanistyczne ujęcie części miasta będzie sporządzane, trzeba w to wskoczyć z domem kultur y”. SztL 18/61, Kultura, s. 1. Przyczyna wykolejenia we wszystkich tych przykładach jest znów podobna: czasowniki ruchu w użyciach wtórnych, przenośnych łączą się wyłącznie z abstraktami (np. Obrady przebiegają normalnie; Jego myśli chadzają własnymi drogami). W połączeniu natomiast z rzeczownikami nieżywotnymi o znaczeniu konkretnym (lub skonkretyzowanym, tak jak w wypadku wyrazu produkcja) odżywa — i to w sposób karykaturalny — ich pierwotna treść dosłowna; przypomnijmy sobie chociażby młyny gromadzkie chodzące po drogach.
Deleksykalizację przenośni i personifikację nazywanego przez nią przedmiotu powoduje też zastosowanie w kontekście rzeczowników nieżywotnych takich czasowników, które oznaczają działanie celowe i zamierzone, a także procesy myślowe i emocje, ńp. „Śmietnisko to pozostaje ni e czuł e na wszelkie zakazy". GłP 109/73, 4. ,J tu także zagląda plan 5-letni, chcąc ulżyć doli pasażerów”. DzB 49/61, 8. „Zakopiańskie wyciągi (...) turystę i narciarza wywożą, owszem, w górę, ale już tam zrzucają z siebie troskę o użytkownika”. DzP 37/61, 8; „Industrializacja wyniosła [ich] do miasta, ofiarowując inne warunki wraz ze stanowiskiem pracy”. GPom. 9/61, 2.
Niekiedy wystarczy minimalne naruszenie tradycyjnego zakresu łączliwości utartej przenośni, by natychmiast odżyła jej obrazowa treść; może to np. sprawić użycie w kontekście wyrazów zbyt ogólnych lub przeciwnie — zbyt konkretnych w porównaniu z nazwami, które jej zwykle towarzyszą. Poprawne są zdania: Wzdłuż drogi rozsiadły się chałupy, Przy rynku rozsiadły się stragany, ale razi użycie tej wyrazistej metafory w połączeniu z bardziej już abstrakcyjnym wyrazem przemysł („Problemem jest doprowadzenie do niektórych rejonów wody, na przykład do Łodzi (...), gdzie rozsiadł się przemysł”. KL 100/61, 3). I odwrotnie: zwrot położyć na obie łopatki w użyciu przenośnym kojarzy się z rzeczownikami o treści bardzo ogólnej: sprawa, inicjatywa, impreza itp. Współwystępowanie z nim rzeczownika będącego np. nazwą instytucji aktywizuje natychmiast jego dosłowną treść: „Komisy leżą. na obu łopatkach”. ŻW 109/73, 6; „Tak zwane usługi położone zostały na obu łopatkach”. NRz 9/61, 4.
Ten sam mechanizm, co nieoczekiwana personifikacja przedmiotu nazwy metaforycznej, ma zjawisko przeciwstawne: swoiste urzeczowienie człowieka wskutek nieudolnego użycia elementów przenośnych przez autora tekstu. Reifikacja osób bywa zazwyczaj następstwem połączenia z rzeczownikiem osobowym takich wyrazów, które normalnie tworzą związki z nazwami nieżywotnymi: „M aria Kot e rb sk a stała się gwoździem programu”. Szt.Mł. 237/61, 2 (połączenie poprawne: Występ Mani Koterbskiej stał się gwoździem programu); „Osoba nowego sekretarza stanu stanowi charakterystyczny sy gnał, (...) jakie są intencje co do przygotowania II Synodu Biskupów”. ŻW 114/69, 3 (wybór, nominacja nowego sekretarza stanu stanowi sygnał...); „Ojciec miasta jest najlepszym parawanem przeciwko poczynaniom nadzoru budowlanego”. EK 80/61, 3 (Autorytet ojca miasta jest najlepszym parawanem...); „Redaktor socjalistycznej gazety, a potem przywódca nacjonalistów, zdawał się być (...) współczesnym węzłem sprzeczności”. ŻW 114/69, 3 (postawa, ideologia redaktora zdawała się być węzłem sprzeczności...).
Wyrażenie pod płaszczykiem w użyciach przenośnych łączy się tylko z nazwami abstrakcyjnymi (np. „Pod płaszczykiem frazesów o czułości i litości dla poddanych ukrywała się chęć ich dalszego wyzysku”. Pam.Lit. 1950, s. 741, SJP Dor.). Dlatego zabawnie dosłownej treści nabiera fragment: „Pod płaszczy-kiepi studenta usiłuje robić dywersyjną robot ę”. ŻWoln. 110/68, 5. A oto zbliżony przykład: „Zakon pod