NOWOCZESNOŚĆ I TOŻSAMOŚĆ
Nasuwa się oczywiście wiele wątpliwości. W jakim stopniu powyższe koncepcje są prawomocne? Czy nie zawierają elemcu tów ideologicznych? Czy bardziej odnoszą się do terapii, czv do zmian, jakim mogło ulec „ja” w warunkach nowoczesnych? Ale na razie pozostawię te pytania bez odpowiedzi. Wydaje nil się natomiast, że choć zarysowane tu idee mogą się wydawai częściowe, nietrafione i stronnicze, to sygnalizują jakąś praw dę o „ja” i tożsamości „ja” we współczesnym świecie - święcie późnej nowoczesności. Jak to możliwe, zobaczymy, kiedy po wiążemy je z właściwymi temu światu przekształceniami instytucjonalnymi.
Tłem jest tu późnonowoczesny pejzaż egzystencjalny. W posl tradycyjnym, refleksyjnie uporządkowanym i utkanym z systemów abstrakcyjnych świecie społecznym, gdzie reorganizacja czasu i przestrzeni tworzy nową konfigurację lokalności i glo balności, „ja” ulega ogromnej przemianie. Terapia, w tym au toterapia, wyraża tę zmianę i uczy, jak jej dokonać w ramach samorealizacji. Jeśli chodzi o tożsamość, to zasadniczym wy miarem codziennego działania jest po prostu wybór. Z całą pewnością żadna kultura nie eliminuje zupełnie codziennych wyborów i wszystkie tradycje sprowadzają się w praktyce do wybierania spośród niezliczonych sposobów działania. Jednak że tradycja lub ustanowiony obyczaj z definicji nakazują życic w stosunkowo sztywno ustalony sposób. Nowoczesność stawia przed jednostką całą gamę rozmaitych możliwości, a równocześnie, z racji braku fundamentalistycznych zapędów, nie udziela wskazówek, które z nich powinno się wybrać. Ma to wiele konsekwencji.
Trajektoria
tożsamości
Jedną z nich jest prymat stylu życia oraz to, że styl życia stał ^ nlę czymś koniecznym. Pojęcie stylu życia brzmi nieco trywialnie, gdyż najczęściej kojarzy się jedynie z powierzchownym lioiisumeryzmem, tak jak style życia promowane przez kolorowe czasopisma i wizerunki reklamowe1. W rzeczywistości mamy jednak do czynienia ze zjawiskiem znacznie bardziej fundamen-liilnym, niż wynikałoby z takich skojarzeń. W warunkach późnej nowoczesności każdy ma jakiś styl życia, i w dodatku jest do lego w istotnym sensie zmuszony: nie ma wyboru - trzeba wybierać. Styl życia można zdefiniować jako mniej lub bardziej integrowany zespół praktyk, które podejmuje jednostka nie lylko dlatego, że są użyteczne, ale także dlatego, że nadają mate-i miny kształt poszczególnym narracjom tożsamościowym.
Pojęcie stylu życia nie ma większego zastosowania w odniesieniu do kultur tradycyjnych, bo oznacza wybór spośród wielu możliwości i jest czymś, co się „przyjmuje”, a nie „przejmuje”.
'dyle życia są zrutynizowanymi praktykami, które odpowiadają nawykom żywieniowym, sposobom ubierania się, zachowania I zwyczajom spotykania się w ulubionych miejscach. Jednak młynowe działania jednostki podlegają refleksji i mogą ulegać mianom z uwagi na zmienność indywidualnej tożsamości, ‘składają się na nie drobne decyzje, które codziennie podejmuje jednostka: w się ubrać, co zjeść, jak zachowywać się w pracy, z kim spotkać się wieczorem. Wszystkie takie wybory (wraz t lymi poważniejszymi i brzemiennymi w skutki) są nie tylko
Pojęcie „styl życia” jest ciekawym przykładem refleksyjności. Zdaniem felietonisty „New York Timesa” Williama Safire’a wywodzi się ono z pism Alfreda Adlera. W latach sześćdziesiątych XX wieku zapożyczyli je radykałowie i równocześnie twórcy sloganów reklamowych. Jednakże zdaniem Dennisa Wron-lln (1990) głównym źródłem był faktycznie Max Weber. „Styl życia” związany n- Siriinde w znaczeniu Weberowskim przerodził się ostatecznie w „styl życia” iv użyciu potocznym.