38 Kozd/.lał pierwszy. Obraz w powiększeniu
tując go męskiej społeczności. W drodze powrotnej kupują głowę wołu, która z powodu utożsamionych z nif rogów jest symbolem fal-licznym.
Proces psychosomatyczny, który w odniesieniu do chłopców zmierza do maskulinizacji i oczyszczenia ich z tego wszystkiego, co kobiece (a co posiadają „synowie wdów"), w odniesieniu do dziewcząt zdaje się przybierać formę bardziej zdecydowaną. Kobieta jest bowiem ukonstytuowana jako „byt negatywny", to znaczy w całości zdefiniowany przez braki i wady (jej zalety mogą więc być afirmowane tylko poprzez podwójną negację - jako zanegowanie czy przekroczenie wady bądź mniejsze zło). W konsekwencji cały proces socjalizacji kobiet będzie zmierzał do ustanowienia granic ciała zdefiniowanego jako święte, h aram; granic, które ulegną wpisaniu w dyspozycje cielesne. Także w przypadku młodych kobiet kabylskich dochodzi do uwewnętrznienia podstawowych zasad kobiecej sztuki życia - prawidłowego trzymania się, zarówno w sensie postawy ciała, jak i postawy moralnej (nierozerwalnie związanych). Kobiety kabylskie uczą się, poprzez mimetyczne, nieświadome naśladownictwo, a także specjalne nauki, sztuki noszenia strojów odpowiednich dla kolejnych etapów życia - dziewczynki, panny, mężatki, sztuki upinania włosów, wiązania przepaski, właściwego chodu - poruszania lub nieruchomego trzymania takiej lub innej części ciała, eksponowania twarzy oraz przyjmowania spojrzenia innych (bycia obserwowaną).
Nauka właściwego prowadzenia się - im mniej werbalizowana, tym bardziej skuteczna - dotyczy głównie dyscyplinowania ciała (za pomocą narzucenia konieczności noszenia takich a nie innych ubrań czy fryzury), która to umiejętność niezbędna jest niemal w każdym momencie. Przeciwstawne zasady fundujące tożsamości męską i kobiecą stają się więc trwałymi sposobami prowadzenia (w znaczeniu prezentacji -gra słów francuskiego czasownika tenir - przyp. tłum.) ciała i prowadzenia się. Realizują lub inaczej - naturałizują - określoną wersję etyki. Tak bowiem jak poczucie honoru może być ujęte w jednym słowie - qabel, które oznacza „skonfrontować", „stawić czoło", ale też szczególną postawę, którą przybiera straż wojskowa (postawa konotująca prawość)43, tak też kobieca podległość wydaje się znajdować naturalne wytłumaczenie w skłonności do umniejszania się, pod-porządkowa-nia, pod-kładania (odwrotność pozycji „nad", na przykład nadrzędności), które można odnaleźć w postawie ciała kobiet ka-bylskich: zgiętej, pochylonej, będącej znakiem przypisanego Im posłuszeństwa. Fundamentalnym celem procesu edukacji Jest związanie owych sposobów prowadzenia ciała - całości lub określonych części (prawa ręka - męska lub lewa - kobieca), sposobu poruszania się i trzymania głowy, spoglądania w oczy (mężczyzna) lub na własne stopy (kobieta) - z systemem etycznym, politycznym i ogólnie z całą kosmologią, (nasza etyka, nie mówiąc o estetyce, utrzymuje się w systemie najistotniejszych par przymiotników: wysoki/niski, prosty/ krzywy, sztywny/giętki, otwarty/zamknięty, który określa także wiele spośród pozycji lub dyspozycji cielesnych, jak na przykład „wysokie czoło").
Jak wskazuje wiele badań, podległość, podobnie jak ta, która narzucana jest kobietom kabylskim, dotyczy także społeczeństw europejskich oraz amerykańskiego, gdzie jej przejawami są uśmiech, opuszczony wzrok, tolerowanie przerywania czynności (na przykład rozmowy). Nancy N. Henley przedstawiła sposoby, za pomocą których uczy się kobiety poruszania się w przestrzeni: chodzenia czy przyjmowania odpowiednich póz. Frigga Haug próbowała z kolei uchwycić (wykorzystując metodę memory work służącą „odkopaniu" historii dzieciństwa i jej zbiorowemu zinterpretowaniu) uczucia, jakie wywołuje proces dyscyplinowania określonych części ciaia: trzymanie prostych pleców, wciąganie brzucha, złączanie nóg, a więc zachowań wypełnionych również znaczeniami moralnymi (na przykład siedzenie z rozchylonymi nogami jest wulgarne, a posiadanie dużego brzu-" O słowie qabel i związanych z nim najbardziej podstawowych kierunkach przestrzeni oraz wizji świata w ogóle patrz: P. Bourdieu, Le Sens pratlque.