Konstytucja nowej tożsamości
nie tylko regularne rysy twarzy czy zgrabna figura. Ważniejsze od urody jest „ułożenie”, bardziej od urody w kobiecie podoba się odpowiedni sposób zachowania. Najwyższym i najbardziej pożądanym efektem takiego „podobania się” jest małżeństwo. Hoffmanowa w „Pamiątce po dobrej matce” podaje przykład pięknej Pauliny i jej młodszej siostry, nie tak ładnej, lecz lepiej „ułożonej” Karoliny. Ku zaskoczeniu wszystkich to właśnie mniej urodziwa Karolina bardziej spodobała się pewnemu „zacnemu obywatelowi”, który poprosił ją o rękę, natomiast Paulina została starą panną.
Słowo „podobać się” zawiera pewną charakterystyczną dwuznaczność. Określa przeżycie estetyczne, bezinteresowne przeżycie piękna, jak w zdaniu: „Ten obraz podoba mi się”. Bywa również wyrazem aprobaty dla zaistnienia określonego stanu rzeczy, który nam odpowiada, jak w zdaniu: „Już zrobiłeś to, co ci kazałem? W porządku, to mi się podoba”.
Od Hoffmanowej dowiadujemy się, czym jest owo „dobre ułożenie”, które się w kobietach w .ten dwuznaczny sposób podoba - komu? - bardziej niż uroda. Dotyczy ono sposobu poruszania się, stania, mówienia, zachowania się, w ogóle sposobu bycia. Zawiera się w nim zarówno opanowanie reguł savoir wvre’u, jak i posiadanie ogłady towarzyskiej, dbałość o swą powierzchowność, a także kultura osobista -wszystko to i coś więcej jeszcze: uległość wobec mężczyzn.
Dobre ułożenie dotyczy tak kobiet, jak i mężczyzn, lecz bardziej wymaga się go od kobiet, gdyż „mniej razi w mężczyźnie, niż w kobiecie złe ułożenie” (Hoffmanowa IX, 129). Hoffmanowa powołuje się na Górnickiego, który tak pisze w „Dworzaninie” o różnicy pomiędzy kobietami a mężczyznami:
W postawie, w słowach /.../ w postępkach ma być białogłowa od mężczyzny różna: bo jako mężczyzna ma to w każdej swej sprawie pokazywać, iż jest jako dąb, tak zasię w białogłowie ma być coś pieszczonego, w miarę przystojnego żeńskiej niedużości, aby wstaniu, w chodzie, wmówię (podkr. SW), i cokolwiek pocznie, nie było w niej znać nic mężczyńskiego.
Kobieta na całym swoim sposobie bycia ma mieć odciśnięte to, że nie jest „jako dąb”, silna i potężna. Powinna swym zachowaniem, sposobem mówienia, poruszania się stale informować o swej „niedużości”, o tym, że jest słabsza od mężczyzny.
Trening dobrego ułożenia ma za swój cel pełne zinterio-ryzowanie jego reguł. „Nienaturalność, przymus” (Hoffmanowa 1876 IX, 132) mają nie być zauważane, choć jednocześnie należy się stale kontrolować, unikać „tej nieuwagi, która, podobna do niezgrabności lub niedbalstwa, razi w kobiecie” (Hoffmanowa VIII, 323).
Wiemy już, że „dobre ułożenie”, tak ważne dla kobiet, jest efektem działania określonego systemu przymusu. Jego zasady powinny zostać doskonale uwewnętrznione, należy się z nimi w pełni identyfikować i stosować je nie od święta, lecz stale. Hoffmanowa wymienia podstawowe zasady owego „dobrego ułożenia”:
Staraj się nabyć uprzejmego i ujmującego sposobu obchodzenia się z każdym. (VIII, 323)
Ze wszystkimi obchodź się z przymileniem i grzecznością. Żywo i chętnie czyń każdemu przysługi.
Niech każde twoje ruszenie będzie szlachetne i przyjemne.
Staraj się także, córko moja, zachować zawsze miły na twarzy wyraz.
Stój, siedź zawsze prosto, niech twój chód będzie lekki, pamiętaj o sposobie przyzwoitym kłaniania się. (VIII, 323)
Gdyby nie było całkiem jasne, co jest „szlachetne”, „przyjemne”, „miłe” i „przyzwoite” w zachowaniu kobiety, natrafia się na poniższe wyjaśnienie:
19