Konstytucja nowej tożsamości
niowanego miejsca ani w życiu prywatnym, ani tym bardziej na szerszym forum. Wykluczone z jednego i z drugiego pędziły zazwyczaj żywot zmarginalizowanych „rezydentek" w dworkach swych krewnych. Niewyobrażalne było, żeby „stara panna” miała się zajmować czymś innym, niż przeżywaniem własnego nieszczęścia.
Dyskurs narodowy nie był w stanie przyjąć emancypacyjnej koncepcji kobiecego obywatelstwa. O ile obywatelstwo miało w nim dotyczyć także kobiet, to tylko kobiet w tradycyjnej roli, jako matek i żon. Jeśli zaangażowanie kobiet przekraczało te ramy, ulegało marginalizacji i zapomnieniu, jak działalność konspiracyjna Entuzjastek, lub reinter-pretacji. Przykładem tego drugiego jest udział Emilii Plater w powstaniu listopadowym. Pamięć o Platerównie przetrwała nie jako pamięć o skutecznej dowódczym oddziału powstańczego w powstaniu listopadowym, lecz jako o patetycznej ofierze. Miałaby ona być przykładem kobiety, która się poświęciła, złożyła życie w ofierze dla ojczyzny. Fakt, że przekroczyła ramy wyznaczone kobietom, ubrała mundur żołnierski, chwyciła za broń i dowodziła, nie znalazł swego miejsca w narodowym przekazie o Platerównie.
Różnice pomiędzy znaczeniem, jakie pojęcie obywatelstwa kobiet miało w dyskursie emancypacyjnym i w dyskursie narodowym ujawniły się najpełniej pod koniec XIX wieku, gdy problem legalizacji obywatelstwa kobiet został w dyskursie narodowym oddzielony od kwestii niepodległościowej i przedstawiony jako drugoplanowy.
Dygresja: Matka Polka
Matka Polka to formuła udziału kobiet w polskiej wspólnocie narodowej. Przez macierzyństwo kobieta w Polsce wkupią się w tę wspólnotę. Macierzyństwo realizuje się w wypadku optymalnym przez urodzenie syna i wychowanie go w duchu patriotycznym.
Mit Matki Polki z uwagi na swój antyemancypacyjny charakter stanowi wyzwanie dla nowego ruchu kobiecego. Pisały o nim: Bożena Chołuj, w dramatycznym tonie Barbara Limanowska oraz ze śmiechem Beata Kozak, tytułując wydawane przez siebie pismo „Matka Bolka”.
Mit Matki Polki powstał w końcu XVIII wieku. Upadek państwowości polskiej przyniósł kobietom zaproszenie do polskiej wspólnoty narodowej. Wcześniej dla kobiet nie było miejsca w szlacheckim narodzie. Rzeczpospolita była męską sprawą, ojczyzną „panów braci”. Kobiety nie miały w niej żadnych funkcji publicznych. Zmienił to dopiero upadek państwa polskiego, któremu towarzyszył „wynalazek" obywatelstwa kobiet.
Przyznana kobietom godność była zobowiązaniem do współpracy przy restytucji państwa. Na początku XX wieku, gdy odrodzenie Polski stało się realne, okazało się, że kobiece obywatelstwo jest tylko metaforą dyskursu narodowego. Obywatelstwo kobiet potwierdzone równymi prawami wyborczymi było dalekie od oczywistości, w przeciwieństwie do obywatelstwa w sensie zaangażowanego macierzyństwa, wychowywania dzieci w duchu narodowym. Kobieta pozostaje w nim w swej tradycyjnej roli, a jednocześnie włącza się w pewnym zakresie w zadania wspólnoty narodowej. Problem partnerstwa płci nie istnieje, bo macierzyństwo jest funkcją jedynie kobiet, jest ich sposobem uczestniczenia we wspólnocie narodowej. Mężczyźni mają
53