Renegocjacja kontraktu ptci
( ; -su jest okre艣lona relacja mi臋dzy p艂ciami, pewien kontrakt p艂ci. W kulturze polskiej ma on posta膰 kontraktu szlachec-ko-rycerskiego.
Wzorzec damy i rycerza ma swoje korzenie w 艣redniowieczu i mog艂oby si臋 wydawa膰, 偶e nie nadaje si臋 do opisu wsp贸艂czesnych relacji m臋sko-damskich. Jednak w kulturze polskiej okaza艂 on szczeg贸ln膮 trwa艂o艣膰, po r贸偶nych metamorfozach przetrwa艂 do dzi艣. Konserwuj膮co wp艂yn膮艂 na niego upadek pa艅stwa polskiego. W ko艅cu XVIII wieku wstrz膮sn膮! on fundamentami kultury szlacheckiej, kt贸ra do tego czasu by艂a dominuj膮c膮 kultur膮 polskiego obszaru j臋zykowego, Rycerze nie byli ju偶 w stanie pe艂ni膰 roli obro艅c贸w swych dam. Damy nie mog艂y by膰 ostoj膮 i nagrod膮 dla permanentnie frustrowanych, pokonywanych rycerzy (por. Heine o Warschlapskim i Raptuschinskimj. Mimo to szlachecki kontrakt p艂ci jak gdyby na przek贸r rzeczywisto艣ci politycznej zesztywnia艂 i utrwali艂 si臋 stanowi膮c residuum w przemianach kulturowych na przestrzeni dw贸ch wiek贸w.
Mickiewiczowski pan Tadeusz to rycerz romantyczny, kt贸ry z kokard膮 od swej za艣ciankowej damy Zosi wyrusza broni膰 uci艣nionej ojczyzny. P贸艂 wieku p贸藕niej, w innym kontek艣cie politycznym i kulturowym, w powie艣ci Prusa o wzgl臋dy panny Izabeli zupe艂nie innymi metodami zabiega pozytywistyczny rycerz Stanis艂aw Wokulski. Melancholijni rycerze przegranych powsta艅 i walk partyzanckich przez lata 艣piewaj膮 pie艣ni o swych nieosi膮galnych damach, kt贸rym nie umieli z艂o偶y膰 do st贸p swego zwyci臋stwa, do kt贸rych 鈥瀌zi艣 przyj艣膰 nie mog膮鈥. Dla pokrzepienia swych rycerskich serc mieli Sienkiewiczowskie 鈥瀐arle膮uiny鈥 o rycerzach, kt贸rym si臋 uda艂o (por. 鈥濲臋dru艣! ran twoich niegodnam ca艂owa膰鈥, Potop).
Po II wojnie, w czasach realnego socjalizmu, rycerski kontrakt p艂ci uleg艂 egalitaryzacji. Rycerze przesiedli si臋 z koni na samochody lub po prostu do tramwaj贸w, damy wysz艂y z sa-
nt?r ltjyuuj膰ujj膰i Kuiiuemiu i^iwi
___ 鈻 - >i
lon贸w i buduar贸w i za lad膮 pracuj膮 na dwie zmiany. Nie ma kobiet i m臋偶czyzn, s膮 same 鈥瀙anie鈥 i 鈥瀙anowie鈥, cho膰 jeszcze w mi臋dzywojniu 2/3 mieszka艅c贸w Polski u偶ywa艂o jako formy grzeczno艣ciowej drugiej osoby liczby mnogiej (Tradycje szlacheckie..., 119) a nowy ustr贸j usilnie lansowa艂 zwroty: 鈥瀟owarzysz(ka)鈥 i 鈥瀘bywatel(ka)鈥. Panowie nadal przepuszczaj膮 panie w drzwiach i ca艂uj膮 je w r臋k臋 na powitanie. Nie zmala艂o bynajmniej zapotrzebowanie na damy i rycerzy. Jedn膮 z najpopularniejszych piosenek Polski powojennej by艂a piosenka wy艣piewana z temperamentem i mocn膮 chrypk膮 przez dam臋 proletariack膮 o urodzie barmanki: 鈥濭dzie ci m臋偶czy藕ni, wspaniali tacy, or艂y, soko艂y herosy?鈥 W czasie powstawania 鈥濻olidarno艣ci鈥 r贸wnie偶 nie zabrak艂o rycerzy. Przybyb ze 艣piewem na ustach. Ich 鈥濨ogurodzic膮鈥 by艂o 鈥炁籩by Polska by艂a Polsk膮鈥, wy艣piewywane z godno艣ci膮 w radiu 鈥濭艂os Ameryki鈥 codziennie o dwudziestej. Kobiety si艂膮 rzeczy musia艂y si臋 znale藕膰 w roli dam. Napomina艂 je i nak艂ania艂 do tego napis na murach strajkuj膮cej Stoczni Gda艅skiej: 鈥濳obiety, nie przeszkadzajcie nam, my walczymy o Polsk臋鈥. MY wam t臋 Polsk臋 naszych wyobra偶e艅 przyniesiemy do st贸p, a WY nam wtedy dacie 鈥瀊ia艂ej r贸偶y kwiat鈥.
Rycerski kontrakt p艂ci ma du偶膮 trwa艂o艣膰, cho膰 wsp贸艂cze艣nie pojawiaj膮 si臋 g艂osy, 偶e jako wzorzec relacji pomi臋dzy p艂ciami uleg艂 ju偶 erozji. Niekt贸rzy konstatuj膮 to z b贸lem, jak Tadeusz Konwicki w XIII rozdziale 鈥濸amfletu na siebie鈥 (1996), inni stwierdzaj膮 chaos form obyczajowych, jak Magdalena Soko艂owska (1975), jeszcze inni w sytuacji chaosu pr贸buj膮 dowarto艣ciowa膰 rycerski kontrakt p艂ciowy (Ossowska 1986).
Konwicki uwa偶a, 偶e szlachecko-rycerski kontrakt p艂ci traci racj臋 bytu i rozpada si臋 na naszych oczach, a wraz z nim degeneruje si臋 ca艂a kultura. Nie ma ju偶 prawdziwych kobiet, nie ma dam ani prawdziwych m臋偶czyzn. Nie ma wi臋c miejsca na poezj臋 i mi艂o艣膰. 呕yjemy w ch艂odnym, zracjonalizo-
95