cxxu „WIELE JEST PISAR/.ÓW W TYM RODZAJU”
niekonsekwencje w przedstawianiu faktów czy w charakterystykach bohaterów. Pod ich ostrym skalpelem nie ostały się dzieje przedhistoryczne narodów, usunięte zostały z przedmiotu historii i wyszydzone piękne i poetyczne nieraz legenay i podania o „pierwiastkowych” dziejach państw; zepchnięto je do mitologii, którą w czasach Oświecenia utożsamiano z zabobonem*0.
W książce o świadomości historycznej Oświecenia Kazi-mierz Bartkiewicz pisał:
Głęboką wiedzą historyczną, w znacznej mierze unaukowioną metodą dochodzenia do niej i operowania nią, całościową wizją dziejów Polski dysponowali czołowi historycy, publicyści, artyści i w ogóle najaktywniejsi działacze Oświecenia*1
— wśród których wymienia oczywiście Krasickiego. Komentując zaś jego Historię stwierdza:
Pod piórem I. Krasickiego następowało już nie tylko dystansowanie, ale estetyczne degradowanie, racjonalne kwestionowanie i burzenie uświęconego tradycją mitu rycerskich przodków i takichże początkowych dziejów narodu, przy równoczesnym zwalczaniu starych poglądów i ich głosicieli62.
Satyry co prawda temu przeczą, ale Bartkiewicz napisał i takie zdanie: „Historii w sensie relacji — wiedzy o dziejach [...] przypisywano w polskim Oświeceniu szczególnie duże znaczenie, przede wszystkim wychowawcze’*63.
Również Klimowicz, obok cytowanej przed chwilą ogólnej oceny XVIlI-wiecznego stosunku do historii, konstatował:
60 M. K 1 i m o w i c z, wstęp do: 1. Krasicki, Historia, Warszawa 1956, s. 5.
61 Kazimierz Bartkiewicz, Obraz dziejów ojczystych w świadomości historycznej w Polsce doby Oświecenia, Poznań 1979 s. 258.
62 Ibidem, s. 77.
** Ibidem, s. 55.
Pasja rewizjonistyczna pisarzy Oświecenia odrzucała fałsze i zmyślenia kronikarzy, rozwinęła naukową metodę krytyczną, ale traktując historię jako naukę moralną, naginała do swojej tezy interpretację faktów historycznych*4.
To nie badacze są niekonsekwentni. Niekonsekwentni byli pisarze Oświecenia. Z jednej strony z pasją i gorliwością uprawiali rewizjonizm historyczny45, z drugiej strony hołdowali starożytnej koncepcji „historia vitae magistraA ta właśnie koncepcja umożliwiła im przyjęcie, akceptację, a nawet twórcze zaktualizowanie mitu przodków poczciwych. Rewizjonizm skierowany był przeciwko panującej powszechnie opinii; aprobata dla „dobrych ojców i pradziadów” szła z tą opinią w parze. O tyle to zrozumiałe, że mit złotego wieku, jakkolwiek różnie konkretyzowany, stanowił jeden z fundamentów satyrycznego dydaktyzmu, a żaden sensowny dydaktyzm nie może lekceważyć opinii publicznej, chce ją bowiem — co satyry Krasickiego dobitnie potwierdzają — pozyskać.
Satyrze jako gatunkowi nie przeszkadzała więc pełna antynomii oświeceniowa filozofia i nie przeszkadzał oświeceniowy historyzm, rozpięty między racjonalistycznym krytycyzmem a mitologią. Satyrę uczynił jednak gatunkiem niemożliwym historyzm romantyczny.
To brzmi zaskakująco. Romantyzm bowiem odrzucił oświeceniowy krytycyzm i racjonalizm w myśleniu o przeszłości.
64 M. Klimowicz, wstęp do: i Krasicki, Historia, s. 18.
65 R. Wołoszy ń s k i (Ignacy Krasicki. Utopia i rzeczywistość, s. 322) trafnie ów rewizjonizm Krasickiego nazywa „małym", a nawet „małostkowym”. Są to „zdroworozsądkowe korekty relacji takich dziejopisów. jak Kadłubek lub Długosz”. „Historia Krasickiego zawiera tyleż samo zmyśleń, co prostowane przez jej autora relacje dziejopisów-fantastów. Tyle tylko, że zmyśleniami oświeceniowego biskupa rządziła inna zasada: ludzi i wydarzenia historyczne poddawał ocenie moralnej”.