94 W. ŚS*toowska — KUka uwag do portretu polskiego spiskowca
Jcraczała 4,2 min, w czyni zawodowo czynnych było ł ,2 min osób**, to osób bezpośrednio i pośrednio związanych ze spiskami był ułamek procenta, nawet przy najbardziej optymistycznych wyliczeniach- Nie można więc mówić o masowej i rozgałęzionej konspiracji, gdy mamy do czynienia z aieiicznyrm przeważnie, szybko dekonspirowanynru bądź zaprzestającymi z własnej woli działalności związkami. Do mitów zaliczyć należy opowieści o szeroko rozbudowanym podziemiu doby międzypowstaniowej.
{Legendę tę utrwaliło głośne wystąpienie Ludwika Mierosławskiego na procesie berlińskim 1847 roku, kiedy to na pytanie, czy istniał spisek, odpowiadał: „Owszem, było ich dwa nawet ale jeden jest ujęty, dotykalny, podlegający mierze i środkom śledztwa waszego, drugi ogromem* fatalnością i brzemiennością swoją niedościgłym jest dla zemsty waszej. Panowie! Pierwszy jest dziełem emigracji demokratycznej, Centralizacji i jej ajentów. Drugi jest to naród caluteńki albo nikt.”40
Sformułowanie efektowne, ale dalekie od prawdziwego stanu rzeczy. Zadają mu kłam nie tylko materiały śledczo--sądowe oraz świadectwa pamiętnikarskie wiele mówiące o niedostępności gron spiskowych, ich izolacji społecznej. Gdyby faktycznie w całym narodzie istniała owa nieusta-jąca predyspozycja do działań przeciwko zaborcy — dałaby ona o solne znać w momencie najbardziej dogodnym: w czasie wojny krymskiej. Tymczasem właśnie wówczas spacy-fikowany, oczyszczony od spisków kraj milczał: zabrakło awangardy zdolnej porwać go do czynu. A zabrakło jej nie bez udziału tegoż narodu: Paskiewicz pacyfikował kraj przy pomocy polskich urzędników, polskich sędziów śledczych, kancelistów i policjantów, stójkowych i cyrkułowych, Polskimi rękoma nader skutecznie dławił polski ruch niepodległościowy.)
Mógłby ktoś zaoponować, że mała liczebność i wyizolowanie ze społeczeństwa to cechy wszystkich organizacji
•** Ze*. Pnsmmtmtt epóPoesme w Królestwie PoUktm pod red.
: W- *sm i I. lAmkieuńesoerei. Wrodaw 1979, s 434. i
"Cyt. w- B. Kienbemtet, Społeczeństwo polskie U) powstaniu poenaAsHU &*t roku, «. TT.
spiskowych; nie jest to jednak bynajmniej regułą — w tym samym czasie tajne związki np. we Włoszech (karbonariu-sze) i Grecji (heterie) liczyły setki tysięcy uczestników i docierały do wszystkich warstw społecznych. **
Fenomenem polskich spisków tego półwiecza (aż do połowy lat pięćdziesiątych) była nie icb duża liczebność i nie szerokie oparcie społeczne, lecz nieprzerwany rozwój, odradzanie się mimo ponoszonych klęsk, zachowanie ciągłości tradycji konspiracyjnej wbrew tzw. zdrowemu rozsądkowi, w najbardziej niesprzyjających warunkach, mimo najsurowszych represji. W tym też sensie pisał o nich Oskar Awejde: „Byj to jeden, stale i nieprzerwanie trwający do j\JU148 spisek.” *
Zwracając uwagę na ten istotny rys polskich konspiracji tych lat pamiętać też trzeba, iż ponad połowę czynnych w nich osób dostarczała inteligencja (wynika to jednoznacznie z podliczeń S. Króla, J. Berghauzena i W. Dja-kowa, choć różnią się one w szczegółach, nieraz w sposób istotny). W stosunku do ogółu inteligencji, która według obliczeń Ryszardy Czepulis ° wynosiła 7,5 tysiąca osób na początku i 10 do 15 tysięcy osób pod koniec rozpatrywanego okresu — wymieniona wyżej liczba uczestników spisków nie była już ułamkiem znikomym.
Okres „masowego spiskowania” przeżyć miało społeczeństwo już wkrótce: w przededniu powstania styczniowego. To wówczas, w nowych warunkach pose wastopol-skich przemian w cesarstwie rosyjskim, w okresie tzw. odwilży, po doświadczeniach parunastu miesięcy manifestacyjnej euforii i zmiennej polityki ustępstw i represji rządowych, przeobraża się — po wprowadzeniu w pażdzienn-niku 1861 roku stanu wojennego charakter prac pod-
« Por. S. S. Landa, Duch nevx>lut,}onnyc)i prieobratowani). la taCort* Jor-mirowftnłia IdieotopU t połlttczeskoj oryaniencii diekabristow itit—imsi, Mo. jlOia IS79, s. 289 ł n., JOT.
v O. Awejde. Zaznania śiedr&r i Mpikl o potettaniu styczniowy**, Wro-lOmUTiMt, s. Mł. Seria: Powstanie Styczniowe. Materiały i Dokumenty. * li, czepulis-Rastenis, „K lassa tntgHgrmcfa Królestwa p«-
•kiego 1832 • 'Hit, Warszawa 1»T3, s. UŁ
3«