WSTĘP
ŁXXVIII
Iskrys*. A więc popioły przynoszące obraz społeczeństwa w dobie tuż porozbiorowej są popiołami, w których tkwią iskry ognia — nowego życia. O ambiwalencji związku ogień — popioły, życie — śmierć pisał w epoce, w formie dyskursywno-pojędowej | Wyspiański w Wyzwoleniu: „Pochodnia, ogień, światło, żar / świeci i razem spała. / i ciepła razem niesie dar, / i pożarami w gruz obala. / Rozjaśnia, ale niszczy razem: / ogniem żyjącym, zabić zdolna” 55.
Powieść Żeromskiego na obydwa człony tej opozycji: popioły — iskry, nakierowuje uwagę odbiorcy. Przywoływany wyżej Jerzy Paszek zwraca uwagę na najjawniejsze istnienie tej ambiwalencji w scenie, w której książę Gintułt protestuje przeciw burzeniu zabytkowego kościoła sandomierskiego: „Święte popioły rujnujesz i depcesz!... Czyliż nie widzisz, co zburzą twe kule! Patrz!” Sokolnicki odpowiada: „Widzę nie gorzej od waści. Ale zburzę święte popioły dla ocalenia żywego miasta” (2, 515).
O odradzaniu się nowego życia z popiołów mówi — obrazem artystycznym — scena odbudowy spalonego w czasie „austriackiej pożogi” roku 1809 domu (w rozdziale Dom), umieszczona w zakończeniu powieści. Razem z tym domem, wznoszonym z popiołów, bohater „nowe życie zakładał tu sobie [...] przeciwko wiatrowi i wszystkiej burzy” (2, 563).
Wsparciem i potwierdzeniem tak rozumianej, odrodzeńczej symboliki popiołów, w których tkwią iskry nowego życia, jest mit eleuzyński, wprowadzony w wątku masońskim powieści.
Major de With. nawiązując do rolniczych prac Rafała, dokonuje symbolicznej eksplikacji owych prostych prac, tak jak zostały one utrwalone w kulturze, w micie. Mówi:
Demeter jest symbolem ziarna nasiennego, ostatniego tworu całego żywota [...] Czymże jest znane waćpanu porwanie Persefony-Kory? Sławny katodos? To dzieje ziarna każdego po szczególe, więc dziecięcia
54 Stanisław Piołun-Noyszewski, Stefan Żeromski. Dom, dzieciństwo i młodość. Warszawa 1928, s. 349 oraz Kai. s. 193.
” S. Wyspiański, Wyzwolenie, Bibl. Nar., S. I, nr 200, Wrocław 1970, s. 166—167.
Demetry. Pochłonięcie zasianego przez skibę ziemi. Ciężka żałoba matki Demetry — to zima, szeregi dni mrocznych i dżdżystych, w których ciągu ziarno leży ukryte w gruncie. Persefona przebywa tam u swego podziemnego małżonka. Ale nadchodzi radosny anodos. Niewolnica w pełnym blasku piękności wydostaje się nad ziemię i łączy z rozkwitłym Dionizosem. Ziarno wypuszcza ze siebie kieł, przebija ziemię, wystrzela jako łodyga, ozdabia się kwiatem i nowe rodzi ziarna. W Eleuzis oddawano cześć tej właśnie wiecznej sile natury (1, 410—411).
I w dalszym ciągu interpretując mit, zarazem w bezpośrednim już związku z tytułem powieści, powiada: „Demeter szuka swej córki po całej ziemi przez dni dziewięć, a dziesiątego przybywa do Eleuzis... [...] Niesie w ręku swych dwie pochodnie, znak widomy oczyszczającej siły ognia” (1, 412).
Na odrodzeńczą siłę zawartą w popiołach, ściśle: w ogniu w nich ukrytym, zwraca uwagę także wprowadzony do powieści motyw Feniksa odradzającego się z popiołów. Oto Nekan-da-Trepka, wysyłając do armii napoleońskiej umiłowanego Krzysia Cedrę, „uczuł w sobie starość i opuszczenie. Dawna miłość, 1 która tyle już sercu zgotowała zawodów, owa miłość-krzywda, znowu dźwignęła się w piersiach, jako ów feniks z popiołów” (2, 112).
Jak w wielu innych miejscach, tak i tutaj przypomniana została całożyciowa „miłość-krzywda” — miłość ojczyzny starego człowieka, niegdysiejszego żołnierza, która nakazuje zniewolonym walczyć o wolność.
Nakaz i sprawa wiary w walkę o niepodległość wypowiedziana zostaje — jak w wielu innych miejscach utworu — aluzyjnie, poprzez przywołanie symboliki antycznej, symboliki odradzającego się z popiołów mitologicznego Feniksa.
Motyw Feniksa TSył —jak i mit eleuzyński i jak wątek iskier w popiele — wielokrotnie przywoływany w literaturze przełomu wieków na wyrażenie idei niepodległościowych. Stanowił rodzaj symbolicznego szyfru patriotycznego **.
36 Por. J. Paszek, op. cit., s. 69—72.