X KORNEL UJEJSKI — POETA ROMANTYCZNY
Wchodzący w dojrzale życie Ujejski żył czynnie jednocześnie M powierzchni i w podziemiu. Otoczony protekcyjnie opieką starszego odeń o lat kilkanaście Leszka (Aleksandra) Dunina-- Borkowskiego, zasłużonego dla życia literackiego Galicji, wszedł Ujejski, łatwo w krąg elity kulturalnej Lwowa, został wprowadzony na lamy "Dziennika Mód Paryskich*. To nowoczesne pismo, będące jednocześnie magazynem kulturalno-lite-rackim i magazynem mód, było pismem otwartym na Europę, popularyzującym w przekładach najnowszą literaturę, wprowadzającym śmiało nowe gatunki publicystyczne i nowatorskie sposoby oddziaływania na „czytającą publiczność”. Sformułowany przez Leszka Dunina-Borkowskiego program1 zakładał wychowywanie społeczeństwa w duchu romantycznej negacji istniejącego stanu politycznego, w duchu nonkonformizmu i antylojalizmu, przy jednoczesnym wskazaniu na potrzebę realizowania zadań pozytywnych: demokratycznych przemian społecznych, pogłębiania nowoczesnej świadomości narodowej, zwiększania potencjału kulturalnego społeczeństwa. Było w nim miejsce na wieszczenie przyszłości i na fizjologiczno-moralne studia społeczności, na wykłady opatrznościowej filozofii i na współczesną satyrę, na obrzydzenie dla ohydy świata i na flamandzki weryzm.
Drukowane we lwowskim piśmie wiersze Ujejskiego (pierwszym z nich był On « ja w nrze 6 z 1844 roku) czytelnicy zauważyli, więcej: ocenili wysoko. Oto natus est poeta/ Rówieśnik autora, Władysław Zawadzki, zanotował: „W "Dzienniku Mód Paryskich* pojawiły się (...) pierwsze poezje Kornela Ujejskiego. Młodzieniec — poeta rozwinął od razu blask pochodzący z prawdziwego natchnienia. W poezjach jego było wiele nowych piękności, było uczucie i dzielność; obok wzniosłego lirycznego polotu zachwycająca prostota sielanki. Ujejski wów-
czas wiele pisał; każdy prawie numer (Dziennika Mód» podawał nowy jego wiersz, jeden piękniejszy od drugiego. Publiczność sympatycznie witała młodzieńca, którego utwory przypominały świetniejsze czasy poezji”2.
Uznany za poetę młodzieniec, beniaminek dla starszych twórców lwowskiej ,polonii literackiej”, zaprzyjaźnił się szybko z młodymi współpracownikami (Dziennika Mód Paryskich*: Karolem Szajnochą i Janem Dobrzańskim. Przyjaźń ta miała przetrwać lata. Jednocześnie, dzięki ogólnopolskim związkom macierzystego pisma, zawarł bez trudu znajomości z przedstawicielami życia kulturalnego Warszawy, kiedy zjawił się tam latem 1844 roku.'Podróż do stolicy połączył Ujejski z wędrówką przez Czarnolas i Zwoleń, miejsca związane z ojcem poezji polskiej (poeta składał hołd poecie), Puławy widziane poprzez Świątynię Sybilli Jana Pawła Woronicza *3, Raszyn, przypominający niepodległościowe nadzieje i zawody ojców, w Warszawie zaś, dzięki Kazimierzowi W. Wójcickiemu, redaktorowi (Biblioteki Warszawskiej*, nawiązał kontakty z młodą i konspirującą „piś-miennością warszawską”4, Biblijne i mesjanistyczne (Woronicz) lektury, odnowiona lekcja historii ojczystej, prawdopodobne (choć nigdzie nie zapisane) nocne rodaków rozmowy w sterroryzowanej przez władze rosyjskie Warszawie spowodowały, że oto w wierszu Gęśl Jeremiasza (wskazującym jako miejsce powstania Warszawę) Ujejski po raz pierwszy przybrał jako poeta kostium prorocki, rezygnując z wypowiadania w poezji osobistego „ja” na rzecz „ja” poety — reprezentanta narodu, opiewającego jego cierpienia, karcącego go w razie potrzeby, pośredniczącego między nim a Bogiem, objawiającego przyczyny Bożych docisków i zanoszącego modły o ich zaprzestanie.
[ L. Dunin-Borkowski], Uwagi nad literaturą w Galicji, •Tygodnik Literacki* 1842, nr 12, s. 93-94,
W. Zawadzki, Literatura w Galicji [w tegoż:] Pamiętniki z życia literackiego w Galicji, Kraków 1961, s. 161.
“ K. Ujejski, Moja autobiografia, s. 93.
Tamże.