XII KORNEL UJEJSKI — POETA ROMANTYCZNY
Znak równości między poetą a prorokiem nie został tu przeprowadzony do końca: poeta podejmował tylko misję (gęśl) prorocką- Kostium proroka nie przyrósł jeszcze do Ujejskiego, poeta mógł go zmienić iub odrzucić. Między Gęsią Jeremiasza a Skargom Jeremiego (które utrwaliły peryfrazę „polski Jeremi”) powstał Maraton, dzieło tyrtejskiego poety wzywającego „ró-wieśnych” doóstatecznej zwycięskiej walki z wrogiem. Prorok czy poeta zbrojnej walki? Jeremi czy Tyrtej? Wyboru za Ujejskiego dokonała (jak się wydaje) historia.
Wcześniej jednak publiczna lektura Maratonu stała się przyczyną pasowania Ujejskiego na poetę w kulturalnym środowisku Lwowa. Naoczny świadek zapisał: „Było to w roku 1845, we wtorek, na zwykłym literackim wieczorze u Kłodzińskich. Przyszły śpiewak Skarg Jeremiego święcił w tym dniu jeden z najpiękniejszych swoich triumfów. Dwudziestoletni, dziwnie ujmującej powierzchowności młodzieniec, czytał z zapałem świeżo ukończony utwór, porywający uczuciem, obrazowością i potęgą słowa Maraton. Liczne i doborowe zgromadzenie słuchało w religijnym skupieniu, zdumione i zachwycone; dotąd znało autora tylko z romansowego wiersza Gdyby14. Gdy Ujejski skończył i z oczekiwaniem powiódł okiem po obecnych, powstał książę Henryk Lubomirski [...} wzruszony poematem, podszedł ku poecie żywszym niż zwykle krokiem, uściskał go i pobłogosławił. Za tym niezwykłym u księcia Henryka wyrazem uznania poszły gorące pochwały innych”15. Zdawałoby się: dziecko szczęścia! Dzięki opiece Leszka Dunina-Borkowskiego wyzwolony od presji ojca, pragnącego, by syn zdobył odpowiednie wykształcenie i praktyczny zawód. Oceniony od razu wysoko jako poeta, przyjęty dobrze przez warszawski krąg literacki, we
14 Nieścisłość: Gdyby ty moją była aniele to drugi drukowany wiersz Ujejskiego (tDziennik Mód Paryskich* 1844, nr 18).
15 Cyt. za: K. Kantecki, Życiorys Karola Szajnochy [w:J K. Szajnocha, Dzieła, t. X, Warszawa 1878, s. 285-286.
Lwowie usynowiony przez krąg elity kulturalnej. Uczestniczenie w literackim wtorku u dyrektora Ossolineum, Kłodzińskiego, błogosławieństwo ze strony wybitnego mecenasa sztuki i kuratora tegoż Ossolineum były dowodami aprobaty i uznania. Czegóż chcieć więcej? Powodzenie w miłości także miał zapewnione: o zawodzie miłosnym nie ma w autobiografii wzmianki, pojawiają się natomiast dziewczęta i damy zainteresowane poetą, który zapewnia, że kochał się w młodości ,,często i ogniście”14.
Prorok czy Tyrteusz? To wszystko, co było na powierzchni, układało się rzeczywiście w obraz pomyślnego wejścia w dojrzale życie. W wieku niewoli nie można było jednak oderwać własnego losu od losu innych i całego kraju, nie można było żyć poza politycznym czasem i historią. Dzieje narodu i dzieje jednostek splatały się w nierozdzielną całość. Historia nieubłaganie wkraczała w życie każdego Polaka, każda rodzina i każdy człowiek zapisywał swym życiem jej karty. Ujejskiemu dane było tragiczne życie w świadomości niewoli, wśród prób i klęsk wybicia się na niepodległość, życie między patriotyczną rozpaczą a nadzieją. To ono właśnie wymagało wyboru między Jeremim a Tyrtejem, gasiło radość z poetyckich sukcesów, podsuwało samobójcze myśli. Skazani w dużej mierze na domysły tyczące podziemnego życia Ujejskiego, odnajdujemy ślady jego udziału w konspiracyjnym przedwiośniu w wierszach z r. 1842 i 1843: w Moim drugim chrzcie i w Pieśni o ziarnie17. Wybór życia w „braterskim kole”, zapowiedź przygotowania „z cicha, w ukryciu” czynu, „co świat wywróci”, są tu łatwym do złamania romantycznym szyfrem wskazującym na dokonanie się spiskowego wtajemniczenia poety. Wtajemniczenia zgodnego z duchem konspiracji tamtych lat, kultywującej mit o wrodzonych wspaniałych cechach polskiego ludu, które objawią się w pełni w solidarnym narodowym powstaniu, o ile wcześniej
16 K. Ujejski, Moja autobiografia, s. 91.
17 Oba wiersze wydrukowane w Zwiędłych liściach, Lwów 1849.