XLVIII KORNEL UJEJSKI — POETA ROMANTYCZNY
wielce nieudane początkowe fragmenty ua. Powrót do dawnych inspiracji, do dramatu rzezi galicyjskiej, okazał się niemożliwy: niegdysiejszy prorok stał się gorzkim moralistą. Moralistykę i kaznodziejstwo zapowiadał też tom Żalów i gniewów, charakteryzowany przez poetę w listach do Młodnickiej Wiersze te nie ujrzały nigdy światła dziennego, spalone przez poetę.
Wobec osobistych niepowodzeń twórczych *" tym cenniejsze wydaje się uznanie Ujejskiego dla młodych poetów nowej generacji. Z entuzjazmem śledził debiuty modernistów w warszawskim ‘Życiu*, czytał ich pierwsze tomiki, ciesząc się zapewne powrotem liryczności. Na autorytet Ujejskiego powołał się Zenon Przesmycki w walce ze staromodną i konserwatywną krytyką krajową o uznanie dla Poezji Wacława Liedera. Podczas gdy krytyka odmawiała młodemu poecie wszelkiego talentu „Kornel Ujejski [...] na prenumeratę dalszych pism jego się zapisywał. Gdy Leconte de Lisle’a do akademii nie przyjęto, dowiedział się on, iż jedynym głosem za nim był głos W. Hugo i rzekł: «Dość mi!* I pan Lieder może sobie to powtórzyć, mając głos Kornela Ujejskiego”1*1.
Mimo jednak oznak chłonności wobec nowych prądów w sztuce (ujawnionych także w zainteresowaniu kompozycjami Paderewskiego), mimo potrzeby kontaktów z ludźmi, manifestowanej m.in. bogatą korespondencją z Wandą Młodnicką, stary poeta z Pawłowa stawał się coraz wyraźniej gorzkim mizantro-
*** Grzela czyli rok 1846, (Przyjaciel Ludu* 1885.
119 O Żalach i gniewach pisał Ujejski m.in. w listach z 13 XII 1885 (W. Studencki, dz. cyt., s. 84), 7 XII 1886 (W. Studencki, s. 73) oraz w liście cytowanym dwukrotnie pod różnymi datami (W. Studencki, s. 65 — 29 IX 1888, tamże, s. 114 — 9 X 1885).
Wśród nich wymienić trzeba i dramat Smok siarczysty, którego nakład (Lwów 1880) nie został sprzedany i który nie doczekał się nigdy realizacji scenicznej.
“ Jan Żagiel [Zenon Przesmycki], Harmonie i dysonanse VII, (Świat* 1891, s. 172.
pem. Nie szczędził ostrych słów potępienia dla współczesnych, którzy wydawali mu się godnym pogardy tłumem. „Nie ma nic wspólnego między mną a tym tłumem zdemoralizowanym, funkcjonującym jak inteligentne zwierzęta” — pisał podkreślając swoją odrębność, niezależność, samotność. Lwów, bez którego nie umiał dawniej żyć, jawił mu się jako teatr fałszywych dążeń i ambicji, wrogie „targowisko próżności”. Zbolały, niespokojny, osaczony przez śmierci przyjaciół, ludzi bliskich, znajomych poetów i pisarzy marzył znów o wyprawie do Palestyny (1887), wyruszył zaś (wiosną 1890) do „kraju lat dziecinnych”. W Beremianach, z Mickiewiczowską książką w ręku, przeżył dzień sprowadzenia prochów Mickiewicza na Wawel. Wygnanka Górna, niedaleko Czortkowa, gdzie osiadł na jakiś czas, wydała mu się — z racji swej nazwy — określeniem (jakże romantycznym!) jego kondycji: wygnanie górne12J. Już od kilku wówczas lat myśl starego poety była coraz bliższa genezyj-skiej nauce Słowackiego o metempsychozie, o moralnym postępie duchów, o rozwoju „przez morze łez i krwi, przez góry ruin, przez groby narodów” aż do zrealizowania się Królestwa Bożego na ziemi124, o wspinaniu się natury, historii i człowieka przez cierpienie i pracę ducha — ku Bogu. Zawiedziony w nadziejach tu i teraz odchodził w przeszłość, bezkres i be z czas.
Żyj, Polsko! Rok 1893 stał się rokiem obchodów 70-ej rocznicy urodzin Ujejskiego. Z drukami Jelenia i Langa w Przemyślu wyszło wówczas najpełniejsze (choć niekompletne) wydanie dzieł Ujejskiego125. Wydawnictwo Brockhausa w Lipsku
122 Z listu Ujejskiego do W. Młodnickiej, 12 VII 1887, cyt. za: W. Studencki, dz. cyt., s. 74.
125 W. Studencki, dz. cyt., s. 34.
124 Z listu Ujejskiego do W. Młodnickiej, 5 XII 1887, cyt. za: W. Studencki, dz. cyt., s. 33. Tamże inne wypisy tyczące metafizyki Ujejskiego.
im Wydano: Melodie biblijne (wyd. III), Wiersze różne (wyd. II), Skargi Jeremiego (wyd. VI), drugĄ częścią pomnożone, Drobne poemata