Jan Dylik: Osadnictwo epoki kamiennej w przełomowej dolinie Warty pod Poznaniem. 33
V. Wpływ morfologji dolinnej na osadnictwo epoki kamiennej.
a) Związki osad epoki kamiennej z doliną i jej formami
podrzędnemi.
Opis występowania znalezisk dostarcza szeregu spostrzeżeń, dotyczących warunków ich rozmieszczenia. Mają one charakter praw ogólnych, gdyż obserwacja ustala je na podstawie znaczniejszej liczby analogicznych stosunków między faktami, dostarczonemi przez badania systematyczne i pozbawione całkowicie wszelkich założeń apriorycznych.
Przedewszystkiem nasuwa się tutaj stosunek osad poszczególnych kultur epoki kamiennej do zasadniczych form dolinnych, jakiemi są terasy rzeczne. Na stosunek ten wskazuje mapka morfologiczna i — bardziej sumarycznie i schematycznie — załączona tabelka, podkreślająca zawartość prehistoryczną poszczególnych poziomów dolinnych. Podaje ona liczby bezwzględne i procentowe przynależności morfologicznej różnych okresów i kultur. Tak mapa jak i tabelka informują, że wysoczyzna zapisuje się niemal całkowicie negatywnie w osadnictwie badanego okresu. Lepiej już jest z terasą górną, na której przecież spostrzegamy zupełny brak jakichkolwiek określonych kultur mezolitycznych i neolitycznych. Mamy tu tylko dwa wyraźnie określone stanowiska kultury świderskiej i bardzo pokaźną ilość, bo 33% znalezisk bliżej nieoznaczonych, należących do epoki kamiennej. Natomiast całkiem wyraźnie widać, że terasy środkowa i dolna mają w osadnictwie środkowej i młodszej epoki kamiennej wprost uprzywilejowane stanowisko. Spotykamy na nich wszystkie oznaczone stanowiska pełno-neolityczne, jak również i tardenuaskie, które tylko w jednym wypadku występują na wysoczyźnie.
Znaleziska mezolityczne i neolityczne pochodzą w badanym obszarze tylko z terenów piaszczystych. Terasy środkowa i dolna są zbudowane z piasków, a i w poziomach wyższych, na terasie górnej i wysoczyźnie znajdujemy zabytki epoki kamiennej jedynie w miejscach piaskiem pokrytych (zandr na Głównej, terasa górna pod Bolechowem, Czapurami i Rogalinkiem).
Na metodę badań, która doprowadziła do zanegowania wartości osadniczych form niżu zbudowanych w marglu, wskazałem już wyżej (str. 22—23). Pragnę jednak dorzucić tu jeszcze jedno spostrzeżenie. Ostrożność może postawić tutaj dwa poważne zarzuty: lo tereny margliste nie podlegają rozwiewa-waniu, które odkryłoby zabytki i 2° wśród zwięzłego i ciemnego, dzięki obecności humusu, marglu trudniej zauważyć ślady człowieka przedhistorycznego. Oba zarzuty mają pewną słuszność przecież w tak małym stopniu, że nie mogą wpłynąć na zasadniczy tok naszych rozważań. Pola margliste nie są wprawdzie rozwiewane, ale dzięki intensywnej i długiej uprawie cząstki marglu są przemieszczone. Kierunek przemieszczania jest horyzontalny i wertykalny, przyczem należy podkreślić, że przez głęboką orkę coraz głębsze war-
3