Jan Dylik: Osadnictwo epoki kamiennej w przełomowej dolinie Warty pod Poznaniem. 35
Spróbujmy odnieść się do tych twierdzeń sceptycznie, szukając jej podstaw i starając się wskazać na odchylenie od tej teorji.
Ponieważ bezleśność jest uważana za warunek, a nie za cechę obszaru ekumenicznego, powinna przeto występować już przed osiedleniem się człowieka, powinna go zapraszać do zajęcia tego a nie innego miejsca. Obszar przełomowej doliny Warty, który tyle śladów osadnictwa posiada, był zatem bezleśnym bezpośrednio przed osiedleniem się człowieka neolitycznego. Tymczasem koncepcja stepowa dla niedostatecznych argumentów nie może być brana pod uwagę. Nie widzę też powodów, dla których las nie mógłby zejść do poziomu najniższych teras, aż do granicy obszaru zalewowego. Grunty piaszczyste (piaski akumulacyjne) o podłożu trudnoprzepuszczalnem (iły) zupełnie odpowiadają wymaganiom pewnych drzew, jak np. sosny, bardzo u nas pospolitej. Jedynie w obszarze zalewowym, wskutek działania wody i kry las nie mógł się rozwinąć. Dziś na tym obszarze las schodzi na terasę dolną, aż ponad samą rzekę, nie występując tylko na obszarze zalewowym.
Tylko kultury starsze, epipaleolityczne, przypadające może na klimat sub-arktyczny, zastać mogły teren ten, narówni zresztą z innemi, jako przestrzeń otwartą, bezleśną. Człowiek neolityczny, zjawiający się u nas prawdopodobnie w okresie atlantyckim,1 wybitnie sprzyjającym rozwojowi lasów,2 musiał go zastać tam, gdzie las znajdywał sprzyjające warunki bytowania. Panującym na naszym obszarze i wtedy (jak i w innych okresach) był — jak wspomniałem — las sosnowy, który mógł podobnie, jak i dzisiaj, schodzić na niższe terasy Warty, gdzie dziś nawet jest las liściasty.
Istniejącym wtedy w dolinie Warty ludom łowieckim (kultura prafińska i nieco później starsza faza wielkopolskiej) nie przeszkadzała szata leśna, choćby i gęsta nawet. Las był warsztatem pracy i źródłem wyżywienia ówczesnego człowieka. Na mieszkanie, mniej lub więcej okresowe, zawsze się znalazła jakaś jaśniejsza przestrzeń, którą nawet człowiek zdobyć zapewne potrafił.
Na istnienie lasu w miejscu osiedla ludzkiego, w odległych neolitycznych czasach mógłby także wskazywać następujący dowód paleo-etnologiczny. Północne kultury, związane z obszarami piasków dolinnych, posiadają, między innemi, słupową konstrukcję domów.3 Konstrukcja ta nie posiada przyciesi. Istota jej polega na szeregu słupów wbitych bezpośrednio w ziemię. Pierwowzorem jej był prawdopodobnie las. Nieregularny czworoboczny układ słupów nasunął Behnowi4 przypuszczenie, że drzewa leśne stanowiły najstarsze słupy, dając zaczepienie tej starej konstrukcji. Znanemi przykładami takiego budownictwa neolitycznego są plany domów z Noswitz na Śląsku,5 oraz
1 Por. wyżej str. 25 — 26 i tabl. I.
2 Gams u. Nor dh ag en, 1. c., str. 264 — 296 i tablica poza tekstem.
3 J. Kostrzewski: Wielkopolska w czasach przedhistorycznych. Poznań 1923, str. 22.
4 Behn: Die Hausurnen. Berlin 1924, str. 109.
5 J. Kostrzewski: Wielkopolska, str. 22 i 238 przypisek 60.