68 KS. JERZY ZAREMBA
jaśnienie stwierdzenia Heideggera o wkraczaniu czy zmierzaniu bytu ludzkiego w śmierć, co pełniejszego sensu nabiera w naznaczonej przez nas powyżej perspektywie i chrześcijańskiej interpretacji.
Zalety i braki...
Hipoteza ostatecznej decyzji w śmierci wychodzi z doświadczanego ustawicznie w życiu, wspomnianego przez nas faktu pewnej dialektyki konieczności i wolności, zależności i autonomii, przewijających się w całym życiu człowieka a osiągającej swój szczytowy moment w śmierci. W spojrzeniu dialektycznym przeżywany tak radykalnie fakt zależności--konieczności w śmierci zdaje się sugerować najwyższy stopień realizacji wolności, a ponieważ dokonuje się ona u kresu historii, podjęta decyzja pozostaje nieodwołalna, co ma jednak uzasadnienie w sytuacji a nie w samej wolności — jak to proponowaliśmy poprzednio. Sytuację zmienia nieco założenie pewnego wynikania i ścisłego związku z ewentualnymi decyzjami podejmowanymi w ciągu życia.
Takie rozumienie — zdaniem Borosa i Troisfontaine’a — uzasadnia teologicznie ostateczny i nieodwołalny los człowieka po śmierci; w takiej też perspektywie hipoteza zdaje się otwierać drogę zbawienia — ujmowanego w kategorii daru i zadania — czyniąc zrozumiałym także zbawienie niemowląt, upośledzonych, „pogan” czy ludzi niewierzących (anonimowych chrześcijan).
Nie można jednak w żadnym wypadku interpretować wspomnianej hipotezy ostatecznej decyzji jako podejmowanej w sytuacji wyzwolenia ducha (wolności) z ograniczeń cielesności, posiadającej tak zasadnicze znaczenie w całości osoby ludzkiej; ale raczej jako moment, który u kresu historii indywidualnej pozwala jakby jednym spojrzeniem objąć całą rzeczywistość historycznego wymiaru osoby wkraczającej w wymiar ostateczny, jest więc dziełem łaski, która może zostać zaakceptowana przez człowieka lub odrzucona w decyzji wyjścia ku „Ty” lub zamknięcia się w sobie.
Byłaby to zatem ostatnia możliwość konfrontacji wolności z postanowieniem i wezwaniem Bożym; ostatnia możliwość podjęcia decyzji otwarcia się na rzeczywistość Bożą, lub zamknięcia się ostatecznie w sobie: zbawienia lub nie-zbawienia.
Nie wydaje się— jak zaznaczaliśmy kilkakrotnie — ani właściwe, ani zgodne z antropologią biblijną określanie sytuacji tej ostatecznej decyzji jako wolnej w najwyższym stopniu w następstwie wyzwolenia z materialnych ograniczeń cielesności. Ona bowiem jest w pewnym sensie podstawowym warunkiem wolności wyboru. Kulminacyjny kształt tej wolności tworzy w tym wypadku raczej sama ostrość konfrontacji wolności i zależności przejawiającej się w momencie śmierci.