80 KS. JERZY ZAREMBA
Według słów Pana Jezusa dla człowieka usprawiedliwionego przez wiarę umieranie i śmierć nie jest już zasadniczo śmiercią: Kto wierzy we mnie, choćby i umarł żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki (J 11, 25n). Dla człowieka wierzącego umieranie i śmierć staje się współumieraniem z Chrystusem, udzielającym pełni prawdziwego życia, z Chrystusem uwielbionym (por. 2 Tym 2, 11).
Włączenie w śmierć Chrystusa dokonuje się zasadniczo przez wiarę, a szczególnej intensyfikacji i wyrazu nabiera przez chrzest i Eucharystię (por. J 6, 26—71). Potwierdza to nasze, wyrażone już przekonanie, że śmierć stanowi pewną wartość, przenikając całe życie chrześcijańskie i osiągając swój punkt szczytowy w samej śmierci, która staje się zdarzeniem zbawczym jako współumieranie z Chrystusem.
Można to wyrazić za K. Rahnerem w sposób bardziej jeszcze zdecydowany: Ponieważ śmierć w tej mierze, w jakiej jest zdarzeniem podsumowującym całą historię życia człowieka w jej wypełnieniu — i to jako świadomy czyn ludzki — i jeśli w śmierci „pragmatycznie”, jak mówił Eutychiusz, dokonuje się to, co już dokonało się mistycznie w szczytowych sakramentalnych momentach chrześcijańskiej egzystencji na chrzcie i w Eucharystii — to jest włączenie w śmierć Pana — tym samym śmierć sama ma znaczenie szczytowego punktu tak zbawczego działania jak i skutecznego podjęcia zbawienia (489).
Zasadniczą zatem sprawą w chrześcijańskim rozumieniu śmierci jest jej znaczenie jako współumierania z Chrystusem i rola śmierci jako miejsca szczególnej realizacji zbawienia, nadające jej w pewnym sensie charakter sakramentalny.
Należy pamiętać o tym, że śmierć Jezusa na krzyżu stanowiła nie tylko dokonanie odkupienia w znaczeniu obiektywnym, ale również ukazanie śmierci człowieka zjednoczonego z Bogiem i realizującego odkupienie w znaczeniu subiektywnym, co znalazło swój wyraz w przyjęciu przez Chrystusa śmierci także w jej relacji do grzechu — czyli kary za grzech — jako przejawu radykalnego opuszczenia i bezsilności przyjmowanej jednak w swym „zakryciu” z wiarą, nadzieją i miłością przez pełne posłuszeństwa oddanie się Bogu w tej „sytuacji grzechu”: oddalenia i mroku.
„Szczególne miejsceyi zbawienia...
Słuszność określenia śmierci jako miejsca, czy szczytowego punktu zbawczego działania Chrystusa ukazuje nam refleksja nad zagadnieniem łaski Bożej, rozumianej jako udzielanie się Boga, zakładające wolne i odpowiedzialne otwarcie się człowieka, które oznacza w tym wypadku zasadniczą samotranscendencję, stanowiącą konstytutywny element urze-