20 PRAWDA O KWESTYI RZYMSKIEJ
nym wielu praw i wolności, które, choćby nawet w sobie nie najlepsze, zbyt się zrosły ze zwyczajami i obyczajami, aby ludność pozwoliła je odebrać bez szemrania, a kto wie, czy bez
buntu ?u
Frazesy o smutnych czasach „rzymskiej teokracyi", o „osławionych papieskich rządach! puszczone w obieg przez wrogich Kościołowi pisarzów, roznoszone skwapliwie przez złe lub lekkomyślne dzienniki, nie zasługują, zdawaćby się powinno, aby na seryo nimi się zajmować. Poważni badacze dziejów, bynajmniej nie wyłącznie katolicy, lecz wespół z katolikami: protestanci i jawni niedowiarkowie oddawna oddali należną sprawiedliwość tym frazesom i niejednokrotnie wyznali i wyznają, że „rzymska teokracya“, choć bez w-ątpienia , jak każdy rząd na świecie, wielu błędów mogła się dopuścić i w rzeczywistości niejednego błędu się dopuściła, to przecież stokroć była lepszą, o wiele bardziej miała na oku istotne dobro poddanych, o wiele praktyczniej im zaradzała, niż wszystkie, wedle wuzekomo najidealniejszych systematów zbudowane dzisiejsze
rządy. „Żadna dynastya
przyznaje protestant Rankę
— poszczycić się nie może takim szeregiem królów mądrych i cnotliwych. chcących i umiejących dobrze rządzić, jaki przedstawia dynastya królów-Papieżów! Po dziś dzień słyszeć można nieraz w dawnem państwie kościelnem poważnych starców,
powtarzających z ubolewaniem: „Inaczej to było, lepiej było
za Papieżów! Podatków prawie nie znaliśmy; uczciwie zarobione pieniądze nie szły do kas bankierskich lub wojskowych, ale do naszych własnych; Papieże stawiali na własny swój koszt pomniki, szpitale, wodociągi; spokojniśmy byli o bezpieczeństwo naszych rodzin, o cnotę naszych dzieci!
Przynosząc ze sobą wszystkie te i wiele innych korzyści, rząd papieski nie potrzebowałby wcale odbierać poddanym swym konstytucyi: nadal ją raz już Pius IX i istotnie nie ma najmniejszej racyi, dla której zasadniczo rząd państwa kościelnego nie mógłby być rządem konstytucyjnym, parlamentarnym. Jeżeli w czem leży w tym względzie rzeczywista tru-
/ w dzisiejszym upadku parlamentaryzmu; w obej-